Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aż po grób

Zdominowałam męża - pomocy!

Polecane posty

Gość hihahahahahaa
jedna szmata wieksza od drugiej, chyba powinny zalozyc jakis klub :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak, na pewno
niby czemu "szmata"? bo nie pozwalam sobie aby zostać kuchtą i pomywaczką? u mnie w związku to ja rządzę, a chłopak wykonuje większość domowych obowiązków, bo jest pedantem i to lubi, a ja jestem bałaganiarą :) ale za to w czymś innym się sprawdzam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja chyba wiem
w czym jest problem :) Mianowicie w tym, że nieważne czy to kobieta czy mężczyzna jest zdominowany, po pewnym czasie dominująca jednostka zawsze zaczyna się w jakiś sposób gardzić swoją "ofiarą" - czuje władzę i zaczyna upokarzać. Taka już jest podła natura - nie kobiet i nie mężczyzn - ale zwyczajnie ludzka natura. Przykre, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w czym jest problem Mianowicie w tym, że nieważne czy to kobieta czy mężczyzna jest zdominowany, po pewnym czasie dominująca jednostka zawsze zaczyna się w jakiś sposób gardzić swoją "ofiarą" - czuje władzę i zaczyna upokarzać. Taka już jest podła natura - nie kobiet i nie mężczyzn - ale zwyczajnie ludzka natura. Przykre, ale prawdziwe. grunt to do tego nie dopuścic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwalają mnie wasze teorie
wystarczy dojrzeć i dorosnąć do związku i PARTNERSTWA! i to wszystko D:D:D:D:D:D a wy tu jakies madrosci zyciowe wyglaszacie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja chyba wiem
Do czego nie dopuścić? Do dominacji? Przecież tak się nie da :) Zawsze jedna osoba ma większy wpływ i chęć oddziaływania od drugiej. Nie zawsze jednak widać to od razu. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za późno....
"do: za późno.... czyli, że co? zostawiłaś męskiego i związałaś się z łajzą i żałujesz, tak? czyli jednak lepiej z troglodytą się wiązać? " Nie,nie związałam się z nikim innym,po prostu żałuję,że odeszłam. Byłam pewna,że będzie walczył o mnie tak jak zawsze zapewniał. Pomyślałam,że skoro tak bardzo kocha to postara się zmienić choć trochę,a jednak nie kochał tak bardzo skoro odpuścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×