Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna zona swojego meza

Moj maz powiedzial mi wczoraj, ze nie zarabiam, jestem na jego utrzymaniu wiec n

Polecane posty

Gość wqdqiudjqwd
facet moze sie zmienic nagle. moj był chodzacym ideałem. po raz pierwszy uderzył mnie po 8 miesiacach a potem juz poszło. on ogólnie miał jakies problemy z agresja, ale je ukrywał. teraz wiem czemu uprawiał tyle sportu... niestety jak uderzył pierwszy raz, to przestał sie hamowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam podobnie i w sumie
No,no no..Moja matka nalegała bym pozapraszała więcej osób,ale ja zaprosiłam tylko rodzinę-najbliższą.Tak samo mąż..No on zaprosił jeszcze swoich 4 dobrych przyjacioł z żonami..Ma taka paczkę z ktora od dziecka sie trzyma.Ja mam tylko jedna taka przyjaciolke,ale niestety nie mogla przybyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam podobnie i w sumie
Kocur- No wiesz wpadaja znajomi,nieraz wychodzimi gdzies razem,ale nie w kazdym miesiacu stac nas na wszystko..Np jezdzimy gdzies w weekendy,ale nie zawsze mi się chcę..Przeciez wy tez macie takie dni,ze wolicie zostac w domu... A o kolegach to mam na mysli to,ze ma w pracy kilku takich co go kiedys rozpijali,ale na szczescie zmadrzal jak bylam w ciazy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojboj
Mój mąz jest jeszcze lepszy, bo nigdy nie pozwalał mi pracować, a teraz nie mówi tego głośno, ale pokazuje jak jemu to przeszkadza. Dzieci były male, to fajnie było mieć wszystko z głowy, darmową opiekunkę, korepetytorkę, sprzątaczkę itp, a mężuś robił karierę. Mąż nie jest zaradnym człowiekiem, czasy się zmieniają, zmienia się i człowiek, a on nie potrafi. Wciąz tkwi w zawodzie bez przekwalifikowania się zarabia grosze i teraz, kiedy dzieci odrosły, a ja weszlam w więcej niż sredni wiek bez większego wykształcenia, mozna by darmozjada pognać do roboty. Tylko nikt nie pyta czy przez te lata nie stracilam wystarcvzająco zdrowia tak psychicznego jak i fizycznego, bo wszystko było na mojej głowie. Kura domowa, to jeden z najbardziej ciężkich zawodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupppa blada
Przestańcie się użalać nad sobą. Zacznijcie żyć i nie myślcie o tym że macie gbura w domu. Olać go, nie odzywać się. Zobaczcie ile kobiet ma tak samo jak wy- czyli co smutny wniosek nasuwa się sam że jest to niestety norma. A jak gbur poleci do innej to jeszcze lepiej - rozwód tym łatwiej wam przyjdzie i to z jego winy. Wiem lata lecą ale czy z innym będzie wam lepiej. Przecież to jeden gatunek jest wszyscy są tacy sami. Przykre to jest wiem. Ale takie jest życie, nie przejmujcie się. Dzieci podrosną, te z was które nie pracują pójdą do pracy. Nie będziecie wtedy na łasce chama. Udawać słup soli i tyle. Osrać, olać te pasożyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namiętny palacz
trzeba było pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co autorko
teraz moze czujesz sie beznadziejnie i stad ta twoa bezradnosc ale skoro znajdujesz sile, by jak piszesz: trzymac pion, to znajdz tez sile zeby pomyslec o rozwiazaniu sytuacji. Mozesz wystapic do sadu o przyznanie ci alimentow (zarowno na ciebie jak i dziecko!) i nie ma znaczenia czy jestescie malzenstwem. To tyle w temacie, reszta zalezy od twoich checi - co z ta info zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość białepółpantoflaki
Ja też uważam, że autorka to skończona idiotka. I wcale Ci droga autorko nie współczuje, człowiek pomimo samego faktu posiadania mózgu winien się nim jeszcze posługiwać. Stałaś się etatową sprzątaczka, praczką, kucharką itp. Musisz pewnie jeszcze bez słowa dać dupy kiedy tylko mężusiowi przyjdzie ochota. Fakt kawał chama z niego ale w końcu to tylko on pracuje, musi utrzymać także dziecko i Ciebie. Najbardziej żałosne ze wszystkiego jest święte "mam małe dziecko, którym się muszę zajmować, nie mogę z tego powodu iść do pracy". Nawet komentowała tego nie będę, bo po prostu wstyd. Nie potrafię pojąć, jak dorosły człowiek, rozumne