w jakim wieku do przedszkola?

od razu jak 2 lata skonczy moze isc czy od 3?

te dzieci? tylko czekacie, by je do przedszkola jak najszybciej wyslac :-( a odpowiadajac na pytanie: do panstwowego od 33 lat, w prywatnym i polroczniaka sprzedasz :-O

od 3 lat mialo byc :-D

przeciez nie bede siedziec z nim w domu az skonczy 7 lat i pojdzie do szkoly od razu:O...przeciez kazdy daje dziecko do przedszkola jesli pracuje zawodowo a czasem zdarza sie ze i do zlobka..... a wracajac do tematu to chyba nie musi miec skonczonych 3 lat...?

wszystko zależy od konkretnego przedszkla. moja mała w zeszłym roku chodziła do takiego gdzie od 2 lat było można (przy czym do 2,5 masz dużo większe odpłatności), a teraz jej zmieniliśmy na duże bliższe nam od domu i tutaj jest wymóg że w roku rozpoczęcia byca przedszkolakiem dziecko musi skończyć 3 lata tzn jeżeli jest np z grudnia 2007 to może ale jak jest ze stycznia 2008 to nic z tego

Ogólnie przyjęte jest, że od 3 lat. Jednak jeśli w szczególnym przypadku rodzicom zależy by takie dziecko umieścić już w przedszkolu to może mieć i 2 latka. Wtedy o przyjęciu decyduje samodzielność dziecka i jego umiejętności, czy nosi pieluszki, czy ładnie je i czy nie ma z nim tego typu większych problemów.

U mojego syna w przedszkolu mówią,że ustawowo można przyjąć dziecko gdy ma 2,5 roku i nie robi w pieluchy.

Ja mam synka z grudnia 2007. Wróciłam do pracy zaraz po macierzyńskim i mam opiekę dla niego w domu. Chciałam wysłać go teraz do przedszkola od września, ale przyznam, ze się wstrzymałam i wyślę go za rok. To prywatne przedszkole i mało być więcej dzieci nieco młodszych, ale nie będzie. Uznałam, ze może mu być ciężko jeszcze, więc zrezygnowałam. Synek pięknie je sam widelcem i łyżką, ale pieluchy odstawiliśmy niedawno. Poczekam jeszcze z przedszkolem.

kobieta powinna siedzieć w domu z dzieckiem a dziad powinien zarobić na dom. Ale wasi mężowie widać nie umieją.......... Współczuje

Złośliwa zołzo:) Fakt, zarabiam nieco więcej od męża, ale to nie o to chodzi;) Dlaczego odbierasz kobietom prawo do ambicji innych niż tylko macierzyńskie??:)

do zlosliwej.......... glupia jestes i nie myslisz realnie......:O

masz rację w 100% ale zaraz się zlecą te niby "samodzielne niezależne" babochłopy zaczną najeżdżać na Ciebie że jesteś kurą domową.... a fakt jest taki że maja doopowatych mężów co na rodzinę zarobić nie potrafią tak więc dają kopa w doopska i do roboty!!!! hahahah!!!

moj maz zarabia bardzo dobrze! Wcale nie musialabym isc do pracy ALE CHCE...dla siebie....czy bycie matka=zakaz opuszczania domu samej? jestescie nie powazne zolza i ta co ja popiera...:O Moje ambicje nie koncza sie przy garach..... a moze tak piszecie bo zwyczajnie wam sie nie uklada i jestescie zazdrosne?:-)....chcialybyscie a nie mozecie......:-)

ale z małym dzieckiem powinna siedzieć matka nie opiekunka, nie niania w przedszkolu. Normalny męzczyzna zarabia na dom a z maleństwem siedzi kobieta!

tak, siedzi do odpowiedniego czasu.......

No właśnie do odpowiedniego czasu. Wysyłanie dzieciaka do żłobka to nie jest dobry pomysł

moj temat jest o przedszkolu...........

mnie mąz gna do roboty. Byłam na macieżyńskim tylko. Powiedział mi już w czasie ciąży żadnego siedzenia w domu! On zarabia sporo ma prace siedząca a ja szkoda gadać po pracy on kładzie się na kanapie bierze piwko i w dupie ma wszystko ja zajmuje się dzieckiem obiad gotuje, sprzątam piore i po papierosy musze mu iśc do sklepu. A jak nie kupie to jest awantura więc kolorowo nie jest. Wiem ,że sama jestem sobie winna ,ale jak widze go na kanapie z papierosem po pracy a ja musze zamiatać podłoge koło niego to mie szlag trafia....

moja mała miała rok jak poszłam do pracy fakt musiałam bo mąż niestety z powodów zdrowotnych nie mógł pracować. teraz mój pracuje i ja nie muszę ma dużo lepiej płatną pracę ode mnie ale ja chcę pracować, lubię to i tyle... od 2 miesięcy jestem na L4 bo spodziewam się drugiej dzidzi i roznosi mnie w domu a jeszcze jak pomyślę ze po urodzeniu maleństwa około roku posiedzę w domu to mi się słabo robi :/ praca daje mi satysfakcję i odpoczynek od domu kiedyś tez uważałam że facet ma robić na dom a ja sobie z dziećmi w domu posiedze ale to się zmieniło jak dostałam dobrą pracę którą lubię i gdzie się spełniam więc pewnie te mamusie według których dopiero do pracy jak dzieci do szkoły nigdy nie miały pracy w której by sie spełniały i tyle

no ja się w mojej pracy nie spełniam ..... zarabiam 1000zł miesięcznie harówka,zmęczenie i ci okropni klienci. Czasem wolałabym juz umrzec....

