Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama 3,5 latki

Pierwszy dzień w przedszkolu czyli temat dla mam dzieci, które jutro debiutują

Polecane posty

z tym leżakowaniem to róznie... w "naszym" przedszkolu dzieci sie kłada jak chcą, mają oddzielną sale.... co do cen, to tak jak ktoś napisał jest dotacja unijna, dlatego w niektórych przedszkolach tak tanio jest... dodatkowo jesli rodzina spełmnia warunek zarobkowy (526, 50 na jedną osobę) to moze liczyć że jeszcze mniej bedzie płacic....u nas jak jest taki przypadek w rodzie to zapłacą za całość ok.100zł za m-c przedszkola od 7 do 16 z wyzywieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 3,5 latki
Na zajęcia z baletu. Niby to tylko godzina dziennie, ale są od 12 do 13 bo to jest najmłodsza grupa a później mają starsze grupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalka kolorowa
te badanie nie są konieczne:) ja pomyślałam, że to dobry moment, żeby poprostu zrobić hurtem wszystkie :) taka profilaktyka:) a potem jak dziecko chodzi do przedszkola, styka się z masa dzieci z higieną jest róznie to na pasożyty chyba trzeba by co jakiś czas robić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiki***
balet dla maluchów? to chyba nie marzenie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalka kolorowa
na takie zajecia z baletu może chodzić każde dziecko?:) ja gdzies czytałam, że od 4-5 roku życia to jest wskazane dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kalki
Nie martw się tym, córka musi radzić sobie również z niesprawiedliwością, tak jak my. A wierz mi w przedszkolach są różne dzieci, moja poszła jak miała niecałe dwa lata od razu do trzylatków i poradziła sobie świetnie, z podłymi dziećmi również. Dała radę, Twoja też da. Moja ma już 6 lat, przedszkole skończyła, nic jej się nie stało, ma kupę znajomych, teraz już idzie do szkoły. Także nie martw się, da sobie radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 3,5 latki
To się nazywa balet bo dziewczynki mają stroje baletowe i baletki, a tak na prawdę to raczej taka rytmika. Uczą się wysłuchiwać rytmu, poruszać do rytmu itd. No akurat w naszym przypadku to marzenie mojej córki, a nie moje. Ja wolałabym dla niej coś innego, ale ona jest zakochana w angelinie balerinie. Na urodziny zażyczyła sobie stój baletowy i musiałam przysięgać, ze pójdzie na balet. Zajęcia są od 4 roku życia, ale jak moje dziecko się rozryczało to kazali nam iść sprawdzić czy się nadaje No i ją przyjęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalka kolorowa
mam nadzieję,:) bo to dobre i towarzyskie dziecko i z innymi dziećmi ptrafiła się bawić:) z tymi podobnymi do niej , otwartymi i energicznymi. Z tego co podczas tych krótkich zajeć zauważyłam, to najgorsze są te które , trzymają się maminej spódnicy i na wszystko płaczem reagują lub zlością. Tak się poprostu wyżaliłam:) zdenerwował mnie tamten dzieciak , bo to nie był z nim jeden incydent tylko kilka. A córka ich nie prowokowała. Była tam dziewczynka , z która zgodnie bawiła się przez kilkanaście minut i było ok, a jak się tylko ten mały pojawia to wrzaski i od razu muszą ingerowac dorośli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalka kolorowa
jak dziecko to lubi to dlaczego nie:)i będzie potem ładnie się poruszała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozwole sie wtracic. Ja jeszcze nie jestem mama, ale mam takie wspomnienie, kiedy ja szlam pierwszy raz do przedszkola. Mama mnie tam zostawila o 9 rano, wrocila do domu..przeplakalam 4 godziny w kuchni i poszla z powrotem po mnei. Teraz sie z tego smieje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiki***
pora sie żagnać, tak więc wszystkim debiutującym dzieciom,życzę milych wrazeń, mamom spokoju i pogody ducha.To niewątpliwie wielki dzień, oby dla maluszków był pozytywnie zapamiętany. No i oczywiście życzę pogody lepszej, bo ta dzisiejsza nie sprzyja zdecdowanie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiki***
aha, i jeszcze dużo dużo zdrówka, okrąglutki rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvina
Mała baletnica....super pomysł. Moja twierdzi, że jest drugą Hannah Montana i śpiewa od rana do wieczora, a ostatnio szyje sobie stroje. Pocięła już kilka polówek męża i muszę mu odkupić, bo nic nie wie jeszcze:) Także kobiety wszystko przed Wami:) Córeczki są the best! U nas w mieście nie ma takich zajęć niestety, chodziła tylko na angielski w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli...
matki do tego normalnie podchodzą to i dzieci normalnie się adaptują. Jeżeli matka przez 3-5 lat nie rozstawała się z dzieckiem nawet na 5min. to niech nie dziwi się, że będzie problem. Najgorsze są płaczące matki do których dołączają się dzieci (które wystraszone są tym, że matka płacze). I wszyscy muszą słuchać tego ryku i nawet spokojnie nastrojone dzieci zaczynają się bać:/ a nauczycielka nie może nic zrobić bo godzinę odrywa dzieciaka i wyprasza matkę (współczuję) . Oczywiście nie każdemu to przeszkadza ale mi wrzask i tłuczenie głową jakiegoś dziecka o podłogę nie sprawia przyjemności, zwłaszcza jak moje dziecko zaczyna się czuć wtedy niepewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 3,5 latki
