Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kłapouchy1982

Mam żonę a wciąż marzę o byłej

Polecane posty

Gość Dizzy30
Oszukujecie się .. przecież nie weszliście w kolejne związki następnego dnia ... to trwało i dużo czasu było na naprawę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa.mamba112
no właśnie...mój były też powiedział, że dla mnie zaryzykuje małżeństwo.... no ale ech, to jego wybór, ja jestem sama przecież. naprawdę nie rozumiem Was mężczyźni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dizzy30
Proste, to proza życia popycha was w stronę waszej młodzieńczości .. i tego co temu towarzyszyło .... Żadna miłość nie pozostanie taka piękna w zderzeniu z prozą życia ... Tylko takie niedokończone są pozornie takie piękne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłapouchy1982
Chciałbym ale wiem, że lepiej by było aby tego nie robiła. Ja jej pragnę, pragnę ją zobaczyć, przytulić, pocałować, kochać się z nią i dotykać jej całej. Pragnę by była moja, by żyła dla mnie bo ja żyję dla niej. tak, tego oczekiwałem, ze wpadnie do kościoła, że zapobiegnie temu ślubowi ale ona tego nie zrobiła.Oj miałaby na tyle odwago, ta kobieta jest wyjątkowa i potrafiłaby zrobić wszystko, może dlatego tak bardzop mi na niej zależy. Myślę, że gdyby mi powiedziała że chce ze mną być to też nie byłoby to takie proste. Ona ma rodzinę, ma męża, ma dziecko. A to już obowiązek. I nie mógłbym oczekiwać od niej że zostawi to wszystko dla mnie. Nie mógłbym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śniąca o nim
Do kochająca tego jednego - nie dzwonił tylko napisał e-maila, gdzieś około 14.30 a ja poleciałąm pod jego mieszkanie, ale było za późno. Bardzo żałuję, choć być może i tak by się ożenił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dizzy30
Odwagę i siłę to ma twoja żona, która w to weszła... Mnie by na coś takiego stać nie było ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa.mamba112
Chciałbym ale wiem, że lepiej by było aby tego nie robiła. Ja jej pragnę, pragnę ją zobaczyć, przytulić, pocałować, kochać się z nią i dotykać jej całej. Pragnę by była moja, by żyła dla mnie bo ja żyję dla niej. ------> dokładnie to mi mówił jakiś miesiąc temu, ale ja się nadal zastanawiam czy jest to prawdą, czemu jest w takim razie z tamtą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dizzy30
Niby taka odważna tamta, ale tyle czasu nic nie zrobiła .. Przecież następnego dnia po rozstaniu ślubu nie brałeś ... to musiało potrwać .. Dlaczego wtedy żadne nie upomniało się o drugiego? Jakoś żadne nie miało odwagi zawalczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śniąca o nim
Dezzy 30, a ty co obawiasz się, że Twój Cię nie kocha i poleciałby do byłęj, czy o co Ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłapouchy1982
nie walczyliśmy bo byliśmy głupi, bo ja byłem głupi. ona walczyła o nas i nasz związek przez dwa lata wcześniej. to ja taki cipa że nic nie zrobiłem i jej nie doceniałem. teraz wiem, że to wszystko moja wina. -----> dokładnie to mi mówił jakiś miesiąc temu, ale ja się nadal zastanawiam czy jest to prawdą, czemu jest w takim razie z tamtą? ja jestem ze swoją żoną z litości. ona nie chce rozwodu, nie chce mi pozwolić odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htgtde
czyli jak nie chce jej zostawic to znaczy ze mnie nie kocha :(( nie warto jednak walczyc uszanuje jego wole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochająca tego jednego
Jesli oa Cie kocha to rzuciła by wszystko i bylaby z Toba zrozum to... moze ona tak samo jak ty czeka na twoj znak?? co wtedy ?? Masz racje nie mozesz wymagac od niej tego aby rzucila dla Ciebie wszystko co ma , rodzine, syna, męża ale nie zabronisz jej tego jesli ona bedzie tego chciala, jak tego chce... badz facetem i zdobadz sie nad odwage powiedz jej o swoim uczuciu... Jesli nie zgodzi sie na zycie z toba to bedziesz wiedział na czym stoisz ...Przykra jest ta twoja historia, przykre jest to ze spedzasz zycie u boku kobiety której nie kochasz ...a ukochana zyje u boku innego faceta...moze u boku faceta którego chciałaby zamienic na ciebie... mowisz ze ona ma dziecko... zadam ci pytanie: byłbyś w stanie zaakceptowac wlasnie ten jej owoc z poprzedniego zwiazku ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dizzy30
Wręcz odwrotnie... to ja wzdycham do innego ... Ale mam cudownego męża .. kocha mnie jak nikogo na świecie ... a ja wiem, że tamten to głównie moja wyobraźnia ... Idealizuje go w mojej głowie ... wiem, że tamten mógłby ze mną być - jest sam ... ale znam mechanizmy psychologiczne i nie dam im się oszukać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dizzy30
kłapouchy1982 - u Ciebie też proste mechanizmy widać ... jak tamta chciała to nie chciałeś .. zona chce, to jej nie chcesz ... tamta przestała chcieć to znowu ją chcesz ... To proste ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłapouchy1982
mowisz ze ona ma dziecko... zadam ci pytanie: byłbyś w stanie zaakceptowac wlasnie ten jej owoc z poprzedniego zwiazku ?? kocham ją a jej dziecko jest jej częścią. oczywiście, że byłbym w stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htgtde
