Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość powaznie mówię

Nagość na obozie,pytanie do dziewczyn.

Polecane posty

Gość powaznie mówię

Jesteś pod namiotem,razem z swoim kolegą i wybrałaś się z nim na pieszą wycieczkę ,jesteś tylko z kolegą i ten twój kolega kąpie się w rzece nago a jak ty się kąpiesz?nago czy w stroju kąpielowym tak żeby nie widział twoich wdzięków?Jak reagujesz na to kiedy on kąpie się nago i nie kryje się z tym przed tobą.Proszę o jakieś sensowne odpowiedzi,z góry dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powaznie mówię
vera ale nie chodzi mi o twojego partnera tylko o zwykłego kolegę,bez żadnych uczuć jesteście tylko kolegami,i on się rozbiera i idzie się po całodniowej wędrówce wykapać,jak reagujesz i czy przyłączasz się do kąpieli i w jakim stroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powaznie mówię
perwersja-A to przepraszam,za moich czasów się tego określenia nie używało,myślałem że "mój" znaczy coś innego.perwersja a jak ty byś się w takiej sytuacji zachowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się dzisiaj czepiam. Padło na Ciebie młody. Używać-kogo? czego? określeniA, a nie określenie. Rekcja czasowników wcale nie jest taka trudna i nie ma wiele wspólnego z erekcją :p Dla mnie to zbyt teoretyczna sytuacja, bo w zasadzie nigdy nie miałam żadnego kolegi, z którym byłabym tak blisko. Dzisiejsza ja raczej nie miałaby problemu z nagością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powaznie mówię
żadna już nie ma zdania na ten temat?Ciekawi mnie wasza reakcja w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jesteś puszczalska to idziesz z nim na golasa do wody. Wiadomo, że na kąpieli to się nie skończy. Jeżeli traktujesz go jako przelotną znajomość to się rozbierasz. Ale jak chcesz go zdobyć i/lub sprawić żeby Cię szanował to kąpiesz się w stroju/bieliźnie i nie pozwalasz na zbyt wiele. Jestem facetem i wiem co piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam jeszcze koleżka ewidentnie cię prowokuje i myśli, że jak on się rozbierze to Tobie będzie głupio być w ubraniu, bo wyjdziesz na dzikuskę. A on ma ochotę popatrzeć, i jest mu obojętne, że Ty zobaczysz jego. A jak się nie rozbierzesz, to pokażesz mu, że masz swoje zdanie, i byle chłystek tak łatwo Cię nie sprowokuje. Jeszce jakby to były koleżanki (osoby tej samej płci) to można potraktować to jako wygłup/szaleństwo. Ale wtedy też bez telefonów, filmików i zdjęć, bo potem będą krążyć po kolegach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrych parę lat już temu byłam na takim obozie, gdzie były co prawda prysznice, ale dość paskudne i chodziliśmy nad rzekę. Towarzystwo raczej koleżeńskie niż parki, ale te też były. Żeby było bezpiecznie nie chodziłyśmy same tylko z kolegami i do wody na kolejno chłopaki i dziewczyny. Dzielił nas zakręt na ścieżce i parę krzaczków. Myśmy wiedziały, że nas podglądają i my ich też podglądałyśmy. W sumie fajne młodzieńcze doświadczenie, trochę emocji, szaleństwa, swobody, także dumy ze wzbudzanego zainteresowania i podziwu. Bo potem, po kąpaniach chłopcy skakali wokół nas w wyjątkowo sympatyczny sposób. O telefony i fotki nikt się nie obawiał - szliśmy w samych strojach z ręcznikami i szamponami w ręku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×