Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość psiapsia.;

moj facet nie lubi mojego psa... posluchajcie jak go traktuje :(:(

Polecane posty

Gość psiapsia.;

jak moj pies chce wejsc na lozko, to go wygania i mowi, ze do czego to podobne zeby pies na lozko wchodzil tam gdzie ludzie spia.. ja wiem... on ma racje,,, ale moj pies od malego tak jest chowany ;p albo nie daj boze zeby pies byl w poblizu jak jemy obiad... on nieraz poprosi o jakis kasek z talerza to jak mu dam kosteczke to kiwa glowa i mowi, ze to niedopuszczalne... ;[[ jak go przekonac do mojego psa?? kocham psa ;) i kocham tez chlopaka.. pomocy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakoś to pogodzicie
ale nie wróżę Wam dobrze - kiedyś może się pobierzecie i będziecie chcieli mieć własne psy - wtedy zaczniecie kłócić się poważnie o sprawy wychowawcze. Lepiej takie rzeczy ustalać wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabliskoooo
jakiej rasy jest ten pies? domyslam się w czym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pastafarianka
to twój pies, a jak twojemu facetowi sie nie podoba jak go wychowałaś - jego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiapsia.;
to zwykly kundelek. On go niby lubi, bawi sie z nim itp, ale jest bardzo surowy pod wzgledem wychowania.. mowi, ze sa granice i pies ma swoje miejsce. mowi, ze jak bedziemy mieli dzieci to na pewno bedzie je wychowywac w duzej dyscyplinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ma rację. Tylko tacy jak on powinni mieć psy. A nie paniusie, których pieseczki zasrywają chodniki, bleeee. Moja była teściowa też wychowywała psa jak ty i dopóki nie zdechł nie szło zjeść w spokoju, bo skomlał pod stołem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wrzuć na nk
a co ci przeszkadza pies proszacy pod stolem o jedzenie?dyscyplina dyscypliną,ale pies tez czuje,mysli i potrzebuje milosci i czasem nawet rozpieszczania,jak kazdy.to nie maszyna!! nienawidzę ludzi ktorzy traktuja zwierzeta jak zlo konieczne,wzglednie widza je tylko w roli stróża domu (psy) czy pelniace inne tego typu funkcje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przeszkadza? Piłujący paszczę kundel? To jest zwierze stadne i ma się zachowywać tak jak na stado przystało. Najpierw ludzie, a on potem. Jak się psu pozwala dominować to potem ma się spore problemy. Dzieko tez tak wychowasz? Bedzie stało przy stole i darło pyska do cioci "daj udko, daj ziemniaka"? Chyba nie. Dziecko nauczysz kultury i obycia, Psa też trzeba tego nauczyć. Pies ma swoją michę i je ze swojej michy. Ja do byłej teściowej przestałam chodzić, bo żenujące to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabliskoooo
kundel to pół biedy ale gdyby to był tandetny ''joreczek'' w przebraniu barbi ja pierdole takie psy to dopiero maskarada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dogreswar
Masz mądrego chłopaka. On lubi twojego psa a jego postępowanie wynika z racji zachowania hierachi w stadzie (to on ma być osobnikiem alfa a nie pies) więc słuchaj go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dogreswar
Podstawowe zasady wychowania psa: 1. Wyegzekwować, by pies nie spał w naszym łóżku i nie wylegiwał się na naszych fotelach za to my możemy siadać na jego posłaniu może to brzmi śmiesznie, ale działa. 2. Przygotować jedzenie dla psa w jego obecności, ale przed podaniem go psu samemu zjeść przynajmniej kanapkę, jeśli nie cały posiłek. 3. Wszystkie gry i zabawy powinny być pod naszą całkowitą kontrolą. Nigdy nie należy zaczynać zabaw siłowych. 4. Na najwyższym stopniu schodów jesteś zawsze pierwszy, to pies podchodzi do ciebie. W domach piętrowych piętro nie powinno być dostępne dla psów (ludzke gniazdo), co znakomicie ułatwi zainstalowanie bramki. 5. Przy wychodzeniu z domu każdą próbę przepchnięcia się przed właściciela należy ukrócić lekkim stuknięciem drzwiami w psi nos (tak aby go nie zranić i nie sprawić mu dużego bólu) to szybko nauczy go właściwego zachowania. 6. Przepędzamy psa z naszej drogi, kiedy utrudnia nam poruszanie się po domu. Musimy przyzwyczaić psa do tego, że na różne przywileje musi on sobie zasłużyć głaskanie, smakołyki czy spacer. Wystarczy jakiekolwiek proste ćwiczenie, jak siad, stój czy leżeć tak aby wiedział, że kiedy chce coś od nas, musi na to zasłużyć. Wszelkie próby podgryzania czy szarpania rąk, czy innych części ciała: ubrania, smyczy powinny spotkać się ze stanowczą komendą zostaw", popartą srogim spojrzeniem. Nawet szybka reakcja na tę komendę nie powinna spotkać się z żadną nagrodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiapsia.;
