Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lodowa łza

Przemoc ekonomiczna w małżeństwie.

Polecane posty

Gość lodowa łza

Za mna 20 lat malżeństwa z nieodpowiedzialnym człowiekiem. Nigdy nie był dla mnie podporą, nigdy nie mogłam na niego liczyc. Nie dorósł do roli męża i ojca. Ale kochałam. naprawiałam jego błedy, spłacałam długi, czekałam aż się ogarnie. Po 21 latach nienawidzę go za to kim jest i jaki jest. Od roku nie ma pracy i jej nie szuka. Od 3 miesięcy unie daje mi grosza na życie, na dziecko. Złozylam pozew o alimenty, następny będzie rozwodowy. Ale....on nadal bedzie mieszkał ze mną. Wolalabym, by coś COS( Bog, los- nie wiem- bo nikt nie ma na niego wplywu) zmusilo go do pojscia do pracy. Nie wiem, jak go do tego skłonić. Sama nie utrzymam dorastającego syna ani domu:( Sprawy w sądzie trwają. Co zrobić z pasożytem? Jak zmusic go do pracy albo chociaż do wyprowadzki-?? Nie mam już sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zmusic go do pracy albo chociaż do wyprowadzki-?? Przykro mi, ale nie zmusisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurcze niemożliwe
Ale dlaczego musicie mieszkać razem? To jego mieszkanie? Była intercyza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodowa łza
Mieszkanie jest moje- , mam akt wlasnosci i rozdzielnosc majątkową. Ale on jest tu zameldowany. Bedzie mial prawo mieszkac. Tak mowi...i chyba ma racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po rozwodzie na pewno alimenty będziesz dostawać, jeśli nie od niego to od państwa (a dług mu urośnie lub będą z pensji zabierać). Co do wymeldowania, będzie ciężko, bo muszą być dowody, że mieszka gdzie indziej, a... No nie mieszka. Tutaj to trzeba do prawnika najlepiej, bo przecież musi być jakiś sposób na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz mi się przypomniało, że aby zostać w mieszkaniu, ten facet musiałby przez pół roku od Twojego złożenia wniosku o wymeldowanie płacić za pobyt. Rachunki, czynsz... Jakoś tak... To są zawiłe sprawy, niestety nie jestem ekspertem w tej dziedzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodowa łza
Dziękuję Hoakina. Bedąc jeszcze w malzenstwie , złozylam pozew w imieniu dziecka o alimenty. mam trudną sytuację ekonomiczna. Dzialania wieloletnie męża spowodowały uzbozenie rodziny. szkoda gadać. Najbardziej wkurza mnie moja bezsilność. Patrze przez rok , jak zdrowy , wielki chlop lezy na kanapie w puszką piwa w reku, a ja zapieprzam, by związać koiec z koncem. Najpierw prosilam i czekalam , potem grozilam. Od kilku miesięcy nie rozmawim z nim. Za mną już okres awantur, ktore tez nic nie dały. Dodam,że facet jest wykształcony- ma fach w reku, bardzo dobrą znajom ość angielskiego, bywal w świecie, pracowal na kontraktach , choc nic z tego teraz już nie ma ( długi jego pochlonely wszystkie pieiądze). A teraz jest mu dobrze tak jak jest. Ma na papierosy i piwo- reszta, w tym dziecko, go nie interesują. Smieje mi się w nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam to z dzieciństwa. Wybierz się do prawnika i koniecznie złóż do urzędu miasta wniosek o wymeldowanie. O alimenty już się martwić nie musisz. Po rozwodzie wymeldowanie może przyspieszyć Twoja chęć sprzedania mieszkania. Być może to będzie najlepsze wyjście, czego nie życzę. Chociaż nowe mieszkanko może pomóc Ci w poukładaniu swojego serca na nowo. Życzę Ci stanowczości, odwagi i wytrwałości. Potem będzie tylko lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodowa łza
