Szukam żony

Wysyłanie fotek nieznajomym na kafe, to totalna dziecinada i brak ostrożności, chyba, że komuś nie zależy, żeby jego fotki były ewentualnie wykorzystane do innych celów, niż zamierzone. Nigdy bym na poważnie nie potraktował laski, która tak beztrosko rzuca fotkami :O

no alw skoro on założył ten temat i myśli poważnie to może wysłać, nie? pff a co za rożnica facbook, nk czy jakas kafe wszedzie tylko skopiuj i wklej

Wyczuwam tu lekką desperację, nie tylko ze strony autora. Kobiety zleciały się jak do miodu skuszone wizją domu:O A ten e-mail: easyselect...

"no alw skoro on założył ten temat i myśli poważnie" Pytanie-skąd Ty wiesz, że on mysli powaznie?Bo tak napisał?:D:D

skoro chcialo mu sie wszystko opisywac dokładnie to moze i powaznie a moze i sie bawi tak czy owak może zsjecie wysłac

"no ale skoro on założył ten temat i myśli poważnie .... skoro chcialo mu sie wszystko opisywac dokładnie to moze i powaznie ...." ;)tia, nie ma dziwne, że później są rozczarowania, jak sobie dziewczyny robią nadbudowę :D:D:D

ee lipa nie chce pokazać zdjęcia. pewnie jakiś brzydki :P a ja się nie zleciałam do miodu tylko zwykła, ludzka ciekawość :P

powiem tak, jest tu troche moich wpisów, i nie powiem żeby wszystkie były poważne. wkurzają mnie tacy ludzie jak ty, że to ONI właśnie wszystko biorą POWAŻNIE i sie dziwują wielce zawsze. normalnie jak moja śp babka :]

do BDG i jakiegos warranta słowa kierowane :)

chyba nie zrozumiałaś o co chodzi, ale spoko:P

tia... zrozumie, jak pewnego dnia zobaczy swoje fotki w necie, na youtubie i w całości: w kostiumie kąpielowym albo bez, z własną twarzą - opracowane przez jakiegoś psychola netowego - lepiej teraz kobieto, strzel baranka, zanim komuś nieodpowiedniemu wyślesz własną twarz lub więcej :O

chcesz popisac tutaj, mailowo, przez skype, chcesz od razu spotkac sie w realu

Mój email to patrycja281710@interia.pl

hehe ...... :D:D ale odlot autor szuka czegokolwiek? również mężatek, panienek z dziećmi, rozwódek i rencistek ???:D

dla ''jedynek'' http://mallidy11.wrzuta.pl/film/5KqJ17cCNwz/nelly_furtado_-_do_it http://mallidy11.wrzuta.pl/film/83mzFr2QDHN/david_guetta_-_baby_when_the_light http://monisiaczek18.wrzuta.pl/film/52eC5JIl4y5/the_true_love------mark_terenzi_and_sarah_connor

też lubię niemiecki ;-), kocham wręcz, odpręża mnie strasznie, jednak nie powiem - jest trudny cholernie ;-) ale się nie poddaję. Jestes jedynakiem? Rozumiem, szukanie żony przez kafe, to nie jest aż tak zły pomysł, nie wazne jak - byle do celu ;D Zostawiałeś kobiety bo nie chciałeś brać kredytu? Ja mieszkam 40km od Warszawy, i powiem Ci szczerze na weekend przyjeżdżać OK, ale tak aby tu mieszkać... I dojeżdżać do Wawy, no nie wiem.. Nie dziwi mnie, że mozna tego nie chcieć ;-) Powinieneś być wyrozumiały. Zwłaszcza, że kobiety patrzą już pod kontem posiadania dzieci... ciężkie jest życie z dala od miasta. Pewnie chciałbyś aby Twoja żona nie pracowała? Sama mam 19 lat i wiem, że nie odwazyłabym się siedzieć tylko z dziećmi ;-) Kobiety też chcą iśc do przodu, mieszkanie bliżej miasta, przedszkoli, pracy ułatwia nam wiele... Bo tatusiowie nie zawsze się poczuwają ;-) Zresztą też nie dziw się, że kobiety nie chcą pakować kasy w Twój dom... bo wątpię abyś chciał go przepisac równiez na zonę. Tacy sa teraz mężczyźni... kobiety też... chcą pracować i coś mieć.. manna z nieba jest fajna, tylko że za pare lat okazać się może że to piekło a nie raj ;-) A teściowie za płotem, ojojjjj .. niby dobrze, bo jest pomoc przy dzieciach... ale to zależy jacy oni są;D Szukasz dziewczyny która będzie pasowała do Twojej układanki, masz pewnie duże wymagania, ... do tego ułozyłeś już WAM zycie... nikt nie lubi mieć niczego narzucanego... Może poszukaj dziewczyny ze swojej miejscowości? ;-) Albo takiej, której mógłbyś pomóc ... która chce żyć według Twoich zasad...

