fałdka w wejściu do pochwy

Słuchajcie mam problem... Od dziecka nigdy nie czułam, że mam błonę dziewiczą, zawsze mogłam bez problemu sobie włożyć palec, dwa, a nawet i coś większego. Tylko chodzi o to, że przy samym wejściu, tak jakby (cholernie ciężko mi to określić) żyłka, fałdka, średnicy 2 mm łączy górną część pochwy z tą dolną... no i da się ten 'sznureczej' wyciągnąć 3 cm do przodu tak jak i w tył, w ogóle tego nie czuję, ale gdy właśnie chcę dalej to wyciągnąć to zaczyna boleć. Bardzo się tego boję. ;( Nie wiem co to może być. Np przy seksie oralnym z moim chłopakiem, to w ogóle nam nie przeszkadza, w ogóle tego nie czuję, ale co się stanie jak będziemy chcieli przeżyć swój pierwszy raz? CHOLERNIE SIĘ TEGO BOJĘ...

no taka masz blonkę po prostu albo idz do ginekologa niech cie przebada:)

to strzebki blony dziewiczej ... po pierwszym stosunku zniknie ;)

a tego sie boisz http://img150.imageshack.us/i/schowek01k.jpg/

nie byłam Z TYM u gienkologa, ale na pewno pójdę jeśli będzie to przeszkadzało w współżyciu... ale niby jak się usunie to po pierwszym stosunku? eh...

a ile masz lat? nigdy nie byłas u gina?

penisa to fałdka pęknie sama nawet nie poczujesz kiedy

mam 16 lat, byłam u ginekologa i to niedawno, ale nie Z TYM, dostałam tabletki, ale nie sądziłam, że to coś jest problemem... nie wiedziałam jak wygląda prawidłowa błona i w ogóle, a ginekolog przecież mi nie badał pochwy, następnym razem jak pójdę to się o to zapytam... ale może jednak wy Wiecie? może ktoś miał coś podobnego? nie wyobrażam sobie by po prostu chłopak mógł mi normalnie włożyć penisa, jakby to miało się przerwać, jeśli to tworzy jedność ze ściankami? krwotoku bym chyba dostała... eh proszę piszcie coś

ginekolog nie badając Cię, przepisał tabsy?! wolne żarty...:O zmień gina, bo to jest po prostu skandaliczne zaniedbanie ze strony lekarza...!

badała mnie, ale nie badała nic pochwy, to źle? heh...

nie dostaniesz - strzepki blony dziewiczej nie sa ukrwione,ani unerwione. Teraz przy naciaganiu moze cie bolec,ale podczas stosunku nic nie bedziesz czula - mialam to samo ;)

ojej naprawdę? kurcze cieszę się, że nie jedną mnie to spotkało. I też tak się tym denerwowałaś? ale miałaś to identyczne? dziękuję! uspokoiłam się trochę :*