do samotnych prawiczkow

ja ma troche inne zdanie na ten temat :D Bo jak miała bym być z chłopakiem którego każda by mi zazdrościła bo "oh jaki on boski", a byłby szmaciarzem który by ze mnie sobie gówno robił a - jeszcze czego - Bił , to bym powiedziała sajonara chłopcze, bo bym sobie nie dała.. niech inną męczy. Wygląd to nie wszystko. Charakter sie liczy, wiadomo że nie tylko , ale w większości

No właśnie nie jego wina. Jeśli całe zycie ktoś słyszał, że jest do niczego to trudno aby wykształciła mu się pozytywna samoocena. Dlaczego to ma być z jego winy? Czyżby chciał tego? dążył do tego aby tak się stało? Pewnie nie, prawda? To była po prostu reakcja na pewne bodźce, na pewne traumatyczne doświadczenia. bo to nie prawda że "człowiek jest kowalem swego losu". a pomyśl że trauma mogła pójśc dalej. I teraz taka panienka jedna z drugą której największym nieszczęściem jest to że się "zakochała" będzie pisać to samo co czyiś rodzice: że to wszystko twoja wina, że jesteś zły, leniwy i głupi. no przecież tylko wziąć i w mordę strzelić.

napisac mozna wszystko ale darker ma racje

liczy się wygląd

Looooser to Ty też do nich się zaliczasz:) ? w końcu się udzielasz ..

Żeby się charakter liczył to najpierw trzeba się nim zainteresować. Nikt z charakterem na dłoni nie chodzi po ulicach. Mi panny mówiły, że świetny facet jestem (no to chyba charakter w porządku, co nie?) ale dziewczyny nigdy nie miałem. Czyli jednak w ostatecznym rozrachunku charakter mam do dupy. Bom skryty i zamknięty w sobie (chujowy charakter) a jak ktoś drze mordę, zawsze do wszystkiego pierwszy chociaż się nie zna, gada zanim pomyśli, lans i bajer opanowany na 5+ wsparty portfelem tatusia i dobrymi genami to wtedy charakter b. fajny. Byłem, widziałem.

mało wiecie . Macie męski punkt widzenia. ja mam damski. całe życie spędzam w otoczeniu samych mężczyzn, i znam wiele przypadków tych super miłości, gdzie to oczywiście dziewczyna jest "ta zła", a chłopak jest och ach , bo przecież on nic nie zrobił . Widzicie drzazgę w czyimś oku, ale beli w swoim już nie, i taka niestety prawda .

co ty pierdolisz. jak ktoś ci sie podoba, a znasz go tylko z widzenia, i od razu mówisz ze to wielka miłość, to jesteś idiotą.. Charakter to podstawa i zdania nie zmienię !!!! szkoła życia ludzie

Darker ma racje. Jak ktoś miał całe życie pod górę to nie można oczekiwać, że będzie miał "cudowny charakter".

aa nie gadam z wami .. to ze nie macie nikogo to tylko i wyłącznie wasza wina, bo to chłopak powinien robić pierwszy krok, a nie siedzieć na kafe i czekać aż dziewczyna z nieba spadnie, najlepiej od razu przed drzwi mieszkania, albo przed monitor bo co się do drzwi fatygować. Ide bo postój mamy . NARA!!!!

Oł jeeeaa jestes atrakcyjna , przeciętna czy brzydka???

robić krok mogą ładni

No tak. My mało wiemy bośmy się wczoraj urodzili. Ja nie twierdzę, że jestem och i ach ale raczej nie wpadł bym do domu panny i nie wyzywał bym jej od szmat przy całej rodzinie bo nie oddzwoniła (prawdziwa historia), nie szukał bym panienek na boku gdy miałbym swoją, nie wracał bym pijany rano chociaż obiecałem być przed 22.00 nie mówiąc o tym, że wale nie piję. Nie podniósł bym ręki na dziewczynę, nie dyskutował bym w gronie znajomych jakie ma cycki i tyłek. Wydaje mi się, że wielu belek u mnie nie znajdziesz. "co ty pie**olisz. jak ktoś ci sie podoba, a znasz go tylko z widzenia, i od razu mówisz ze to wielka miłość, to jesteś idiotą" A tak właśnie panny mają. I może nawet charakter to podstawa ale zależy jaki to ma być charakter bo na bajki o troskliwym, czułym i opiekuńczym my się nie nabierzemy bo się nie podobamy. Ktoś kto się podoba, może sobie na takowe rzeczy pozwolić, etap selekcji wstepnej przeszedł.

loooooser chce się wybielić

Po co robić pierwszy krok? żeby w ryj dostać?

