przedszkole

Drogie mamy trzylatków jak sobie radzicie z płaczem dziecka w przedszkolu. Bo ja nie wiem już czy nie zrezygnować.

poproś kogoś z rodziny lub jakąś bliższą znajomą żeby odprowadzała dziecko do przedszkola

nie rezygnuj, to jest standard, poplacze kilka dni (tygodni) i bedzie ok

Kurcze miałam radosne dziecko a teraz mam smutną trzylatkę którą nic nie cieszy. Może nie wszystkie dzieci nadają się do przedszkola.

Nie wiem czy to Cię pocieszy, ale mój syn płakał przez prawie 2 miesiące. Sceny takie odstawiał, że po wyjściu z przedszkola i ja wyłam jak bóbr, bo było mi go szkoda. Jednak z informacji wychowawczyni, trwało to zaledwie kilka minut i dziecko potem fikało i bawiło się w najlepsze! Pani nawet nakręciła mi filmik telefonem komórkowym, żebym się upewniła, że jemu tam jest dobrze :) Musisz to przeczekać, nie ma innej rady :)

Mój młodszy syn płakał do grudnia, chociaż poszedł do przedszkola dopiero w wieku 4 lat. Córa przez całe przedszkole miewała gorsze dni i nie chciała się odkleić. Wiem, że to przykre, ale z drugiej strony, ja nie widzę w tym nic złego, że małe dziecko jest mocno związane z mamą. Mi kiedyś pani w przedszkolu powiedziała, że powinnam moją pięcioletnią córkę "wypychać w grupy rówieśnicze, bo ona za mocno jest związana z rodziną". Byłam w szoku, bo kurczę to chyba dobrze, że dziecko pięcioletnie chętnie opowiada o rodzinie, a rodzeństwo jest dla niej ważniejsze, niż koleżanki. Ale w przedszkolach często panuje takie przekonanie, że jak dziecko przychodzi do przedszkola to powinno być szczęśliwe, "przecież tam jest fajnie". :-O

Dzięki dziewczyny. Nie wiedziałam że to będzie takie trudne dla niej. Poczekam parę tygodni i zobaczę czy będzie poprawa.