Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie moge sie powstrzymac

temat inspirowany zia

Polecane posty

Gość nie moge sie powstrzymac

Czytam to forum przypadkiem, weszlam z ogolnego. Trafilam na jakies temat Zia i zainteresowalam sie innymi. To, co mnie uderza to zestawienie swiezej Zia i przewazajacej reszty, ktore operuje tylko stereotypami typu: musza byc conajmniej trzy ciasta. Czy wy ludzie macie chipy w mozgach i nie jestescie w stanie wyjsc poza to, co robia wszyscy i jak robia? Zenada- te wszystkie zasady i schematy prowadza was do polskiej przasnosci. Mpoim zdaniem Zia dlatego Was razi, ze planuje rzeczy, o ktorych nie pomyslalyscie. Jej przywiazanie do detalu jest dla was policzkiem. Ktos pisal, ze Zia moze byc sposoben na promocje bez faktycznego wesela - biore to pod uwage, ale i tak dziewczyna ta ma w sobie magnetyzm, odwage, kreatywnosc. Wszystkie wesela, na jakich bylam byly kompletnie pozbawione gustu. Gust Zia to tez nie jest do konca moj, ale jest dobry. Zia - kimkolwiek jestes - powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko....:O
wiesz kim jest Zia? jest wirtualnym tworem ktory powstal na potrzebe otwieranej niebawem firmy:O tyle:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko....:O
swoja droga to trzeba niezle sie zaangazowac w taki projekt zeby cale dnie siedziec na przeroznych forach i beblac wiecznie jedno i to samo:O a panieka twierdzi ze jest studentka prawa...chron mnie boze przed takimi tępymi prawnikami:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjsllojnbhhh
kobieta robi wywiad i badania tak zdobywa informacje na temat przyszłego środowiska dla mnie Jej pomysły są dziwne na maxa ale cóż....... każdy ma swój gust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro Was tak denerwuje, to po co to jeszcze wszystko dodatkowo nakrecacie? Paradoksalnie jeszcze bardziej w tym jej pomagacie, zeby kazdy z forum slubnego ja znal. Ja tam nikomu w portef zagladac nie zamierzam, bo kazdy robi z kasa to co chce. Jedni wydaja na wesele, inni na mieszkanie a jeszcze inni na podroz do Chin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie powstrzymac
Zgadzam sie, biore pod uwage na 80 procent, ze jest twojerm wirtualnym. Ale nadal jako taki jest swieza, sympatyczna, bezpretensjonalana i co najwazniejsze - pozbawiona zupelnie nalecialosci mentalnosciowej, ktora jest cecha waszych slubow. Ktokowliek wiec to robi - nareszcie rozpieprza tandetne polskie schematy i zasady "tak trzeba", od ktorych juz chce sie rzygac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie powstrzymac
Bylam na roznych slubach i weselach od osiedlowych kosciolow po palacyki. Zawsze jedna wielka zenada, a przeciez ktos wybieral to wszytsko, suknie przed i po polnocy, sale, itp. I to wszystko zawsze sa znaczne kwoty. Wiec moze dobrze, zeby wzial sie za to ktos, kto sie na tym zna, ma smak i wie jaki sa mozliwosci rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie pomyślałaś
o tym, że nie dla każdego ślub to wydarzenie tysiąclecia i warto mu poświęcić dwa lata, aby przemyślaeć dokładnie jakie babeczki podać. Większośc ludzi ma ciekawsze życie niż zajmowanie się pierdołami i dlatego korzysta z gotowych schematów. Dla mnie Zia jest w pewien sposób przerażająca. Ta dziewczyna nie żadnych pasji ani zainteresowań tylko rajcuje się babeczkiami. :o Zamiast iśc na rower to slęczy nad komputerem wybierając kolejne pierdoły weselne. Gdyby mój syn znalazł sobie taka żonę, to byłabym załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj to nie dla mnie...