stworzenie w XXI wieku, nie jest w stanie zapewnić sobie niezależności finansowej, no kurwa nie rozumiem. Wiedziałaś przecież, że kiedyś będziesz chciała mieć dziecko, że opiekunka kosztuje, Trzeba było wcześniej kasę odłożyć. Lokaty, konta oszczędnościowe, fundusze inwestycyjne, kto bardziej rozumny sam może na GPW lokować, choćby w sprawdzone spółki WIGU20, bo już o instrumentach pochodnych typu opcje i inne swapy nie wspomnę. I nie piszcie, że inwestowanie wymaga pokaźnego kapitału początkowego, bo to gówno prawda. Trzeba tylko mieć sprawny mózg, myśleć i jeszcze raz kurwa myśleć. Jeśli było się wcześniej głupim to teraz nie widzę innego wyjścia jak tylko, przestać się użalać i wziąć sprawy w swoje ręce. 1,5 roczne dziecko to nie 2-niesieczny berbeć. Można oddać go do żłobka, poprosić o pomoc (płatną oczywiście !!) teściową, matkę, młodszą siostrę, ba obcą sprawdzoną babę. Ruszyć dupę i iść do pracy. PO pierwszej wypłacie szanownego małżonka, dać tej opiekunce kasę (nawet poło wę jego pensji). Niech krzyczy, drapie i się obraża, miesiąc nie będzie pił piwa, dobrze mu to zrobi. W życiu można wszystko, trzeba tylko przestać narzekać i wziąć się do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam podobnie i w sumie
Ja brałam slub w Polsce.W swojej parafii i udzielał mi slubu ksiadz,ktory mnie chrzcił.Niestety juz nie zyje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojboj
no wyobraż sobie, że ułatwiłam jemu robienie kariery, czego ogromnie dziś żałuję. Uważam to za największy błąd mojego zycia. A tak wogóle to pracowalam 18 lat, a kiedy stracilam pracę w wyniku zwolnień grupowych, mąz był wniebowziety. Ku jego radości przejęłam wszystkie obowiązki domowe, włącznie z wbijaniem gwożdzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namiętny palacz
praca jest tylko pracować się nie chce. A tobie prze te lata autorko pasowało siedzenie w domu co? Fajnie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariaClara
Trzeba bylo najpierw myslec O SOBIE. Wyksztalcic sie,myslec ile JA zarabiam,a nie ile ON zarabia,miec pewna niezaleznosc i nie decydowac sie szybko na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotdemon
Mnie się wydaje, że kura domowa to jeden z najbardziej frustrujących zawodów :) Kiedyś przez 6 miesięcy nie pracowałam, "zajmowałam się domem" czyli coś tam posprzątałam, ugotowałam, uprałam, zrobiłam zakupy i dostałam najprawdziwszej depresji. Resztę czasu spędzałam nad graniem w jakąś bzdurną gierkę na komputerze. Najgorszy i najbardziej beznadziejny czas w moim życiu. Żyłam z oszczędności, nie wyciągałam ręki po pieniądze faceta, dołujące jest jak wiesz, że nie możesz sobie kupić ubrań, książki, iść do fryzjera...na wszystkim trzeba oszczędzać...a wydatki wtedy były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja se myślę ... jeśli kobieta mieszka z takim "mężem"pod jednym dachem i jest z nim to znaczy że jej to pasuje i tyle ... siedzcie sobie dalej z tymi swoimi "mężami" w końcu mnie to ryba mam w dupie ...każdy robi to co lubi jak kobieta lubi być poniżana to co ja na to poradzę ...nie mój cyrk nie moje małpy.... co za czasy ...kiedyś kobiety miały więcej szacunku do siebie .... i nie pieprzyć mi tu w stylu "... nie mam dokąd iść za co żyć z kim dziecko zostawić" bo to tylko przykrywka .....lenie śmierdzące i tyle ..nie chce się Wam bo wygodnie obraża ,oszczędza na rodzinie ale za to myśleć nie muszę .... jednym słowem ....jest git ja siedzę na wychowawczym i jak by mi facet powiedział że mnie utrzymuje to fora ze dwora !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użalasz się nad sobą
syn ma 1.5 roku - możesz go dać do żłobka i iść do pracy. nie ma nic gorszego jak kobieta niepracująca, zależna od męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość białepółpantoflaki
