Dopiero niedawno stałem się przystojny, ale dalej siedzi we mnie zakompleksienie

do dziwny jest ten świar.... Nie wiesz tylko, że zmiana o 360 stopni to potoczne stwierdzenie, że coś lub ktoś zmienia się bardzo:) Zresztą nie będę tego tłumaczyć i rozdrabniać się na drobne:) A co do błyśnięcia..... na kaffe nie muszę błyszczeć:) bo i po co...:)???!!! zawsze znajd ą się osoby, które zechcą zrujnować naszą wiarę w siebie:) więcej się tu nie wypowiadam, bo nie mam ochoty na przepychanki słowne:) Pozdrawiam :-) A osobom zakompleksionym życzę więcxej wiary w siebie:) paaaaaa

potocznie mówi sięo 180 stopniach, ale niech Ci bedzie 360 jako potoczne stwierdzenie :D no ok, nie będę burzyć Twojej wiary w siebie nawet jak jest zbudowana na wątpliwych fundamentach :)

Kolejna co przeglądała katakog Avonu na matematyce...

chuj co za różnica, czepiacie się juz szczegolow moim zdaniemm , dziewczyna chciala cos doradzic na swoim przykladzie a tu pojazd.

najsmutniejsze jest to, że wszystko się zaczeło zmieniac kiedy zmienił się ich wygląd, co jest ewidentnym dowodem, że de facto to wygląd jest warunkiem zainteresowania drugiej płci i warunkiem tzw. "miłości"

No proszę, a ja zawsze się uważałem za przystojnego bo nie zdawałem sobie sprawy z tego ze laski na przystojnych same się lampia. Teraz jeszcze zacząłem się dobrze ubierać i zadbałem o fryzurę i mięśnie i nadal żadna na mnie nie zwraca uwagi.