ja wiem, ze on ma racje... nieraz mowilam mamie ze nie powinna psa uczyc niektorych obyczajow.. ale rozpuscila go i ja to wiem.. trudno, starego psa nowych sztuczek sie nie nsuczy przeciez! on juz jest od malego przyzwyczajony do tego i nie nauczy sie inaczej... dlatego co mam powiedziec chlopakowi jak np bede na lozku a pies wskoczy na nie i bedzie chcial posiedzec ze mna?? ( chlopak sie wtedy oburza i mowi ze miejsce psa jest na podlodze i zebym go wygonila..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sevenload
twój chłopak go dobrze traktuje- mądrze, bo ty pozwalasz psu na wszystko. Są ludzie którzy kochają psy, ale nie pozwolą mu włazić na łóżko- zrozum to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabliskoooo
moja ciotka ma psa ratlerek inaczej ''sarenka'' jakiz to podły gatunek ta menda gdy ona ma gosci w domu stoi przy stole i '' ujada jak opetany'' mordy na 5 sekund nie przymknie cały czas piłuje a zwrócic jej uwage zeby go wyprowadziła to najchetniej wywaliłaby wszystkich z domu bo jej zdaniem pies ma do tego prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dogreswar
albo zmień chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wróże dobrtej przyszloścci
hm wiesz co, na dłuzsza mete tez nie widze "różowej" przyszłości. Ja mam np koty b. je kocham, też spia razem ze mna czy z mama na łóżku, generalnie wszedzie ich pełno. i gówno do tego innym ludziom jak są u mnie w domu:) jak jakiś nowy chłopak przychodzi, to mam stresa żeby nie był uczulony albo żeby lubił. Innej opcji nie ma, wtedy stety albo neistety koty są na pierwszym miejscu. I mam gdzies, jak ktoś powie, że zwierzeta ważniejsze od faceta. No po części to prawda - bo to jest jednocześnie moje hobby oraz b. ważna część mojego życia. Nie wywale 16-oletniego kota na ulice np. bo ktoś go nie lubi. Jakbym zobaczyła że jakis facet drze sie np w moim domu na mojego kota( czy inne zwierze - nie ważne bo mialam też szczurka czy cokolwiek by to nie było) to sorry - dla mnie to byłoby niedopuszczalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wróże dobrtej przyszloścci
z reszta ebz przesady....co to jest zeby twój facvet w twoim domu zabranial psu na łóżko wskoczyć<hahaha> no po prostu porażka. Przecież to jest normalne ze zwierze leży np na łóżku ze swoim opiekunem, jest np szczesliwe, poytrzebuje żeby ktoś go pogłaskał i wten sps odwzajemnia ta dobra opieke ze chce sie np. przytulic poocierac itp. jak z jedzeniem to moze i prawda(sama mam ten problem z kotami) ale to już nasza sprawa-wyłącznie domowników, to jeśli chodzi o jakąś tam kanape to ja bym tego faceta w czoło puknęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wróżka prawdę powie
Teraz to rozwydrzony pies, potem rozwydrzone bachory a na koniec rozdarta baba czyli ty a facet nie będzie miał prawa wyrazić swojego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfff niestety
niestety mam to samo. moj narzeczony nienawidzi psów moich rodziców , wrzeszczy na nie , terroryzuje , przegania... boze tak mi ich szkoda. a jak sie sprzeciwie to jest obraza , awantura i 3 dni z bani :/ zastanówcie sie... bo choleryk zawsze zostanie pieprzonym cholerykiem, a co dopiero jak bedziemy mieli dzieci , albo własnego psa... :/:/:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pies nie moze na lozko ani
fotel? No wezcie mnie nie rozsmeszajcie:D Ja z moim spalam nawet (ona w moich nogach na koncu lozka) i nigdy mnie nie ugryzla, nie zawarczala. Ale co do skomlenia pod stolem to nie absolutnie jestem przeciwna, mnie to drazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

jak mąż sprawdził swego psa do domu, pierwsze co zrobiłam kazalam kupić legowisko , bo do łóżka ma wstęp wzbroniony . Jedzenie też mi nie daje zs stołu już , tylko karmę do miski i moim.zdaniem.jest dobrze .Psy się nie dzieje krzywdę a łóżko jest dla ludzi ma rację twój facet 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×