uderzyłam pijaną matkę

jest mi wstyd jak cholera. wpadła w furię, bo brakło wódki, pokłóciłyśmy się, chciała mnie uderzyć, więc jej oddałam. wiem, że nie miała prawa mnie bić, ale to moja matka i naprawdę żałuję tego co zrobiłam. musiałam się wygadać.

zapamietaj se raz na jutro! Matka jest tylko jedna [ flaszka w lodówce]

dobrze zrobilas

mam wogóle do niej żal i często myślę by ją zabić za to , że miała czelność mnie urodzić

niech ona sie leczy bo sie zapije w koncu

Nie truj się wyrzutami. Moze nie najpiekniej zrobiłas, ale byłaś pod wplywem wielkich emocji. Ja ci sie wcale nie dziwię. Mój ojciec jak jest pijany, to - choć nigdy nie jest agresywny - zachowuje sie jak kompletny kretym i tak mnie wtedy wkurwia, ze też chetnie bym go wytrzaskała po pijanym ryju. Nie rób sobie wyrzutów, taki pijany potrafi trzeźwego naprawdę porządnie wkurzyć. Nie dałaś rady sie opanować po prostu, to nie twoja wina

podszywie wyżej, daruj sobie. idź na innym topik. nie żałuję i nie miewam podobnych chorych myśli jak ci się wydaje.

moja wypowiedź dotyczyła podszywu z 12:33 z nickiem, którego używam tu jako autorka topiku. za inne wypowiedzi dziękuję. zaraz doczytam.

generalnie ją kocham , ale jak się napije ton łapie mojego chłopaka za kutasa

to było tak: ja uderzyłam matkę, matka przywaliła mojemu ojcu, mój ciec mojemu dziecku, dzieciak sprzedał kopa, mojemu mężowi, a mąż dokopał mnie... jakieś błedne koło:(

ja kiedyś też swoją matkę uderzyłam jak pijana była, z nożami wyskakiwała do mnie i do taty, popychała mnie na szafki, tata ją jedynie za łapy łapał bo uderzyć jej nigdy nie uderzył, ale jak mnie uderzyła w twarz to już nie wytrzymałam i jej oddałam

ogólnie to jest nowoczesna rodzinka, ojcu powtarzam , że jest lepszy od mojego brata a on , że wie bo mu mama już to mówiła

potem jak juz nam przeszło to robiliśmy sobie wspólną rodzinną kąpiel i czasem zapraszaliśmy też sąsiadów

ja juz nie raz mialam ochote potrzasnac moja matka,zeby sie wreszcie ogarnela,mimo,ze nie pije,ale robi inne beznadziejne rzeczy... Kiedys jak nie wytrzymam,to pewnie tak to sie skonczy. Choc mam nadzieje,ze do tego nie dojdzie. Ale ludzie,ktorzy sami sie niszcza,i nie chca pomocy,to po prostu nawet szkoda z nimi gadac. Jak do sciany...

zapamiętajcie sobie raz na jutro , że teraz zaostrzono kary za przemoc w rodzinie

myślę, podszywaczu, że nie muszę wyjaśniać pozostałym forumowiczom, które wpisy są moje, a które twoje. wystarczy porównać sposób, w jaki piszemy. dobrej zabawy zatem. szkoda tylko, że tacy ludzie jak ty, których bawi cudza tragedia, chodzą po tym świecie. no ale cóż, być może sprawiedliwość odpłaci ci w późniejszym życiu.

a jak te dziewczyne matka pijana bije i awantury wywoluje to to nie jest znecanie sie?

bo to jest tak w polsce,ze taki terrorysta terroryzuje cala rodzine,i nic nie mozna zrobic,ale jak mu przypier...isz,to ciebie ciagna po policjhach i sadach...

bo z takiego alkoholika to państwo ma zysk. a z reszty rodziny , którzy abstynenty są to tylko strate , zasiłki , zapomogi i patologia czyli kłopot dla innych

ty naprawde jestes glupi czy tylko udajesz?