Ja dostałabym w łeb gdybym miała czekać na ślub 2 i pół roku. Rok przygotowań, to było dla mnie za długo, nie mogłam się doczekać, a czas się wlekł, a co dopiero tyle czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie pomyslas TY o tym, ze z pewnoscia jest jakas waska grupa potencjalnych klientek, dla ktorych ten slub jest wydarzeniem zycia? Duzo jej pomyslow jest fakt przesadzonych, ale z drugiej strony jest otwarta na wszystko co nowe i nietradycyjne, a taka w sumie powinna byc wedding planerka. Mysle, ze jak uda jej sie rozkrecic biznes i nauczy sie jeszcze wielu rzeczy to w przyszlosci byc moze, bedzie miala duzo takich bogatych, troszke rozpieszczonych ksiezniczek, ktore beda chcialy zrobic swoje wesele inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie powstrzymac
Ja o tym pomyslalam, ja nie planuje wesela, ale w Polsce rynek jest ogromny bo mentalnosc zascianka mowi o tym, ze to najcudowniejszy dzien w zyciu. U Zia pomimo calej energii wkladanej w to, nie widze tej zasciankowej mentalnosci. Ona sie cieszy wydawaniem pieniedzy na rzeczy, ktore jej sie podobaja jak dziecko, nie widze, zeby kreowala sie na ksiezniczke. Moze wlasnie dlatego, ze jest tworem marketingowym. Ta osobowosc, ktora tu kreuje jest zupelnie rozna od kobiet, ktore chca przezyc dzien ksiezniczki. Zia jest dziewczyna, ktora wklada sercew kazda rzecz, ktora robi. Widac, ze nie zyje wzdychaniem do narzeczonego, tyko dobrze sie bawi. I to mnie w" niej" urzeka i na pewno - urzeka tez facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zia nie jest tworem wirtualnym ani marketingowym. ;) Co mam zrobić żebyście mi uwierzyły, już wam nawet zdjęcia nasze pokazałam za co płacę cenę w innym temacie. ;) Będą zdjęcia ze ślubu to wtedy pewnie uwierzycie. ;) Ja jestem PM która odnalazła swoją pasje w organizowaniu wesel, swojego i nie tylko. :) Kiedy zorganizuje swoje to chce pomagać innym PM. :) I szło w to takiej kolejności a nie odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdsooovvv
Zia a co studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja powiem tak- myślę, że to wszystko jest kwestia KASY. Tylko i wyłącznie. Nie ważnej czyjej, jej czy nie jej. Uważam, że gdyby każdy dostał czy miał powiedzmy se....100 000 zł i przeznaczył to TYLKO na spełnianie swoich marzeń i wolną rękę w kwestii organizowania swojego wesela, to mógłby sobie i zacząć nawet 8 lat wczesniej, dywagując na temat babeczek, kokardek, dekoracji. Oczywiście nie wszystko co drogie jest super piękne, ale jeśli ma sie odpowiedni zasób gotówkowy to można sobie sprowadzić wszystko co dusza zapragnie i głowa wymyśli. Ja też z chęcią bym dywagowała 2 miesiące nad dekoracją tortu, w jakich ma być kolorach, jaką epokę ma przypominać i ile pięter zawierać, gdybym miała na to KASĘ. Bo niestety rzeczywistośc jest taka, że jak się ma kasy na styk to niestety ale trzeba wybierać z tego, co jest LOKALNIE dostępne i pogodzić się (albo nie) że albo to albo żadne. Gdybym miała taką dyspozycyjność gotówkową co Zia też bym pewnie chciała mieć 3 suknie i sesję narzeczeńską z porshe w tle. Czemu nie? Może i barkę bym wynajęła, żeby tylko spełnić swoje marzenia. Kto wie. Mając kasę naprawde wtedy można siedzieć, szukać i ściagać produkty nawet z Afryki. Zaraz ktoś powie, że kasa to nie wszystko i liczą się pomysły. Nie do końca niestety tak jest. Większość rzeczy -lepszych-, czyli np. z lepszego materiału, ładniejszego koloru, pracochłonniejszego wykonania, lepszego efektu końcowego ZAWSZE będzie kosztować więcej niż coś taniego, produkowanego masowo i dostępnego na miejscu. Nawet głupie balony- niby balon jak balon, ale jednak: te zwykłe, w pstrych kolorach beż żadnych 'perłowych efektów' i Bóg wie tam czego kosztują 2 razy mniej niż również balony, ale w pastelowych pieknych unikatowych kolorach, nie smierdzące, trwałe, nawet w dotyku nie gumowe a jakby kaszmirowe. Tak jest ze wszystkim. Dlatego mnie to trochę też ta cała dbalość o zczegły przeraża, ale skoro dziewczyna ma czas i PIENIĄDZE to niech sobie spełnia marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawo. :) Tak samo jak narzeczony. ;) Ale teraz są wakacje. Sękata to naprawdę nie tylko kwestia kasy, jasne jak się ma zaplecze materialne to można trochę więcej wybrzydzać itd. Ale jeśli się ma czas i pomysły to można zrobić niestandardowe wesele za mniejsze pieniądze. :) W takiej sytuacji trzeba mieć jednak odwagę żeby przeciwstawić się wszystkim którzy mówią, że nie wypada i postawić zamiast na 5 posiłków na coś innego. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie powstrzymac