Odnalazłam swój temat sprzed kilku miesięcy. Opowiem, co u mnie. Trochę się zmieniło, ale....wiele jeszcze przede mną. Od października mam zasądzone alimenty na syna, których mąż nie płaci. Czasem kilka zlotych- do tej pory 2000 tys. dal na dziecko. Zalega mi ponad 5. Jedyne, co dobre to to,że pracuje za granicą, więc nie muszę go znosić na co dzień. Syn zdaje w tym roku maturę. Czekam więc aż będzie po i składam pozew rozwodowy i zakladam w imieniu dziecka sprawę do komornika. Nie chciałam tego robić, nie chciałam wciagać syna , ale nie ochronię go już. Mój jeszcze mąż śmieje mi się w nos. Nadal trudno mi uwierzyć,że facetowi może być obojętny los swojego dziecka. To boli najbardziej:( Mam pytanie- czy mogę reprezentowac dorosłego syna w urzedach? Czy wystarczy upoważnienie, bym wzięła na siebie sprawę z komornikiem? Dzieciak ma zaledwie 18 lat. Ważne chwile w jego życiu się teraz dzieją- matura, studia etc. Nie chciałabym, by musiał występować sam przeciwko swemu ojcu. Byłabym wdzięczna za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga koleżanko, bardzo wiele nas łączy... Oboje z mężem podjęłlismy decyzję o rowodzie, on tez nie prauje...rok czasu był na zasiłku...jego postepowanie diametralnie zubozyło nasz status. Mieszkamy w dużym mieście, z jednej pensji trudno utrzymać mieszkanie i 3 dorosłe osoby...mój syn tez w tym roku zdaje maturę. Jestesmy na etapie sprzedaży mieszkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z reguły wystarcza upoważnienie, ale nie zawsze. Lepiej, dla świętego spokoju załatwić sobie pełnomocnictwo u notariusz. Nie są to wcale duże koszta, a papierek otwiera wiele drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z reguły wystarcza upoważnienie, ale nie zawsze. Lepiej, dla świętego spokoju załatwić sobie pełnomocnictwo u notariusz. Nie są to wcale duże koszta, a papierek otwiera wiele drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodowa łza
Vinga- sprzedaż mieszkania to dla mnie ostateczność. Wolałabym tego uniknąć. Zawsze jest to jakieś zabezpieczenie dla mojego syna. zResztą- to jest moje mieszkanie. Mój mąż przez wszystkie lata małżenstwa dorobił się tylko długów, prowadząc sobie tylko wiadome interesy. Prawie od początku mam z nim rozdzielność majątkową. I całe szczescie- gdyby nie to- już nie miałabym dawno gdzie mieszkać. Red Alice- dzięki- pomysł dobry. Faktycznie załatwię sprawę notarialnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, a jak długo nie ma już twojego jeszcze męża w Polsce? Jak długo nie pojawia się w miejscu zamieszkania? "Zgodnie z art. 15 ustęp 1ustawy osoba, która opuszcza miejsce pobytu stałego lub czasowego trwającego ponad 2 miesiące, jest obowiązana wymeldować się w organie gminy, właściwym ze względu na dotychczasowe miejsce jej pobytu, najpóźniej w dniu opuszczenia tego miejsca. Ustęp 2 tego samego artykułu przewiduje możliwość wydania przez organ gminy na wniosek strony lub z urzędu decyzję w sprawie wymeldowania osoby, która utraciła uprawnienie wymienione w art. 9 ust. 2 i bez wymeldowania się opuściła dotychczasowe miejsce pobytu stałego, albo osoby, która bez wymeldowania się opuściła dotychczasowe miejsce pobytu stałego i nie przebywa w nim co najmniej przez okres 6 miesięcy, a nowego miejsca jej pobytu nie można ustalić. Wymeldowania można zatem dokonać poprzez złożenie wniosku w urzędzie gmina lub urzędzie miasta (dział ewidencji ludności)".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×