Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lena1612

moja pierwsza ciąża-radości i obawy

Polecane posty

rilla kiedy twoim dzieciom zaczely sie wyzynac zabki?bo sie zastanawiam czy to juz moze byc bo moj maly ciagle wklaada raczki do buzi i pociera dzisla,strasznie sie slini i od 2 dni jest niespokojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, u mnie cisza. Brzuch pobolewa i skurczyki się zdarzają, ale rzadko. A co u Ciebie, teścik? Jak się czujesz? Ja dziś siedzę na tarasie, jest fajnie bonie ma upału ale i zimno nie jest. Jutro idę na ktg koło południa, ale przez to, ze nie będę miała jak dotrzeć do szpitala, to rano mąż mnie do teściów zawiezie i po pracy odbierze, więc dopiero ok 20.00 dam znać, co u mnie słychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
lena o ile pamiętam nasza rilla ma TYLKO jedno dziecko :-) aśka ,nie myślałam że jak dotrwam do terminu to ten dzień mnie tak zdenerwuje że nic sie nie dzieje. tak to mi nie ciężko , ale kurczę jak tak dłużej po terminie to psychicznie się wykończę.od czasu pobolewa brzuch ale to nic nie znaczy jeszcze. też jutro ktg koło południa się wybiorę chyba że coś mnie łapanie w nocy to rano pojadę . jak ty te skurcze czujesz? bo ja albo ich nie mam albo sa ale nie bolą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam tak samo - skurcz jak jest to nie boli, po prostu brzuch robi się twardy jak kamień (trwa to kilka lub kilkanaście sekund, rzadko dłużej), no i od czasu do czasu pobolewa podbrzusze jak na okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
więc chyba te skurcze to twardnienie brzucha są.ja dziś ledwie żyję przez tą pogodę pochmurną , jeszcze z godzinkę muszę wytrzymać odprawić męża na nocckę i ide spa c. a co , trzeba sie wyspać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lena ja Cię nie pocieszę. Z ząbkami różnie może być - jedne dzieci mają 3 miesiące, a inne 10. Mój mały miał chyba 2,5 m jak zaczął się niemiłosiernie ślinić gryźć wszystko i być niespokojny. Myślałam, że ząbek wyjdzie szybko, ale się pomyliłam. Ma 8 miesięcy i dopiero teraz mu wychodzi. Już jest widoczny, to kwestia kilku dni, żeby się przebił. Więc objawy o których piszesz mogą jeszcze dłuuuuugo potrwać zanim doczekasz się ząbka :) Dziewczyny ja pamiętam, że jak przekroczyłam termin to byłam tak wściekła, że bez kija nie podchodzić. A każdy sms czy już urodziłam działał na mnie jak płachta na byka i chciałam wyrzucić telefon przez okno. Ale to już maksymalnie kilka dni i utulicie swoje dzidzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
co ile minut ma być regularny skurcz że już będzie się wiedziało że lada moment się zacznie wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat miałam pierwszy ból pleców o 1 w nocy. Drugi po 20 minutach, a kolejne już co 5 minut. Jeśli są regularne, nie mijają po ciepłej kąpieli to wtedy to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
jak mi coś konkretniej zaboli to od razu męża z roboty ściągam ,najwyżej odeślą :-) ja wróciłam z ktg dopiero teraz ,nasiedziałam się od 12 godziny. jak tamte dni na 12 jeździłam to ludzi nie było , a dziś chyba byłam 8 .szok wynudziłam sie chyba za całę życie. ale wyszły jakieś skurcze już na zapisie ,i we środę mam znów wędrówkę na ktg. a za to jutro biorę sie za porządki , męża i coś jeszcze wymyślić trzeba .z brzuchem nie ciężko mi chodzić , ale to czekanie dobija . aska a jak ty ? jak się bada wody płodowe? i kiedy ? bo dziś jednej osobie badano wody te i ponoć t bardzo boli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale gafe walnelam...to mami ma dwojke dzieci a nie rillla...przepraszam za pomylke!no ale moze to jakas przepowiednia dla rilli:) jak tak czytam wpisy aski i tescika to przypomina mi sie jak ja bylam przerazona a zarazem ciekawa przed porodem.to jest wlasnie ten czas jak juz idzie dzien terminu kiedy sa najwieksze nerwy.niedlugo bedziecie mialy to za soba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
