nieszczęśliwa mężatka

z podróżą - kup bilety i powiedz, że jedziecie razem i koniec, nie wiem czemu on ma tu rozdawac karty a ty nie możesz?

Kobieto - Nie pozwól tak się traktować, bo potem będzie tylko gorzej.... Ustal pewne granice, których on nie może przekroczyć. Powiedz mu o tym i tego się trzymaj.....

po co będziesz z teściową gadać??? to tylko pogorszy sprawę. ona stanie za nim i tyle. Najlepsze co możesz zrobić, to się rozwieść. On cię chciał złapać, bo już był starym kawalerem i nie pasowało to do jego wyobrażenia i jego matki wyobrażenia. Wziął pierwsząlepszą spokojna osobę czyli Ciebie. Ja bym mu teraz pokazała. Całą kasę bym przepierdalała na szmaty, kosmetyki i w ogole niech to on żałuje. A jak nie to rozwiedź się. Bo szkoda życia, możesz kogoś znaleźć jeszcze. Mieszkacie u niego? On pracuje?

Masz 27 lat, jestes mloda i znajdziesz jeszcze normalnego faceta! Myslisz, ze ktos kto w taki sposob zwraca sie do kobiety wyniesie cos z terapii malzenskiej? O ile sie na nia zgodzi - a sadze, ze NAPEWNO NIE! Jest zakompleksionym prostakiem. Ma problemy ze soba i swoje frustracje probuje wyladowac na tobie. Mowi do ciebie stara cipo - a jest starszy od ciebie o 10 lat. Wlosy sie jeza na glowie. Uciekaj od niego!!!! Lepeij juz raczej nie bedzie.

do zawsze szczery: czemu mają służć twoje oceny moich wypowiedzi? bawią cię one? nie zycze ci abys znalazl sie kiedykolwiek w takiej sytuiacji, abys byl tak zdesperowany aby dzielic sie tym na forum. pisze o tym co dzieje sie w moim zyciu i nie uwazam, aby bylo to zabawne. jesli ciebie to smieszy - coz. dziekuje za wypowiedzi, jakich udzieliliście. za cieple slowa (niektore) i otuche. bylo mi to potrzebne. poszukam poradni i przeprowadze powazną rozmowe z mezem. trzymajcie kciuki życze wszystkim milego dnia

Elu - próbuj, próbuj kochana :-) Choć trudno uwierzyć, by facet przed 40-tką nagle się zmienił. Jeśli Cię kocha, to jest nadzieja, jeśli nie, to lepiej uciekaj i to jak najdalej. Pozdrawiam i trzymam kciuki. Może nie wszystko stracone