Ile razy pierzecie w ciagu tygodnia?

raz na tydzień, 4 osobowa rodzina

Ja reczniki piore co 2-3 dni masowo. Zawsze uzywamy jeden recznik jednorazowo i do prania. Wiec jak kazde z nas wezmie prysznic 2 razy dziennie to juz 4 reczniki do prania, do tego recznik do rak, sciereczki i reczniki z kuchni. Posciel zmieniam i piore co tydzien. Nie moglabym spac w jednej miesiac czasu.... zdecydowanie za dlugo

3miesieczne dziecko,partner i ja, dorywczo pranie rodzicow minimum jedno dziennie, ale tez czesto 2-3

u nas ok .3-4 razy w tyg jak piore koce ,maskotki,posciel to wiadomo ze wiecej(3 osoby)mam suszarke i sasiedzi tez pewno mysla ,ze nie piore .Staram sie prac w jeden dzien zeby prasowac wszystko za jednym razem-o ile sie uda

reczniki ja po kazdym uzywaiu bywa ze piore:( czesto sciagam tez jak wisza i są juz takie niezabardzo

Góra dwa razy w tygodniu.... szkoda kasy, ubrania się szybciej niszczą no i srodowisko zasmieca

codziennie, rodzina 2+1. Już nie mogę doczekać się pralek z funkcją prasowania :/

u mnie jest 6 osób, w tym czworo dzieci i pralka chodzi codziennie, a w soboty czasem dwa razy dziennie. poza niedzielą oczywiście.

pralkę, te ilości prania? Bo ja, jak mi się nie chce, to piorę raz w tygodniu, ale jest wtedy cała hałda, bo każdy codziennie się przebiera, znaczy mąż, ja i synka małego przebieram. Jak mi się chce to dwa razy w tygodniu, tylko że ja mam taką pralkę ala franię i kilka razy różne rodzaje prania wkładam, segregując kolorami. Nie wiem jak jest w automatycznych, być może nie ma takiego zachodu z płukaniem i wirowaniem i można sobie byle kiedy pyknąć praleczkę.

pyknąć sobie można, ale weź to później uprasuj !

Dlatego ja wolę jeden dzień mieć z praniem, najwyżej dwa. :D A w pralkę mnie wrobiła moja mama, która nie chce nawet słyszeć o automatycznej, podobnie jak teściowa i na nowe mieszkanie, uszczęśliwiła mnie taką pralką... A jaka była zadowolona, że niespodzianka... Cóż było robić, tylko dobrą minę do złej gry... Dwie komory, z jednej frania, a z drugiej wirówka... :( A tak się cieszyłam, że sobie wreszcie kupimy automat, już wybrałam jaki... No ale szkoda kasy, jak nowa pralka jest... Mam nadzieję, że w nowym roku ją wymienię... :P Już nie będzie, że "nie wypada". :P

ściemniasz, nie znam nikogo kto by miał franię w tych czasach :)

Nie chcesz, to nie wierz. :P Ta pralka się nazywa mrs Ravanson, a moja mama zajeżdża już trzecią Franię w swoim życiu...

Ja wiem, każdy ma prawo prac tyle razy ile zechce, ale ja nie rozumiem, jak można codziennie nastawiać pralkę, przy powiedzmy 3 osobach w rodzinie??? No chyba że pralka nie jest załadowana do pełna, i powiedzmy tylko 2-3 rzeczy latają w środku, pierzecie ciuchy po każdym założeniu, pościel i ręczniki codziennie, nie wiem? Przecież raz że ciuchy się niszczą, a dwa - koszt, energia, woda, proszki no i to nieszczęsne środowisko:O Oczywiście każdy robi tak jak lubi, ale osobiście nie znam nikogo kto tak robi, a jakoś nikt nie wygląda mi na brudasa:D

U mnie w domu jest łącznie 8 osób, i co 2 dzień pralka jest wlączana ,wiec wychodzi ze 3-4 razy w tygodniu pranie chodzi, ale zawsze jest co do prania przy takiej ilosci osob,zwlaszcza jak dzieci przedszkolne czy szkolne, to juz całkiem Przeciez w przepoconych ciuchach nikt nie bedzie chodzic,bez przesady

jak mozna zmieniac recznik po JEDNORAZOWYM uzyciu, az tak jestescie brudni, ze trzeba odrazu zmieniac???? To chore i nienormalne....

Piorę zwykle 3 pralki dwa razy w tgodniu. Ciemne, jasne plus rzeczy małej więc osobno. Chyba że akurat zmieniam pościel czy ręczniki to kolejny raz pralka idzie. Wiadomo po jednorazowym użyciu ręcznika nie zmieniam ale max 2/3 dni.

A Franię można normalnie w sklepie kupić. I wbrew pozorom sporo osób kupuje np jak pierze ubrania robocze bo automat by szybko od tego padł.