Ja zrobię pierwszy krok jak los o tym zadecyduje

"aa nie gadam z wami .. " Bo postuj to dobra wymówka na brak argumentów. "to ze nie macie nikogo to tylko i wyłącznie wasza wina, bo to chłopak powinien robić pierwszy krok" Panna oczywiście nie wierzy, że faceci też bywaja nieśmiali i im bardziej po dupie dostwali to tym większe opory mają. No bo kto to słyszał aby faceci mieli uczucia, no nie? Ale ja ci coś zdradzę: ja podchodziłem do wielu, nie czekałem aż mi z nieba spadnie i za każdym razem była porażka więc teraz mam kafe bo studia skonczyłem, pracuję a kobiet w swoim otoczeniu nie mam a jeśli mam to po 40-stce. Więc jak xxx z kolei bierzesz rezultat za przyczynę. Ale to nic, my już się uodporniliśmy na zaniki logicznego wyciągania wniosków na tym forum. , a nie siedzieć na kafe i czekać aż dziewczyna z nieba spadnie, najlepiej od razu przed drzwi mieszkania, albo przed monitor bo co się do drzwi fatygować. Ide bo postój mamy . NARA!!!!

cartoon, zrób krok

"dostać w ryj" w przenośni, bo to raczej będzie cios w psychikę i godnosć osobistą.

no rób, tlumoku.

Końcówka jej postu wkleiła się i zapomniałem skasować :D

"do oł jeeeaa" - nie mnie oceniać.. Jak nie zrobisz pierwszego kroku to sie nie dowiesz czy w ryj dostaniesz .. a nóż laska cie przyjmie :P ja nei jestem z tych które sampią i ślinią sie na widok aktorów sportowców czy innych, których nidy nawet na żywo nie widziały.. Chłopak musi mieć to coś w sobie, w uśmiechu, w oczach. Poczuie chumoru to podstawa. musi umieć się bawić, i szanować moje zdanie. Jak mówie "NIE" to on mówi "OK." , a nie "To spierdalaj" [ mówie tutaj o sferze intymnej ] . Zrozumcie że istnieja normalne dziewczyny, a nie tylko blachary wyczuwające gruby portfej na 3 kilometry

ile trzeba cierpliwości żeby los zesłał taką dziewczynę Jak ma się 28 i już prawie 5 miesięcy jest coraz cieżej ale trzeba wytrwać

Nie wiem tez co rozumieć jako "pierwszy krok" - wyskoczyc z propozycja randki czy może zainteresowac sie dziewczyną. To drugie robiłem a potem i tak sie okazywało, że albo zajęta albo niezainteresowana.

Nie muszę skakać z wieżowców, żeby wiedzieć, że nie umiem latać.

Nam właśnie owego "cosia" brakuje o czym była dyskusja już wielokrotnie na tym forum. Jedni mają inni nie. " musi umieć się bawić" ' A to pech bo imprez i klubów nie lubię. Pech dla was bo ja za stratę tego nie uważam. Wolę książkę poczytać lub film obejrzeć.

wiecie ile żużlowców nie ma dziewczyn ani żon :D? hehe, nie mają na to czasu, i tez niejeden sie samotny czuje, mimo że żeńska połowa polski na nich leci !! Nie dziwie sie ze w doopie mają taką "miłość" . I są w porządku i z charakteru, i przystojni, i bogaci. Nie wy jedni na świecie jesteście sami , pępkiem świata nikt z was nie jest, wię sie ogarnijcie chopaki.

ja pierdole... jednym słowem... A potem się dziwić że kobiety mają coś nie teges do prawiczków... Nie czytałem wątku ale tak wam dupy brakuje że masakra albo cnota to dla was taka świętość że byście zabili..... Owszem jak dziewczyna korzysta z sponsoringu na studiach czy miała kilkunastu partnerów to mi to przeszkadza..... WIĘC ZAJMIJCIE SIE DO K... NĘDZY CZYMŚ A NIE TYLKO MYŚLENIEM O DUPIE MARYNY I WALENIEM KONIA..... BO PSUJECIE OPINIE PRAWICZKOM Z WYBORU LUB TAKIM JAK JA KTÓRYCH GDZIEŚ TAM KOBITA WYKORZYSTAŁA / NIE WYSZŁO ITD DO ROBOTY !!!! a nie pierdolić że temat chyba z 5 ty dzień na kafe

wiecie ile żużlowców nie ma dziewczyn ani żon? Nie wiem, ale podejrzewam, że większosć jednak ma.

Mnie inni nie obchodzą