Dlaczego teraz coraz więcej dziewczyn ma w życiu plan a coraz więcej mężczyzn

nie ma planu? Takie są moje spostrzeżenia. A wasze? I jeśli tak jest, to jak myślicie , czemu?

J a nie wiem czy większość mężczyzn tak ma,ale facet z którym się nie dawno rozstałam nie umiał podjąć żadnej męskiej stanowczej decyzji, robił wrażenie kogoś kogo trzeba prowadzić za rękę, opowiadał oczywiście o planach na przyszłość, ale słowa to tylko słowa.....

Czyli też spotkałaś się z przykładem potwierdzającym regułę, o której mówię. A Ty masz plan w życiu?

tak Ci sie tylko wydaje, zobacz ilu jest teraz niezaradnych facetow po 40, nie umiejących nawet zalatwic prostej czynności w urzędzie

Czyli, co? Twoja teoria mówi, że zawsze kobiety bardziej miały plan w życiu niż mężczyźni?

wiadomo że plany w czasie mogą ulegać modyfikacji,ale cele mam wyznaczone, dąże do realizacji, bo nie wyobrażam sobie żyć na zasadzie ,,jakoś to będzie" Mój facet nie umiał zadecydować o swoich studiach - mama za niego poszła złożyć papiery

Wielu ludzi laczy niezaradnosc z problemami psychicznymi . Czesto ludzie majacy problemy ze soba nazywani sa niezaradnymi . A rzeczywiste zrodlo problemu to nie niezradnosc , a wlasnie problemy z psychiką . Ale najlatwiej nazwac to niezaradnoscia , bo ludziom trudno sobie wyobrazic jak kto funkcjonuje

dziewczyny za duzo myślą i planują całe swoje życie, a facet zyje z dnia na dzień i bierze co mu się nadarzy

heh ja myśle że to nie o psychike chodzi, ale o wygode.

Prażynka_87 o qrwa to tacy ludzie istnieja?,a ty potrafisz być z kimś takim?

ale trudno komus ocenic gdzie tkwi problem

Jeśli teraz coraz więcej dziewczyn ma plan, a facetów coraz mniej, to znaczy, że KIEDYŚ więcej facetów niż kobiet miało plan :p Ale to możliwe, został zaburzony naturalny podział "obowiązków".

Obecnie wielu ludzi do życiowi rozbitkowie - pełni kompleksów, poczucia winy, nie widzący przed sobą perspektyw, pozbawieni pewności siebie. Jak ktoś taki może podemować stanowcze decyzje ? Jeżeli nie jesteś pewien siebie, jeżeli nie wiesz jak ochronić siebie samego i zapewnić sobie jakąś przyszłość, to jak możesz brać odpowiedzialność za innych ?

heh ja myśle że to nie o psychike chodzi, ale o wygode. no i wlasnie to jest czeste tłumaczenie roznych zaburzen psychicznych . Ludzie ktorzy ich nie maja nazywaja czlowieka ktory ma na przyklad depresje leniem . Bo nie sa w stanie sobie wyobrazic jaka jest zasada dzialania tego schorzenia to upraszczaja to do objawow wewnetrznych ktore sa podobne jak do osoby leniwej .

upraszczaja to do objawow zewnetrznych ktore sa podobne jak do osoby leniwej .

Kokoooooooo ------>no ja też idealna nie jestem.... Kiedyś spadłam z obłoków i sie zorientowałam, że to nie chodzi o to że tylko ja mam się opiekować, ale w związku chodzi o wzajemną opiekę. A pamiętam jaka byłam oburzona jak moja rodzina go nie akceptowała.

Hm, jak myślicie jak to się więc wszystko potoczy w przyszłości?

Po co robić plany jesli i tak niczego nie da się przewidzieć?

Kobiety są cwane. Obserwują facetów i czekają aż mechanizm rynkowej selekcji zrobi swoje. Tzn. aż wyodrębnią się ci którzy odnieśli sukces - komóra, fura, skóra. Potem tylko muszą popuścić szpary i ich odłowić. I co taka 18-tka będzie się martwiła o wykształcenie i pracę, jak złowi na dupę bogatego 30-latka który będzie ją utrzymywał. A ci faceci którym się nie udało wybić i pozostali biedni ? Cóż. Na nich dziewczyny patrzą z politowaniem, o ile wogóle popatrzą. Wiem po sobie. Jak byłem chudy, chory i zupełnie bez grosza to dla kobiet byłem nikom. A teraz jak nabrałem trochę postury, i mam kilka złotych, to nagle zaczęły zwracać uwagę. Tylko że ja już nie chcę mieć dziewczyny. Wyleczyłem się z tego.

no nie da się przewidzieć....ale na pewno masz jakiś plan, albo szukasz jakiegoś pomysłu na siebie. Np chcesz zostać piosenkarzem/piłkarzem/młynarzem/chcesz mieć miłą kobietę i trójkę dzieci a na emeryturze chciałbyś zajmować się ogrodnictwem:) Większość ludzi takie snuje

to że kobiety oczekują stabilizacji i silnego męskiego ramienia nie oznacza że są cwane:(

Chcecie wiedzieć co myślę o przyszłości ? Jestem politologiem i powiem wam co myślę. W połowie przyszłego roku światowy system finansowy się rozłoży. I wtedy dojdzie do III wojny światowej.

A ty myślisz że ja nie potrzebowałem stabilizacji ? Oparcia w kobiecie i jej ciepła ? Bardzo potrzebowałem, ale nie otrzymałem. Teraz nie potrzebuję.

przykra sprawa....:( Tą wojną mnie nawet nie strasz.Bo to by mi plany całkiem pokrzyżowało

ja kiedys planowalam teraz wole zyc tym co mam:-) jedyne co planuje to rozklad nastepnego dnia pozatym mezczyzna tez posiada plany

W końcu my znamy tylko własne odczucia i siebie oceniamy przez pryzmat odczuć a druga osobę przez działania bo nie możemy siedzieć jej w głowie. Dlatego twierdzimy, że ktoś jest np.; niemiły bo "chamsko" nas obsłużył w sklepie. I mamy potem kupę pretensji, nie patrząc na to, że może go/ją coś boleć, być niewyspana, mieć inny problemy. Sami byśmy się w takiej sytuacji inaczej potraktowali ale inni to tylko "to co robią". Takie małpki skaczące dla naszej przyjemności

"I co taka 18-tka będzie się martwiła o wykształcenie i pracę, jak złowi na d**ę bogatego 30-latka który będzie ją utrzymywał." Nie zgadzam się z tym. Poza tym... Po co być z kimś bez miłości? Dla pieniędzy? Bezsens totalny... Ja tam swoje plany na przyszłość mam, dążę do tego, żeby je realizować, ale znając swój charakter pozostawiam sobie dużo swobody. Wiem, co chcę w życiu robić, osiągnąć i staram się to realizować. A co do facetów? To zależy od osobowości, zresztą jak u kobiet. Znam kilku, którzy doskonale wiedzą czego chcą, mają plany i robią wszystko, żeby je realizować.