lena masz rację , twoja gafa to przepowiednia dla rili:-) ona tutaj jest najstarsza stażem , dzidzia juz odchowana ..... :-) ciekawa to ja może nie jestem jak to będzie w czasie porodu , ale jak będzie po porodzie :-) dziś na ktg słyszałam przedsmak porodu , jedna ciężarówka oddychała dość głośno i stękała też nie ciszej :-) ciekawe jak tam asia , czy dziś wróci czy nie wróci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
oj coś mi się wydaje że asia dziś już na porodówce:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej, jestem w domku, byłam na ktg ale chyba nic się od piątku nie zmieniło... tzn. Dzidzia aktywna, skurcze jak się zdarzają to delikatne później miałam badanie - mam szyjkę na ok 0,5 cm długą, jak się skurcze nie pojawią to jeszcze kilka dni mogę pochodzić ale ja się szykuję na środę, najdalej na piątek, dłużej już na pewno nie czekam a teraz wieczorem byłam na zakupach - trochę mnie potrzęsło w samochodzie, to Mała skacze fikołki znowu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tescik
hej. a ja już chyba mam sny o objawach porodu i nie wiem czy mi się śniło czy faktycznie czułam jakieś promieniowanie w uda , jakiś ból brzucha .normalnie się wykończę chyba czekając:-) ja mam nadzieję że na dniach coś ruszy , najlepiej jutro .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wróżki Wy sobie idźcie dzieci wróżyć komuś innemu :P A mi się przypomniało, że jak mnie przyjęli na porodówkę to bolało mnie tak znośnie, a była tam dziewczyna która strasznie krzyczała. No i mnie ogarnęła panika, jak to musi boleć później. Dopiero jak kilka godzin później usłyszałam jak jej dzidzia płacze to uświadomiłam sobie, że po to tu jesteśmy. Ależ ja jej zazdrościłam wtedy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj też bardzo długo czekałam na ktg - przede mną było 12 dziewczyn! Strasznie mi się dłużyło i się denerwowałam, bo takie czekanie to nic miłego, a do tego co chwila ktoś się tam kręci w tej poczekalni i dodatkowo stresuje... Później za to widziałam, jak przewozili dziewczynę po porodzie, już z maluchem, na salę. Tak jak rilla- też jej zazdrościłam :) A co do wróżbiarstwa - jak my porodzimy córcie, to nie będzie na naszym wątku żadnej ciężarówki, to faktycznie rilla się zastanów, czy aby dziewczyny racji nie mają ;) A dziś czuję się tak jak wczoraj, chociaż w nocy brzuch mnie pobolewał i czułam kłucie w dole brzucha, co podobno świadczy, że szyjka się skraca czy rozwiera, więc pewno prędzej czy późnej w końcu urodzę ;) Teraz biorę się za pranie, a później idę z koleżanką na spacer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
aśka to że prędzej czy później urodzisz to ja to wiem , przecież brzucholek się nie wchłonie już :-) mam nadzieję że mi się szyjka skraca też, czasem zakłuje czasem za boli podbrzusze. ja też pranie robię , poodkurzam w domku jak mąż wstanie po nocce ,umyje podłogi i jedziemy do moich rodziców na truskawki :-P dziś stwierdziłam że mój tato chyba bardziej się boi porodu ,tego oczekiwania niż ja . dzwoni po kilka razy dziennie do mnie ,mimo że i mąż w domu jest mój także jestem pod opieką i się pyta jak tam czy w porządku czy się nic nie dzieje. czasem to już męczące ale przecież nic nie powiem mu na przeciw ,żeby nie dzwonił . żeby jeszcze takie podejście mieli teściowie byłoby jak w bajce.ale jest rzeczywistość szara:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ktoś mi zagwarantuje, że 2 dziecko będzie takie zdrowe i tak pięknie śpiące w nocy jak Patryczek to mogę je robić już dzisiaj :P No i dobrze by było żeby była to dziewczynka, chociaż niekoniecznie bo druga para jajec oznacza oszczędności na ubraniach i zabawkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tascik z tesciami tak zawsze jest.moj tesc byl bardzo dobrym czlowiekiem ale niestety juz nie zyje.a tesciowa to kiedys chyba wypatrosze bo mi tak na nerwy dziala.ta krowa nie moze sie pogodzic z tym ze jej synus ozenil sie z jakas malolata i mamusia juz nie jest najwazniejsza w jego zyciu.czasem to mam wrazenie ze jest zazdrosna nawet o malego:(mam nadzieje ze ja nie bede taka okropna tesciowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam fajnych teściów :) Zawsze chętni do pomocy i nie stoją murem za synusiem. Teraz, jak leżałam, to codziennie była u mnie i mama i teściowa, sprzątały, gotowały, prasowały i skakały kolo mnie obie tak samo :) Za to różnie mi się układa z żoną szwagra (tzn. żoną brata mojego męża), maksymalnie działa mi na nerwy, a przyjaciółkami nigdy nie zostaniemy ;) Na szczęście ja widuję max 5 razy w roku, więc da się przeżyć :) Z kolei moja bratowa to fajna babka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tescik