kątem *

http://www.menshealth.pl/m/175/sh_19449931-d54a7e8a734b8b949628f5b6f29ee463.jpg

klikam i co? widze ze nie dajesz za wygrana:-D

Ale nie jestem inżynierem.Za 2 lata magistrem.Ale dziwaczny wymóg.Kocham dzieci ale nie nadaję się bo nie mam inżyniera.Wiesz,że tytuły i skończone szkoły nie świadczą o inteligencji człowieka? Czytając Twoje wypowiedzi zaczynam wstydzić się także tego,że jestem atrakcyjna i dbam o wygąd.

Niemiecki jest trudny do pewnego stopnia, później zaczyna być łatwiejszy od angielskiego. Nie jestem jedynakiem. Raz ja je, raz one, mnie. Kredyty były tylko przyczynkiem, były też inne problemy. Ja na kredyt bym się nawet zdecydował, ale nie na 300T, może 100T. Nie wiem czy jest tak ciężko, wielu ludzi tak mieszka i są szczęśliwi. Od domu do podstawówki jest 50m. Dziecko wychodzi ze szkoły i przychodzi do dziadków po szkole i się mim zajmują do czasu powrotu rodziców z pracy .. przecież to duże ułatwienie. Po podstawówce dziecko jest już na tyle dużę, żę same jeździ do gimnazjum, liceum, itd. Ponadto, chciałbym żeby moja żona pracowała, była wykształcona i miała podobne do mojego usposobienie, żeby wierzyła w ludzi, w miłość i abyśmy umieli stworzyć szczęśliwy związek aż do grobowej deski. Co do tej wygody w mieście, to w mojej pracy są kobiety, które ze względu, że nie miały z kim zostawić dziecka, urodziły je dopiero po 35 roku bo inaczej już nie wypadało. W tym wieku kobiety, które mają 1-sze dziecko są już zdziwaczałe, muszą wynajmować niańki, za które płacą większość swojej pensji, albo i same muszą z pracy zrezygnować, bo je na niańki nie stać. Inne kobiety, które rozpoczęły pracę, też nie mają z kim zostawić dzieci i żałują, że nie urodziły tuż po studiach. Kobiety moich starszych kolegów też siedzą z domu z 2-3 swoich dzieci, bo nie mają ich z kim zostawić, a na niańkę ich nie stać. I to jest ta wygoda, że wszędzie blisko, co z tego skoro rzeczywistość boleśnie sprowadziła te kobiety na ziemię do pieluch i braku perspektyw jakiejkolwiek pracy i całkowitego uzależnienia od mężczyzny - pana i władcy. One siedzą w domach z wrzeszczącymi dzieciakmi i muszą sobie flaki przy dzieciach wyprówać, a mężowie hulają na delegacjach. One już nie twierdzą, że wszędzie blisko bo są w mieście i tak wspaniałą młodość miały dzięki miastu. Czy to aby na pewno jest lepsze rozwiązanie, dla tego dziecka, żeby wychowywał je ktoś inny niż najbliższa rodzina? Zawsze bliższa sercu koszula. Ja się wychowałem w domu w w/w sposób i uważam swoje dzieciństwo za wielce szczęśliwe. Co ma powiedzieć dziecko, którego matką jest niańka? Czy takie dziecko nie będzie miało zrytej w przyszłości psychiki? W moim pojęciu sprawiedliwości, jeżeli budujemy wspólnie dom składając się na niego w mniejszym lub większym stopni, to należy jego część swojemu partnerowi przepisać. Nie układam nikomu życia, jeżeli ktoś ma bardziej rozsądne perspekty jestem jak najbardziej na nie otwarty. Rozumiem doskonale, że szczęście partnera jest moim szczęściem i pewne rzeczy muszą wypłynąć z głębi serca. Jestem skłonny do kompromisu i nie mam nic przeciwko, żeby zamieszkać w innej miekscowości. Chodzi mi o to, żeby to zrobić z głową, a nie na hura. Uważam, że podstawą szczęślwiego związku jest miłość i wzajemne oddanie i tego szukam pczywiście w 1 kolejności.