kasjerka.....przykre....ale wiesz co....zrob ktoregos dnia to samo, tak przez tydzien tylko. Jak wroci z pracy podaj obiad zeby nie bylo ze nawet obiadu nie zrobisz....ale po obiedzie....klaps kolo niego i zamiast papierosa bo nie wiem czy palisz wez sobie lampke czerwonego czy czegos co tam lubisz do picia i pij, przelaczaj programy, powiedz by poszedl do sklepu po zgrzewke wody bo sie skonczyla a dla ciebie jest za ciezka i wymyslaj dziecku zabawy ale takie gdzie potrzebny jest tylko tatus!.........TYDZIEN......gwarantuje ze go szlag trafi nawet nie kiwajac palcem.....

pytanie mam do mam dobry pomysł:) tyko nie wiem czy się uda, Ja nie pale. On zawsze mówił kobieta powinna pracować. Najgorsze jest to,ze nie mam czasu w tym natłoku obowiązków poszukać innej pracy......:( Pracuje na 2 zmiany

Pomijając wszelkie aspekty "kur domowych ",spełniajacych sie w pracy i i spełniających sie w domu...dziecko może iśc do przedszkola gdy jest do tego gotowe !!! Jesli nie jest to podyktowane koniecznością tzw. życiowa to poczytajcie troche o rozwoju psychicznym dziecka,jego relacjach z matką, o zachowaniu w grupie i rozwoju społecznym! I same znając swoje dziecko bedziecie wiedziały czy moze iśc do przedszkola... Optymalnie i dla matki i dla dziecka jest na początek przedszkole na 3-4 godziny i praca dla matki na te 3-4 godziny.Tylko znajdz mi takie rozwiązanie w Polsce... Pewien psycholog powiedział: 3 letnie dziecko MOŻE iśc do przedszkola,4 letnie POWINNO, a 5 letnie MUSI! Chyba wiecie dlaczego ?

jesli pracujesz w jednej pracy to przestan sie tyranizowac by szukac drugiej bo skad na to sily i czas....chyba ze ZMIENIC na inna to tak. A to zachowanie ktore opisalam to rob zawsze gdy jest on....i niech zrozumie ze nie jestes TYLKO "kura domowa" ALE I KOBIETA! A jak chce miec kobiete w domu to niech ruszy swoj zakichany tylek z sofy i ci pomoze! Oj....gdybym go dorwala w swoje rece odechcialao by sie mu TYLKO "pachniec":D

u nas przedszkole = skonczone 3 lata w dniu przyjecia czyli we wrzesniu :/ oczywiscie pisze o panstwowym, natomiast prywatne przyjmuja i 2 latki a i zdarza sie ze jak rozgarniete mlodsze to tez :D, w wiekszosci zasada jest brak pampersa niezaleznie od wieku i moze isc do prywatnego przedszkola, inaczej to tylko zlobek jesli chodzi o gotowosc dziecka do pojcia do przedszkola to moim zdaniem 3 lata to najwyzszy czas by opuscic matke na te kilka godzin bez wzgl na to co matka w tym czasie robi czy siedzi i gapi sie w chmury czy idzie do pracy :) i z jakich powodow idzie :) ja w domu dostaje depresji siedzac i dzieci tylko cierpia na moim zlym samopoczuciu :((( bez wzgl na to czy by mnie bylo stac nie pracowac czy nie i tak poszlabym do pracy po macierzynskim, byc moze do roku bym wytrzymala max :) przykre jest zostawiac malenstwo do roku pod opieka czyjas ale 1,5 roczniaka, 2 latka czy 3 latka?? toz to nie malenstwo wymagajace matki ale zabawy, kontaktow spolecznych, nauki smaodzielnosci, odrebnosci itd... moje dziecko jak nie idzie do przedszkola jakis dzien to jest placz niemozliwy ze on chce do kolegow, a jak wchodze z nim do predszkola to robi mi papa i zamyka za mna drzwi itp.. i ja mu wierze, ja chce do pracy, a on do swojego towarzystwa i zajec :) to naturalna kolej rzeczy, jest czas kiedy bawi sie z mama ale i czas kiedy mama idzie w odstawke, a trzymanie przy spodnicy dziecka i wmawianie sobie ze jest na wszystko za male i jakie to biedne malenstwo to tylko krzywda dla dziecka :/

No właśnie.... Zależy mi żeby zmienić prace bo wiadomo jak w marketach jest. Wolalabym być z dzieckiem w domu do 3 roku życia ,ale niestety zagnał mnie i co zrobić

To jest taki typek ,że kobieta powinna zajmować się domem mąz leżeć na kanapie z piwskiem i papierochem:( i jeszcze do pracy isc