Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mam dosc męża

Mam już dosc mojego męza

Polecane posty

Gość jesssu
kobieto-2 lata mieszkasz ze starymi i nic nie odlozylas? moj maz tez wyjechal sam i na poczatku bylo tak ciezko ze to ja go wspieralam i wysylalam kase na pokoj i jedzenie.nigdy nie wzielam od niego grosza bo sama pracowalam i odkladalam.az w koncu dolaczylam do niego bo rodzina powinna byc razem. jesli ty nie chcesz jechac do niego to juz dawno powinnas mu to powiedziec zeby sie gonil. dlaczego go nie poprosisz zeby wrocil? przeciez ty masz prace.... jestes bezwzgledna,i wcale go nie kochasz....p co ta farsa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam dosc męża
Wiele moich znajomych wróciło z wysp, bo straciło prace. Z szukaniem jest masakra. nawet mój mąż to potwierdza, więc nie wiem, czemu chce, abym tam teraz jechała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snake33
Nie odpowiedziałaś na zasadnicze pytanie....W jakim celu On wyjechał? Przecież nie przesyła Ci pieniędzy, nie widzę żadnej logiki, podaj argument dla którego On był tam? Tylko dlatego, że nie mógł mieszkać z Tobą tak? bo nic innego mi nie przychodzi do głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czytam i uwazam
autorko ja tylko nie rozumiem co kieruje twoim mezem ze teraz gdy stracił prace i mieszkanie chce bys przyjechała....kurde tak nie robi odpowiedzialny facet...rozumiem ze teskni i moze chce bys była przy nim, ale przeciez mozna ta sprawe załatwic w normalny sposób. dojsc do kompromisu - czy on szuka pracy tam dla siebie i dla ciebie, czy wraca do polski i tu startujecie i ty mu tu pomagasz gdzies sie zaczepic - na tym polega wspieranie sie moim zdaniem a nie żądanie od drugiej strony aby rzuciła wszystko bo mam takie widzimisie. nie powinno sie nikogo stawiac pod scianą... musicie ustalic gdzie i jak wyborazacie sobie wasze zycie bo na ta chwile wasze małzenstwo to fikcja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Z szukaniem jest masakra. nawet mój mąż to potwierdza, więc nie wiem, czemu chce, abym tam teraz jechała" przecież jest masa pracy na budowie, którą podobno Twój mąż odrzuca? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca na budowie jest ciężka
i wyczerpująca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie powinno sie zbytnio wybrzydzac z praca majac w perspektywie mieszkanie pod mostem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuuu
Rozumiem autorkę w tym, że po prostu boi się tam jechać nie mając zapewnionego nawet dachu nad głową. Tutaj marne warunku lecz praca i ten dach jest A tak btw ile macie lat i jak długo jesteście małżeństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czytam i uwazam
komiczne - jednym sie udaje, innym nie. jesli ja mam wybór - to wole byle jaka prace w polsce i kacik u rodziców i niz żebranie pod big benem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam dosc męża
gdy on wyjechał razem wynajmowaliśmy mieszkanie i oboje pracowaliśmy. On wyjechał, bo chciał miec lepiej płatną pracę. Byłam chora od czerwca zeszłego roku. Wyzdrowiałam w lutym, ale dopiero w czerwcu znalazłam prace. On od marca szukał mi pracy tam, roznosił moje CV, ja też wysyłałam maile i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snake33
Nie doczekam się odpowiedzi....porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo lubię gdy ludzie mówią o życiu na wyspach, jak ono wygląda gdy sami tam nie mieszkają. zero pojęcia a najwięcej do powiedzenia mają mieszkam tu z mężem 6 lat, pracy nigdy nie brakuje, dla kobiety to nawet jest łatwiej znaleźć bo w każdej kafejce, restauracji czy sklepie potrzebują. i to tylko na start bo na lepszą pracę np biurową też można liczyć. tylko trzeba chcieć ściągneliśmy do uk połowę rodziny i znajomych i nikt z tych osób nie szukał dłużej pracy niż 2 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co że na budowie jest ciężko. Od czegoś trzeba zacząć. Prowokatorka się nieźle wczuła. No tak za granicą o świetną pracę ciężko, szczególnie bez dyplomu i języka. Ile stron tej prowokacji obstawiacie? Bo ja co najmniej 10. Tak na 6-7 obstawiam że autorka już prawie zdecydowana wyjechać ...dowie się nagle że jej facet ją zdradzał i ma dziecko w drodze :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snake33
od marca roznosił Twoje CV hehehehe.....super! napracował się! On się miga od pracy i tyle! Lubi alkohol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam dosc męża
Snake - on wyjechał, by znlaźc lepiej płatną pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca na budowie jest ciężka
to nie sztuka ciężko pracować i żyć, ale pracować lekko i żyć, a już żyć i wcale nie pracować, to byłoby wspaniałe osiągnięcie. Przejściowe bycie hołmlesem jest bardzo pouczające, poszerza horyzonty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,On od marca szukał mi pracy tam, roznosił moje CV, ja też wysyłałam maile i nic'' tak ci roboty nikt nie znajdzie, bo pracodawca powie ,ok niech przyjdzie jutro na rozmowę ' a on wtedy co ma powiedzieć ,za tydzień przyjdzie bo jeszcze w pl jest'? trzeba być na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snake33
Ale od 2 lat jej szuka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam dosc męża
dziecka raczej tam żadnej nie zrobił, bo która by go tam chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam dosc męża
własnie dzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecka raczej tam żadnej nie zrobił, bo która by go tam chciała ileż miłości jest w twoich słowach aż wierzyć się nie chce, że ci raz się gdzieś wymsknęło, że ci zależy...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snake33
A co Ty teraz z dzieckiem wyskakujesz....strasznie chaotycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tam zarabia a nic nie oszczędził, to pewnie jakąś sponsorował :P. Życie. Kochasz go w ogóle? Jak nie będzie miał kasy na wynajem to w końcu wróci do pl. Nadal nie rozumiem dlaczego nie możecie razem pobyć u teściów. Ani dlaczego nie pomagał ci jak byłaś przez rok chora??? KOmbinuj z historią autorko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snake33
Też będę chaotyczna..... Najważniejsze, że Ty pracujesz jako "cichodajka" i on o tym nie wiem....cóż za obłuda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak co ci powiedział mąż? Czekam z niecierpliwością. Deszcz za oknem, notatki obok mnie, mężczyzna u rodziców - jakąś rozrywkę trzeba mieć, co nie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż taki biedny, bez pieniędzy a na telefonie będą wisieć godzinę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam dosc męża
snake - ktoś tu pytał, czy mąz ma dziecko z inną- więc odpowiedziałam. Pisałam już kilka razy - on nie chce byc u tesciów, to chyba jakas jego duma i on do swoich rodziców nie chce isc mieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam dosc męża
Czemu nic nie oszczedził i nie pomagał mi gdy byłam chora? Nie mam pojęcia, pewnie miał problemy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×