Moja to "cygańskie dziecko". Świetnie się czuje poza domem i chętnie z każdym zostanie. No może na wieczór zaczyna już tęsknić i jej włącza program "mama" ale do wieczora jak jest zajęta zabawą to mama może nie istnieć. A przedszkola się nie może doczekać. Nie wiem jak to będzie podczas konfliktów z innymi dziećmi bo jak przyglądałam się jej relacjom z rówieśnikami w klubie malucha i podczas zabaw na placyku to nie jest wcale konfliktowa i raczej takich ludzi unika. Zazwyczaj bawi się sama, albo z jedną góra dwoma osobami i to nie zależnie od płci ani wieku, ale właśnie od charakteru. Wyszukuje sobie spokojnych dzieci, a tych zbyt przebojowych unika. Bić się umie bo musi czasem w domu powalczyć o swoje z rodzeństwem wiec w tym jest wprawiona. Jakoś się nie boję tego, ze się nie dogada z dziećmi czy z panią. Tylko choroby mnie przerażają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalka kolorowa - troche niesprawiedliwa jesteś względem innych dzieci. Oczywiście niegrzeczne dzieci zasługują na kare i tu rozumiem Twoje rozgoryczenie i złość. Nie rozumiem natomiast dlaczego atakujesz dzieci nadwrażliwe (płaczące) albo młodsze... Piszesz: "Ma takiego niefajnego maluch w grupie. Według mnie on nie nadaje się do przedszkola.Jest z grudnia i jest mały i strasznie rozbestwiony." Nie nadaje sie bo jest z grudnia? Wszystkie dzieci nadają się z danego rocznika. Takie ocenianie na podstawie wieku jest niesprawiedliwe, dojrzałość do przedszkola może mieć i 2-latek a może go nie mieć 4-latek... to sprawa indywidualna. "Z tego co podczas tych krótkich zajeć zauważyłam, to najgorsze są te które , trzymają się maminej spódnicy i na wszystko płaczem reagują lub zlością. Tak się poprostu wyżaliłam" Hmm.... Mam dwójkę dzieci. Każda córka jest inna. Młodsza ma zaledwie 13 miesięcy ale jest towarzyska, odważna, wręcz przebojowa, umie walczyć o swoje (nawet z 3 lata starszą siostrą). Rzadko płacze. Jutro idzie do żłobka po raz pierwszy (nie licząc dnia otwartego).Wiem, że da sobie rade. Starsza jest dzieckiem nadwrażliwym. Wiedziałam o tym od jej urodzenia. Płacze bardzo często. Staram się zawsze mówić do niej spokojnie, ucze ją samouspokojenia (koncentracja, wolniejszy oddech itp). Posłałam ją jako 3 latkę do przedszkola od razu od 7 do 15 i dała sobie rade dobrze, bo to głównie od nastawienia i podejścia rodziców zależy reakcja dziecka. jednak panie zauważyły że Justynka czesto płacze z błahego powodu. Że spadła kanapka, ze się potknęła, że nie wie gdzie łazienka. Jest przez to męcząca. Owszem. Ale jest grzeczna - tzn ładnie się bawi z innymi dziećmi, nikogo nie bije ani nie zaczepia, wykonuje polecenia przedszkolanki, jest samodzielna. Tylko często płacze. Łatwo ją doprowadzić do łez, łatwo ją zasmucić, skrzywdzić. Umie współczuć i jest bardzo empatyczna. Nie uważam aby była złym nienadającym sie do przedszkola dzieckiem - a tak jest wg kalki kolorowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jana czytaj ze zrozumieniem
Napisała ze jest mały i Rozbestwiony. Jeśli dziecko jest z grudnia tzn że jest jednym z najmłodszych wśród innych dzieci a dodatkowo nie odnajduje się w kontaktach z rówieśnikami więc może faktycznie jeszcze nie czas dla niego. I nie pisz, ze wiek nie ma znaczenia bo jakbyś nie wiedziała to dzieci dopiero koło 3 roku życia dojrzewają do kontaktów społecznych w grupie rówieśniczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybnikkkk
No i poszła z tatusiem. Narazie z uśmiechem na buzi, zobaczymy jak będą wyglądały kolejne dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj zostal w domu, bo u nas straszna ulewa, a ja i tak siedze w domu bo mam jeszcze troche urlopu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek poszedł dzisiaj pierwszy raz do przedszkola. Trochę się wstydził Pani, ale wcale nie płakał. Od razu usiadł na krzesełku przy stoliku. Ciągle o nim myślę. Nie mogę sobie znaleźć miejsca............ Widzę go przy tym stoliku i tęsknię ............. Źle to znoszę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiki***
Witam,Mój też poszedł z tatusiem.Jak zobaczyl zabawki i dzieci pobiegł do sali bez pozegnania. Ciekawe jak się ma teraz. Czy zjadł śniadanko? Jak się czuje.Zwariuję do poludnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiki***
podejrzewam,że jutro bedzie gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Natki
nasza pomachała i poszła sie bawić z dziećmi, niezbyt ja interesowaliśmy bo juz od dawna cieszyła sie na przedszkole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacytowalam kolezanke
marystuart a moj zostal w domu, bo u nas straszna ulewa, a ja i tak siedze w domu bo mam jeszcze troche urlopu. (a co zrobisz jak bedziesz musiałą byc w pracy a bedzie ulewa?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i moja dziś poszła :).... juz o 7 wstała i powiedziała ze sie wyspała i idziemy do przedszkola.... zero stresu z jej strony-----szczęścliwa na maksa.... jak jej zapytalam czy wraca ze mna do domu to stwierdziła----"mamo ja zostaję, przyjdź później".... nawet juz nie zwracała na mnie uwagi ze wychodzę, choć krzyczałam -"córcia już idę" ----to nawet skubaniutka sie nie spojrzła tylko machneła ręką od niechcenia... mam nadzieje ze ja za dwie godziny pójdę to będzie dalej zadowolona i szczęśliwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×