to asia masz fajnie z teściami. ja czuje ze córka będzie gorsza wnuczka ,patrząc na odnoszenie sie teściów do nas a do trójki innych dzieci...ale ja z tym sie pogodziłam juz w sumie. ja bratowa mam spoko , wiadomo czasem sa zgrzyty ale rzadko. no i wie zawsze ze może na mnie liczyć w opiece nad dziećmi jej , teraz swoja będę podrzucać do opieki bo jej juz do szkoły pójdą ,wiec pewnie będzie jej nudno samej , a przy tym ja sobie po śpie :-) z rodzeństwem męża to raczej mam dobry kontakt , kawe da sie wypić ale żeby sie zwierzać in z problemów to nie. aska jak tam żyjesz? ja w sumie ok , tylko ten ból przy chodzeniu czuje i kilka razy stwardniał brzuch.nie ominie nas poród , wiec chciałabym żeby juz w nocy sie zaczęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już bym chciała. Jutro mam znowu ktg i przepytam swojego lekarza, ile jeszcze mam czekać i co robimy. U mnie czekają max tydzień i wywołują, z tego co mi położna powiedziała, jak do piątku nie urodzę, to będą wywoływać. A co do bólu przy chodzeniu - boli mnie krocze bardzo, pobolewa brzuch jak na okres i wsio. Dziś może z jeden góra dwa skurcze miałam tylko. A Twoja dzidzia się rusza? Ja zaczęłam mocno na to zwracać uwagę, bo wczoraj przyjęli do szpitala dziewczynę w 39 tc, której dziecko umarło w brzuszku i która własnie przez dobę nie czuła ruchów :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
rusza się , a jak długo nie , to ją zaczepiam a ona mnie skopie i jest ok;-) ja mam do 19 się wyrobić , potem wywołują. ale grunt że jakieś skurcze niby się pojawiły wczoraj na ktg, bo wcześniej było ok wszystko przed terminem . więc może się rozpakuję w tym tygodniu ,oby jutro :-) krocze tez mnie boli to straszne co się stało z tą dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Straszne, ale to przestroga, żeby uważać i w razie co, biegiem do szpitala. Mi lekarz na ktg powtarzał w kółko, ze lepiej dmuchać na zimne i jakby coś było inaczej niż do tej pory to od razu przyjeżdżać, nie czekać. Moja też skacze, zwłaszcza po jedzeniu :) A jak dłużej się nie rusza, to delikatnie stukam palcami w brzuch i zaraz oddaje ;) No i jak samochodem pojeździ to też daje czadu :) Jak sobie pomyśle, ze jutro znowu czekanie na to ktg to mi się słabo robi... Wymyśliłam, ze chcę poród w wodzie - podobno ładnie łagodzi ból i w ogóle poprawia samopoczucie :) Zobaczymy, czy się uda. Tam, gdzie mam rodzić są tylko 2 wanny, jak się dziewczyny wezmą za rodzenie, to może się nie udać... No zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do jakiego lekarza idzie się z dzidzią po porodzie? i ile czasu po porodzie? bo kalendarz szczepień to pewnie podadzą w szpitalu albo gdzieś w necie znajdę? a do USC to chyba w ciągu 14 dni od urodzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
u mnie przy wypisie ze szpitala pytaja gdzie chcę dziecko zapisać ,więc musze im podać nazwisko pediatry i przychodnię . oni tam wysyłają kartę dziecka. co do szczepień to dzwonią kiedy trzeba się stawić . ja mam dobrze ,bo szwagierka w tej przychodni jest pielęgniarka więc zawsze coś podpowie i bez kolejki załatwi jak coś :-) do usc nie mam pojęcia ale pewnie standardowo 14 dni. 7 dni to chyba za mało żeby rodzice ochłonęli z emocji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, ale chyba też idzie się oprócz pediatry do neurologa i ortopedy? I do kogoś jeszcze? Ja niestety nie mam nikogo znajomego w służbie zdrowia....i w tych sprawach zupełnie się nie orientuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
asia pierwsze słyszę o takich lekarzach że trzeba iść . jedynie do 6 tyg trzeba iść na usg bioderek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
tzn. jedynie wiem że na usg bioderek trzeba iść , a bioderka to chyba ortopeda załatwia? nie mam pojęcia,zresztą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×