Zia, jesli jestes "zywa" dziewczyna to jestes urocza. Jesli jestes kims kto stoi za pomyslem na taki sposob zarobienia pieniedzy jestes genialna. Wszystko od a do z w twoim wizerunku wrozy ci sukces z twoja firma. Jestes bardzo atrakcyjna ale nie popularnie ladna. Bardzo urocza, bezpretensjonalana, wiarygodna, zdecydowana, sympatyczna. Twoj narzeczony, ktorego wyglad tak tu sie szeroko komentuje jest atrakcyjny. Wiekszosc tych tak zwanych "ciach" ma po prostu wyraz twarzy idiotow, a twoj facet ma osobowosc. Co do zazdrosci o twoje pieniadze (ktore kradnisz robotnikom ojca :):):) ) to jestem przekonana, ze gdybys ich nie miala tez bylabys szczesliwa panna mloda z pasja szykujaca slub i takze przygotowalabys cos fajnego. Kobietytu wola wierzyc, ze jestes wirtualna, bo wtedy mniej zazdroszcza. Jamysle, ze jestes wirtualna, bo wydaje mi sie, ze jako kampania reklamowa to wszystko stworzone jest perfekcyjnie. Tak czy inaczej osobie, ktora za tym stoi zyczeszczescia, bo musi byc kims wyjatkowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem wirtualna, naprawdę. :) Umówmy się tak, jeśli do 14 lipca nie będzie mojej relacji i chociaż jednego zdjęcia to możecie mówić żem wirtualna. ;) Ale ponieważ będzie to zobaczycie, że jestem prawdziwa. To było tak, przyszłam 1.5 roku temu z dużo mniejszym budżetem(mieli nam wtedy wesele opłacać rodzice) ale z taką samą pasją i chęcią czerpania pomysłów jak zrobić żeby ten nasz szczególny dzień był wyjątkowy. Potem tak się wciągnęłam w ten świat organizowania ślubów, że stwierdziłam, że po tym całym naszym szaleństwie wykorzystam zdobytą wiedzę żeby pomóc innym zagubionym PM. Ja też na początku podjęłam kilka niedobrych decyzji, bo nie miałam nikogo kto by mnie przez ten początek przygotowań przeprowadził. :) Ot i cała tajemnica. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdssd
zia a na jaką aplikację będziesz chciała się wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie powstrzymac
Wiesz co, Zia? Mysle, ze i tak trafisz niedlugo do jakiegos programu telewizyjnego i wtedy dopiero sie spotkasz z zazdroscia. Czy moglabys przy okazji wkleic mi linki do swoich tematow. Nie lubie tej tematyki, ale twoje chetnie czytam. Fajnym pomyslem byloby kupienie jakiegos duzego serwisu i farb do porcelany w waszych kolorach, czy pisakow, na ktorym mogliby podpisac sie goscie i wpisac zyczenia.Ale ryzykowne o tyle, ze mogloby wyjsc nie tak ladnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie Zia, bez WIĘKSZEJ kasy niż przeciętnie nawet najbardziej szalone czy swoje wymarzone pomysły nie wypalą! Na pewno każda dziewczyna, gdyby miała nie tylko tyle samo pomysłów co Ty, ale i kasy WOLAŁABY mieć taki tort na swoim weselu: http://weseleforum.pl/download/file.php?id=2694 niż taką standardową kupę: http://www.torty-weselne.com/wp-content/gallery/weselne/23.jpg (Oczywiście dochodzi tez kwestia gustu, ale akurat Twój mi się podoba) Ja też bym była odważna i odeszła od typowych standardów, gdybym miała na to wszystko po prostu więcej pieniędzy. Naprawdę. wtedy chętnie bym czytała twój blog i czerpała oryginalność z pomysłów. Nie jest tu nic kwestią- wypada czy nie wypada, naprawdę uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie powstrzymac
Sekata, to jest w 70 procentach mentalnosc i gust, w 30 pieniadze. Nie ludz sie, ze jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli w ogóle wybiorę się na aplikacje, bo może jednak zwiąże swoje życie z konsultingiem ślubnym, to na notarialną. :) Nie mogę się powstrzymać, ja tutaj na tym forum nie mam swojego wątku gdzie wszystko byłoby opisane, najprościej wszystkie informacje znajdziesz na forum gazety, forum ślubnym i tam będzie temat mój na około 800 postów na prawie samej górze. To będzie mój wątek(tam jest tak, że każda PM ma swój wątek) gdzie będzie wszystko dokładnie pokazane i opisane. :) Sękata a nie myślałaś o torcie babeczkowym? Nie mówisz w cukierni, że to na wesele tylko zamawiasz 100(czy ilu macie gości) babeczek w jakimś tam określonym kształcie który pasuje wam do stylu wesela. Potem w innej cukierni zamawiasz 1kg tort który dajesz na górę stelaża(podejrzewam, że taki stelaż powinni mieć w każdej restauracji a jeśli nie to można wypożyczyć) który wy tradycyjnie będziecie kroić. Wygląda to np. tak: http://weddingelegante.com/wp-content/uploads/2008/12/cupcake-wedding-cakes02.jpg http://www.cakesite.net/wp-content/uploads/2009/09/wedding-cupcakes-04.jpg Jest inaczej ale na pewno nie tak drogo jakbyś zamówiła 10 kg tortu angielskiego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co ma piernik do wiatraka? Ja tez kiedys myśląc o swoim ślubie marzyłam o tym czy o tamtym, chcialam miec pięknie, niestandardowo, z dbałością o detale, wszytsko w pieknych dobranych do siebie kolorach blabla..... a przyszło mi szukać sali (na 1,5 roku przed ślubem) i się okazało, że albo nie ma już miejsc tam gdzie mi się podobało, a tam gdzie sa miejsca to się goście nie zmieszczą albo że jest brzydko i obskurnie. No i co miala do rzeczy moja mentalność czy gust? Tak czy siak wybrałam jakąś najbardziej optymalną (ale nie zachwycającą) opcję. Gdybym miała więcej kasy- to bym i może wynajęła jakiś cudny dworek 100km od domu, załatwiła dla wszystkich po aucie na dojazd no i oczywiście luksusowy nocleg. Chciałam miec piękny tort, okazało się, że ten z obrazka który gdzieś na necie znalazlam kosztuje tyle, że NIESTETY ale muszę mieć jednak jakąś 'brzydszą' jego lokalną imitację bo nawet najwprawniejsza kucharka z mojego miasta nie zrobi takiego, a ta z Londynu jest albo niedostepna albo za droga. I tak ze wszystkim, więc nie pierniczcie, że tutaj jakas mentalność decyduje az w tylu procentach. Sa dziewczyny, którym specjalnie nie zależy i ktore nawet nie przegladnely raz internetu w celu poszukania inspiracji, ich weelicho wyszlo standardowo i wrecz tandetnie, no ale skoro one sie tym nie przejmują to już jest inna bajka. Jesli komuś ZALEŻY na czymś wyjątkowym, to albo ma kase i spelnia marzenia, albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdssd
Jestem po prawie na Uniwersytecie Gdański za miesiąc zdaję egzamin na aplikację radcowską. A jak się uczysz masz dobrą średnią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie powstrzymac
Na widok tortu w linku sekatej chce sie wymiotowac :) Zia - fajny pomysl, estetyczny, ale pewnie gosci, ktorym przypadlyby babeczki czuliby sie urazeni. Jesli jednak tortmialy tak wygladac jak ten z pomaranczowymi rozami, to przysiegam wolalabym rozdac gosciom po sucharku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sie powstrzymac
"a przyszło mi szukać sali (na 1,5 roku przed ślubem) i się okazało, że albo nie ma już miejsc tam gdzie mi się podobało, a tam gdzie sa miejsca to się goście nie zmieszczą albo że jest brzydko i obskurnie. No i co miala do rzeczy moja mentalność czy gust?" Szukałabym do skutku, ewentualnie przesunela slub. 1,5 roku przed slubem nie mialas na pewno rozeslanych zaproszen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie to nie tak. :) PM kroi ten górny mini torcik dla siebie, to takie symboliczne, że jednak ten tort został pokrojony. A potem każdy z gości dostaje swoją babeczkę. :) Vdssd, całkiem niezłą, zawsze powyżej 4, ale to nie moja zasługa, mam po prostu bardzo dobrą pamięć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zia, ale widzisz, nawet te torty babeczkowe co pokazałaś są tak wymuskane że hej. U mnie w mieście jeśli chodzi o babeczki to są tylko takie zwykłe z serem. Pasuje, żeby i tort i babeczki byly 'z tej samej parafii', tka jak na zdjęciach, ktore pokazalas. U mnie w mieście nikt mi tak nie zrobi, i co tort kokosowy z jakimis listkami lukrowymi a pod spodem babeczki z cukrem pudrem? Gdybym miala wiecej kasy to bym pojechala sobie do wiekszego miasta obok i tam kombinowala i zmawiala, ale zeby to mialo rece i nogi to niestety trzeba miec kase. To nie jest wszystko takie proste, naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sękata a sale które nie są pomyślane jako weselne? Np. jakieś lofty, sale uniwersytetów, muzea(widziałam ostatnio świetny ślub w muzeum lotnictwa), a może ktoś z rodziny ma duży ogród i da się zrobić wesele plenerowe? Albo takie sale co się dopiero budują? A może jakiś klub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale do jakiego 'skutku'? Przeciez mówię, że to co chcialam juz bylo zajęte, nie mialam zamiaru czzekac 3 lata az się zwolni termin, a pozostale lokale po prostu mi nie pasowaly. Jesli bym miala wiecej pieniędyz po prostu nie pierniczylabym sie, tylko szukala czegos wyjątkowego chociażby w innym województwie. ale ponieważ NIE MIALAM to musialam wybrac coś pomiędzy no i czar prysł. Tak by moglo być z większości rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×