Może z tym inżynierem to faktycznie wymóg jest bez sensu. W końcu liczy się osobowość i wzajemna miłość.

only for You: http://www.youtube.com/watch?v=QpiSp4EJuJc&feature=related

Czad :))))))))

zdjecie dawwaj

on was chyba tu bajeruje z tym wszystkim. niby pisał ze jest ładny i ma fajny tylek ale jak przychodzi co do czego to zdjęcia nie chce pokazać. więc co dobiero z resztą -> czysta fikcja

wysłał mi swoje zdjęcie , jest bardzo nieatrakcyjny ;/ mimo , że fotka czarno-biała i z innymi "atrakcjami" mającymi ukryć to i owo. Nie jestem wredna więc nie wrzucę tutaj ale litości! Tak! wiem liczy się wnętrze ale żeby uznac kogos takiego za atrakcyjnego bardzo mocno trzeba wierzyć w owe "wnętrze". Spadam , szkoda czasu na taki temat

liczy się charakter, a nie wygląd ! Oczywiście dobrze jest się sobie podobać, nie da się bez tego, jednak 'brzydka ona, brzydki on - a taka ładna miłość ;-)' każdy lubi co innego ;-) Musi być chemia ;-) Do poszukującego żony: wydaje mi się, że wszystkie potencjalne kandydatki uciekają stłamszone Twoja wizją ;-) dużo masz i duzo chcesz w zamian. Spasuj, studia nie-techniczne to też czasami wiele znaczą ;DDDDDDDD Miałam kiedyś faceta, który zauroczył się dziewczyną ze swojej branży, swojego kręgu zainteresowań.. czyt. informatyka... Ja niestety (;-)) nie widzę niczego fascynującego w przesiadywaniu przed monitorem - często granie w bezsensowne gry jak to on i ona ;D Myślę, że trzeba miec wspólne zainteresowania, cele... ale to też z umiarem ;-) Byliśmy jeszcze młodzi bardzo wtedy, poszliśmy dalej do szkół i zobaczył, że w klasie mat-inf są dziewczyny o takich zainteresowaniach jak on, ja najwyraźniej wydałam mu się nieatrakcyjna już ;D Bo przecież są lepsze... Do dziś jest sam ;-) Nie sortuj tak ludzi, nie skreślaj z byle powodu... a spotkasz kobiete zycia..

Może i owszem autor może przerażać swoją wizją, ale chyba puste lalki.Wychodzi na to, że facet jest dosyć dojrzały i wie czego chce.Podoba mi si e jego podejście do sprawy.Niestety jestem już zajeta, ale jestem właśnie podobną kobietą do tej, której szukasz.Powodzenia w poszukiwaniach...będę Ci kibicować od czasu do czasu.:)