"Mąż nie pozwolił mi pracować" Nawet nie potrafię tego skomentować. Wychodzi na to, że znacząca część polskich kobiet, to pozbawione mózgu, baa instynktu przetrwania istotki. Myślałaś, że co zawsze tak będzie, mąż zawsze będzie płacił za Twoje rajstopy. Żuci Cię jeśli tylko jakaś młodsza go zachce. A co wtedy z Tobą, garnuszek u dzieci, most??? Na prawdę nie potrafię tego zrozumieć, jak dorosła osoba po 30 latach małżeństwa, nie wstydzi się dziś pisać "Nie pracowałam bo mi mąż nie kazał".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do namiętnego
namiętny palacz-----------> naprawdę a gdzie jest ta praca na kasie w Tesco. No zajebista robota. W chooj da się z tego utrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namiętny palacz
dobrze eże moja kobieta jest nie jest taka jak ty autorko. Chodzi do pracy nie z musu tylko dla satysfakcji. Nie jest darmozjadem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "ja mam podobnie" - juz przestań pieprzyć o tym swoim ślubie :) Ja od mojego teścia też ostatnio usłyszałam, że mi się "robić" nie chce (na szczęście mąż nie należy do tego typu mężczyzn). Pomimo tego, że pracuję (dorywczo 2-3 razy w tygodniu, ale po 12h), sprzątam cały dom (mieszkam z teściami i siostrą męża, więc do sprzątania jest trochę bo oni palcem nie kiwną), gotuję dla wszystkich i wychowuje 13-miesięcznego syna. A usłyszałam to dlatego, bo zjadłam z mężem obiad na mieście i nie ugotowałam nic dla reszty domowników :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namiętny palacz
tylko,że jak mąż pracuje a ,żona pójdzie nawet do takiego tesco to zarobi na swoje sprawunki typu. fryzjer,rajstopy,gazety, książki. I doceni,że pieniądze łatwo nie przychodza. Ale lepiej siedzieć w domu i żebrać od męza na podpaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do namiętnego
dobrze eże twoja kobieta jest nie jest taka jak autorka. Dobrze by było gdyby z musu pouczyła cię ortografii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do namiętnego
taa już widzę jak po przyniesieniu gburowi pierwszej pensji leci sobie po rajstopki i fryzjera. Żenada. Właśnie wtedy gbur zapomni że ma dawać na czynsz etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sama siedzę w domu i zajmuje sie dzieckiem moj mąż nigdy mi niczego nie zarzucił, kupuje sobie co chce i kiedy chce Do pracy chce wrócić niedługo ALE mam dylemat czy jest sens pracować i większą cześć wypłaty oddać opiekunce? czy nie lepiej zaczekać jeszcze ten rok i pracować na czysto? sama już nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojboj
bialepolpantofelki "Wychodzi na to, że znacząca część polskich kobiet, to pozbawione mózgu, baa instynktu przetrwania istotki." Tutaj przyznaję ci rację, tak własnie się czuję, ale pomimo statusu kury domowej nie mam problemów z ortografią:P czego nie mogę powiedzieć o tobie, jako tej zaradnej i pracującej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ciiii
no i co, nieprawdę ci powiedział, a, że siedzisz i wychowujesz między innymi i swoje dziecko to nikomu nie robisz łaski. trzeba bylo nie robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotdemon
Mnie się wydaje, że zasiedzenie w domu jest niebezpieczne dla zdrowia psychicznego :) Ja bym wolała oddać nawet połowę pieniędzy opiekunce i mieć kontakt z ludźmi. Cały czas spędzany z dzieckiem w mniejszym lub większym stopniu doprowadzi do tego, że kobieta się zaniedbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namiętny palacz
A ty mądralo co pewnie na urzymaniu męza siedzisz co? To siedz. Tylko kiedyś może go zabraknąc. Czego Ci nie życze. I zostaniesz sama ,bez pracy bez doświadczenia. Nikt Cię nie przyjmie nawet do czyszczenia kibli na dworcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namiętny palacz
Kobieta powinna pracować. Bo w razie śmierci męza albo choroby,rozwodu poradzi sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za pozno na placz-do robotyyy
nie wierzę, że twój mąż wcześniej nie pił piwa i nie palił papierosów, napewno to robił, tylko to tobie nie przeszkadzało, dopiero teraz jak krucho macie z pieniędzmi, także trzeba było nie robić dziecka jak macie mało forsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×