a co ja mam zrobic - moj eks ma nowa laske= ja go zostawilam rok temu- potem spotykalam sie z jego wrogiem teraz ja chce wrocic- on andal mnie kocha ale jak powiedzial nie chce ranic mnie ta miloscia obecnej nie kocha- tak mowil i czeka az onaa wzbudzi w nim uczucia.. to jakas paranoja nie wiem co robic czy to zostawic czy walczyc boje sie ze kiedys bedzie za pozno ze przegapimy nasz moment a moze jak by mnie naprawde kochal to by ja rzucil i ze mna probowal boze ale maM balagan w glowie nie wiem co robic pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłapouchy1982
walczyć!!!!! zrób tak abyś była pewna że zrobiłas wszystko abyście byli razem i szczęsliwi. jeśli po tym nie wyjdzie to już daj spokój! takie jest moje zdanie. wrama za kilkanascie minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htgtde
ale jak walczyc??? co mam robic?? skoro on z nia jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa.mamba112
on się do mnie nie odzywał, bo nie chciał mnie ranić, ja myślałam, że mnie nie kocha... Teraz już nie wiem co myśleć. Może chciał tylko się teraz zabawić moim kosztem? może chciał tylko mnie sprawdzić? sama nie wiem ;( co byś mi poradził Autorze tematu? A może Ty się odezwiesz do swojej byłej i nawiążesz z nią kontakt? wyjdziecie na kawkę np?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham M
Ja jestem w podobnej sytuacji jak autor. Mam męża, dziecko a nadal myślę o "byłym". Tylko, że z byłym spotykam się od jakiegoś czasu i zaszło już coś między nami. Z mężem nie czujemy już nic do siebie i prędzej czy pózniej wezmiemy rozwód. Akurat w tej kwestii gramy w otwarte karty. A z byłym jest cudownie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śniąca o nim
Dazyy30 ja właśnie tego nie rozumiem, bo jak jesteś w szczęśliwym związku to nie wzdychasz do kogoś innego. Oprócz Ciebie to wszyscy tutaj kontaktują się i wzdychają do byłych bo nie są szczęśliwi. Kolejny wyjątek to chyba mój były, który mówi, że jest mega szczęśliwy i jednocześnie, często mu się śnię i często o mnie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htgtde
kocham M fajnie ze sie odnalezliscie :)) zazdroszcze tez bym chciala odzyskac to co na wlasne zyczenie stracilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka34
kłapouchy1982 -czy Ty jesteś aby normalny?Masz żonę,eks ma rodzinę i Ty chcesz te dwa układy wystawić na próbę?Po co?Dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi,bo ta rzeka baardzo rzadko sie zmienia i nie kombinuj nic.Przytul żonę a eks zalicz do przeszłości.Nie ma co się rozczulać..było kiedyś miło ale się slończyło,a wydaje mi sie że Twoja eks też chyba ma coś z głową..krótko:obydwojgu Wam należą sie baty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham M
Moja sytuacja wygląda tak, że byłego znam już 15 lat, a z mężem tworzymy "związek" od 10 lat. Z byłym układało nam się różnie, ale mamy naprawdę wiele wspólnych szczęśliwych wspomnień. Kiedy poznałam przyszłego męża wydawało mi się, że to właśnie jego kocham, bo było nam naprawdę razem dobrze. Z byłym miałam sporadyczny kontakt, bo wyjechał do Stanów. Bywało tak, że przez 3 lata nie mieliśmy wogóle ze sobą kontaktu. Jednak pomimo tego czasami myslałam o nim. Byłam ciekawa jak żyje, jak mu się układa? Dwa lata temu odnowiliśmy kontakty. Po pierwszym spotkaniu czułam, że łączy nas coś więcej. Wiedziałam, że go pragnę, a on pragnie mnie :-) I mam nadzieję, że już tak zostanie. A związek z moim jeszcze obecnym mężem będę traktować jako dłuższy epizod w moim życiu, który poprostu miał być. I wierzcie mi, że rozwód dla mnie jako kobiety, będzie w pewnym sensie wybawieniem, tzn. skończę z fikcyjnym małżeństwem i poczuję się formalnie wolną kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htgtde
trzymam za ciebie kciuki jestes silna kobietka i super ze tak fajnie wam sie uklada a co sadzisz o mojej sytuacji? co powinnam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dizzy30
śniąca o nim = bo to proste ... Kiedy kupujesz samochód cieszysz się .. ale rok póżniej wydaje Ci się już nie tym, o którym marzysz .... Podejrzewam, że mnóstwo osób wzdycha do kogoś innego ... taka już natura ludzka ... ale ten inny wcale nie jest lepszy ... idealizujemy go tylko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chlopie szanuj ta zone co masz, nie ubiera sie tych samych butow dwa razy:-) TO TYLKO TWOJA FANTAZJA; JAK BYS WYSZEDL ZA ta ex to bys mazyl o tej co jestes, raczej zalecam rozmowe z psychologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dizzy30
hrabianka75 - właśnie to próbuje im powiedzieć ... Łatwo dać się oszukać swoim złudzeniom ... ale wystarczy znać mechanizmy, które tym rządzą i człowiek jest mniej naiwny .. Polecam rozmowę z psychologiem, lub czytanie na ten temat .. Charaktery także miały nr poświęcony temu ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłapouchy1982
ja nie potrzebuję rozmowy z psychologiem bo to nic nie zmieni. kocham byłą i ona jest i bedzie miłością mojego życia ale nic z tym nie zrobię i nie spotkam się z nią bo to byłoby zbyt egoistyczne z mojej strony. żonę szanuję bo jej nie zdradzam i jestem z nią szczery. to nie jest według Was szacunek? bo nie rozumiem. niech ocenia mnie tylko ten kto nie grzeszył myślą lub mową ani razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×