czy zwierzak w mieszkaniu studenckim to nie głupota?

chodzi o kotka ;) mieszkanie 3 pokojowe :) 5 osób;)

Głupota

a słyszałam o przypadku, że ktoś w akademiku miał konia

oczywiście, że głupota :o

chyba na biegunach.

jeśli współlokatorzy nie będą mieli nic przeciwko to czemu nie ....kotek jest mało wymagającym zwierzaczkiem ...tylko trzeba pamiętać o wymianie kuwety :D

NIE GŁUPOTa, JA BYM BRAŁA

zalezy z kim mieszkasz. w 90 procentach przypadkach to glupota. ja mieszkalam tylko w 4 osoby, mielismy duzy dom, ja duzy pokoj. kotek pod moja nieobecnosc spal u mnie w pokoju. wspolokatorzy byli ok, nie imprezowali. zapalili trawke, wypuscili kota. dostalam wiadomosc ze nie zyje. do dzis nie wiem co sie stalo bo mnie oklamali. odradzam ci bardzo to boli strasznie

z tym zwierzakiem kiedy będą święta, ferie, wakacje? kto go wexmie do domu ps - koty średnio przepadają za podróżami, w większości przypadków to dla nich ogromny stres wg mnie szkoda kota

Oczywiście, że głupota. Mały kotek musi się wyszaleć, biega i może coś (przypadkowo lub celowo) niszczyć. Nie mów, że będziecie go pilnować, bo jak to zrobicie, kiedy nikogo nie będzie w domu? A chyba nie będziesz zamykać kota w 1 pokoju? Poza tym niektóre koty lubią w nocy urządzać koncerty. Chcesz zamęczać tym współlokatorów? Czy zakleisz kotu pyszczek? Poza tym nie wszystkie koty znoszą dobrze liczne towarzystwo ludzi i hałas, np. na imprezach. Dla dobra twojego, kota i współlokatorów - daj sobie siana.

polecam http://www.e-dzieciaki.pl/index.php?prod_id=478&products=product albo http://www.twenga.pl/dir-Gry-i-zabawki,Pluszaki,Pluszak-piesek jak Ci się znudzi wyjmiesz baterie krótkowzroczność niektórycvh przedstawicieli elit intelektualnych jest smutna