odsprzedam pracę

bele de jour - bo to już tak jest jak się chce tą swoja wredną stronę pokazać to sie przenosi na pomarańczowego co nie? ;p

bele de jour no sorry ale ten kwiatek bratek to niestety nie ja. Uzywam jednego czarnego nicka (heh i w tej chwili mam ubaw z kilku z was bo na innych topikach "dogadujemy" sie wrecz idealnie) i jednego pomaranczowego. Nie mam powodu zeby wymyslac nowe. Tak ? nie masz powodu,to poco to robisz Sprawdźmy 21:42 [zgłoś do usunięcia] bele de jour hahahaha cienko sie starasz dziecko. Poki co mam z ciebie niezly polew a teraz post z tematu "Zasiłki dla bezrobotnych w UK" http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3479085&start=0 31.08.2010] 18:34 [zgłoś do usunięcia] kwiatek bratek bratekJ Zgaduje ze wszyscy tutaj sie klocacy jak wiejskie baby ( jedna przez druga) sa dorosli? Zawsze mam polewke z waszej zawisci i zazdrosci... Jak nudne i bezsensowne musi byc wasze zycie ze wylewacie swoje gorzkie zale Myślisz, że tu wszyscy są tak prości jak ty ?! i nikt pewnych słów nie skojarzy :P Jak myślisz durna babo,ile osób na tym podforum uzywa słowa "polewka" ? Nie wystarczy zmiana nicka,trzeba zrobić coś jeszcze,żeby nie być rozpoznawalnym - ale na to jesteś za głupia

omg zapytaj moderatora czy ja i ten bratek to ta sama osoba. Naprawde niektorzy na tym forum sa kretynami:o

heh ale zapewne nie zapytasz bo sie boisz kompromitacji. A slowo "polew" jest powszechnie uzywane baranie.

RMF serio chce ci sie bawic w tropiciela? :p niezle masz w czubie...niestety expertem to ty nigdy nie zostaniesz, bo jestes w bledzie...a sa tysiace sposobow by sprawdzic kto ma racje

?? :P

No ej, odchodzicie od tematu!:p Pewnie ze sa sposoby, ale komu by sie chcialo jakies programy sciagac, tylko po to zeby sprawdzac czy to prawda czy nie? Dla mnie to slowo "polewka" o niczym nie swiadczy, bo wiele ludzi go uzywa.

A jakie programy trzeba sciagnac aby miec pewnosc ze z tego samego IP na kafe jest pisane? :P Ludzie, nie opowiadajcie bzdur bo jeszcze sie ktos nabierze i bedzie szukal tych "programow" :D

ale po co cokolwiek sprawdzac? Jak na razie mamy jednego detektywika w tym topicu, ktory jeszcze nic nie moze wybadac, poza jednym jedynym slowkiem...:p tyle ze slowo "polewka" powtarzalo sie czesto, w tym dziale, w roznych tematach...wiec, panie detektywie? Jakis inny trop? Aha aha! Mam z was polewke:p dodasz mnie do listy podejrzanych?

A cos ty sie tak czepila tych podejrzen? ;-) Chyba, ze...w mysl maksymy - na zlodzieju czapka gore :D:D

:o zaraz sie okaze, ze wszyscy tu piszący to jedna i ta sama osoba

Jesli to bylo do mnie: to wkurzaja mnie tacy ludzie krorzy na sile szukaja sensacji i podniecaja sie czym...tez kiedys oskarzono mnie o jakies podszywy, i bylo to nieprawda, no ale co tam, ide sobie do swego czarnego nicka, tutaj i tak nie zagladam czesto. Na forum emigracyjnym pelno zawistnych ludzi bez poczucia humoru jest. I nie oburzac mi sie tu, wystarczy przejrzec tematy. Smutno sie czasem robi po prostu.

nie, to bylo tak ogolnie.

"kasha011 masz racje ! sprzatanie to jak kazda inna praca,tez wspinasz sie po szczebelkach coraz wyzej. Zaczyna sie od dolnego pulapu,a potem powoli podnosisz stawke - zmieniasz domy na coraz lepsze --> bogatsze,szukasz ludzi ktorzy doceniaja Twoja prace i Ciebie szanuja. A na to trzeba lat pracy " no nie, ten post mnie po prostu rozwalil. DZIEWCZYNY PISZE POWAZNIE oddam swoja prace za biurkiem za 12 funtow na godzine (4 lata stazu w firmie) w zamian za prace renowowanej sprzataczki z latami zaufania wsrod bogatych klientow. aha, i najlepiej zeby mieli czysto w domach :D co do tematu, uwazam ze takie odsprzedawanie jakiejkolwiek pracy jest ponizej poziomu. niestety jak widac po forum, nasze polskie karierowiczki od szmaty, paznokci i robienia baleyazu na flatach uwazaja to za zjawisko pozytywne i godne pochwaly :P zal :P

a co jest zlego pracowac jako mobile hairdresser? bo czegos tu nie rozumiem...wydalam 10 tys funtow na szkole i mam prawo pracowac jak chce i kiedy chce, dziewczyny ktore inwestowaly w znalezienie sprzatan robiac i roznoszac ulotki, dajac ogloszenia w prasie , moge sobie zarzyczyc jakas tam tygodniowke za takowa prace. Sama kupe lat temu zaplaciclam za prace, i jakos nigdy nie zalowalam.dziewczyna byla studentka z poslki, pracowala 3 miesiace, kasa byla jej potrzebna miala dobra prace, i zarzadala tygodniowke.zaplacilam , pracowalam dwa lata,zarabialam dobrze.Kiedy znalazlam lepsza prace odeszlam i nawet mi nie przyszlo do glowy zeby kogos szukac kto by mi za te prace zaplacil. nikt nikogo nie zmusza do placenia za prace, wiec nad czym ta debata?

Moze i pracujesz "za biurkiem" :O (co to za wyrazenie w ogole??), moze i zarabiasz 12 funtow na godzine ale nie reprezentujesz soba NIC!!!!

wydalam 10 tys funtow na szkole za co tyle kasy dalas dziewczyno? za studia fryzjerskie? mam nadzieje ze doszlas do min do stanowisk profesora w hairdressingu bo inaczej to kasa w bloto :P

wiesz, luzem wyciagam 500, jak sie postaram to 800, podatkow odprowadzam ile chce, pracuje kiedy chce, i sama sobie jestem bosem. Chrzanie stanowisko profesora, kazdy z nas ma inne priorytety, mi wystarczy co mam, jestem w pelni zadowolona i niezalezna, wiec te 10 tys to naprawde nic, ale skoro dla kogos to WIELKA suma, no coz, nie zamienilabym mojej pracy na prace "za biurkiem " za 12 na godzine, hehehehehe

a tak dla pouczenia, profesor czy zwykly fryzjer bardzo czesto niewiele sie rozni, ale jak komus wazne tytuly a nie talent, to nie mam wiecej nic do dodania