Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ujhg

co ja mam teraz zrobic?:(

Polecane posty

Gość ujhg

Jest mi strasznie przykro ze moj chlopak mnie tak potraktowal, nie zapomne mu tego nigdy powiedzial ze przynosze mu wstyd bo podczas imprezy caly czas siedzialam sama a on wychodzil gdzies z kolegami i bylam zla na niego, spytalam czy jest zazdrosny ze bawie sie z jego kolega a on powiedzial ze nie i na mnie nawrzeszczal bo urazilam go tym pytaniem i wtedy poiwedzial ze tylko mu wstyd przynosze fakt byl pjany ale to go nie usprawiedliwia. Rozmawialam z nim potem, niby mowi ze wie ze nie powinien czegos takiego mowic ale jednak;/ ja nie potrafie juz z nim normalnie rozmawiac i patrzec na niego. Kocham go ale nie moge tak dluzej nie moge bez niego zyc co ja mam robic? on tak strasznie mnie rani ostatnio o wszystko mnie obwinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygłodniała gąsienica
rzuć go w chuj i problem z głowy. jakie wy jesteście niezaradne życiowo to się rzygać chce z każdym kolejnym tematem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujhg
mam go rzucac jak go bardzo kocham i nie moge bez niego zyc?:( naprawde tak bys zrobila na moim miejscu?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujhg
nie potrafie tak:( nie radze sobie z tym:( sam mi powiedzial ze on mnie Kocha ale wie ze mnie rani a chcialby zebym byla szczesliwa:( bez niego napewno nie bede:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygłodniała gąsienica
teraz tak myślisz, za pięć lat będziesz pluła sobie w twarz, że byłaś taka durna i nie myślałaś racjonalnie. żyłaś bez niego kilkanaście lat zanim go poznałaś, potrafisz żyć kolejne. nie uzależniaj swojego życia od faceta, kurwa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie nie są monogamistami a po drugie chcesz zniszczyć sobie i swoim dzieciom (bo w przyszłości pewnie je będziesz mieć) życie? jeśli on by ciebie kochał to by rozwiązywał problemy zamiast zwalać wszystko na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujhg
Kocham go bardzo a jednoczesnie chyba nienawidze:( nie potrafie na niego patrzec ale nie moge bez niego zyc:( chcialaby zeby wszystko bylo tak jak kiedys ale ja nie umiem juz z nim rozmawiac:(:( czuje sie okropnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujhg
co ja mam robic?:( to nie jest takie proste zostawic kogos na kims tak bardzo mi zalezy:( ale zyc tak dalej?:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź się ogarnij założyłaś chyba cztery topiki na ten sam temat i czego oczekujesz? źle się przez niego czujesz to chyba wiesz co robić? co to za związek który cię unieszczęśliwia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujhg
mozliwe ze 4:( nawet nie wiem ile. ja go bardzo potrzebuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujhg
to wszystko jest silniejsze ode mnie;/ nie mam juz sily:( tak bardzo za nim tesknie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tęsknisz za nim czy za towarzystwem kogoś kto ciebie będzie przytulał itp.? bo to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź się dziewczyno ogarnij. Nie wiesz że to co sie ma docenia sie dopiero gdy sie to straci? Zostaw go, jak będzie mu ciebie brak i zrozumie co stracił to wróci na kolanach i z kwiatami w zebach. A jeśli nie, to i tak byś nie miała z nim przyszłości a łatwiej ci przyjdzie zostawić go teraz niż jeszcze później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujhg
on mi juz kiedys powiedzial ze gdybym go zostawila to on nie potrafilby do mnie wrocic nawet jesli jeszcze by kochal. Nie potrafie mu chyba wybaczyc ale zerwac z nim nie moge:( jak mam wybaczyc?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujhg
tesknie oczywiscie za nim, chce tylko zeby on mnie przytulal a nie nikt innych. Milosc jest pewnego rodzaju obsesja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty jestes od niego
uzalezniona... predzej czy pozniej znudzi mu sie to Twoje marudzenie. Jesli Ty nie potrafisz go rzucic nie martw sie on na pewno to kiedys zrobi, jesli wciaz bedziesz taka jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujhg
ale jakie marudzenie do cholery? przeciez to on zaczal. Ja wyszla za nim ze by z nim pogadac i spytac czy nie jest zly bo ciagle mnie zostawia sama a on tak na mnie nawrzeszczal:( to jest marudzenie? ludzie co wy pierdolicie/ do jakiego psychiatry??? jestem zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujhg
widze ze moj temat juz totalnie zszedl nizej;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujhg
dodam ze z nerwow poszlam sie wyzalic jego koledze, tak naprawde chyba po to zeby sie do niego przytulic i zeby mnie pocieszyl ale ni dotklam go nawet:) on tez by nie potrafil tak sam dotknac dziewczyny kolegi:( dobrze ze do niczego nie doszlo:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×