Niepracująca kobieta = leniwa kobieta?

Witam, Potrzebuję obiektywnej opinii o równowadze w związku. Jeśli o mnie chodzi podchodzę do tematu partnersko i ważna jest dla mnie równowaga obowiązków, wkładu w wspólne dobro. Jestem z moją kobieta od roku a mieszkamy razem od 7 miesięcy. W tym czasie cały czas pracuję i zarabiam tyle aby spokojnie starczyło nam na wszystkie opłaty i normalne życie. Mimo, że pracuję bardzo intensywnie staram się poza pracą wykonywać obowiązki domowe. Zawsze chodzę do sklepu po zakupy i staram się utrzymywać porządek w swoim otoczeniu, czasami gotuję. W okolicy świąt lub generalnego sprzątania biorę na siebie połowę pracy. Resztę prac domowych zostawiam swojej dziewczynie. Moja dziewczyna pracuje dorywczo (4-8 godz. tygodniowo). Nie mamy dzieci i mieszkamy w małej kawalerce. Sprzątania jest naprawdę niewiele. Moja dziewczyna rozbija swój dzień na gry online, internet, telewizję i lekturę czasopism. W między czasie coś posprząta i zrobi obiad. Dziennie poświęca na obowiązki 1-2 godz. Od jakiegoś czasu moja dziewczyna jest niezadowolona z wykonywania moich obowiązków domowych. Uważa, że za mało czasu poświęcam na sprzątanie. Wydaję mi się to bardzo niesprawiedliwe. Zauważam bardzo duża nierównowagę w naszym związku. Pracuję codziennie przez 8-12 godz., zawsze chodzę do sklepu i sprzątam po sobie. Uważam za niesprawiedliwe wyręczanie mojej dziewczyny z jeszcze większej liczby obowiązków. I tak cały dzień poświęca na rozrywkę kiedy ja w tym czasie o rozrywce nawet nie mogę pomyśleć. Jeśli nie chce, nie musi pracować zawodowo. Było by to fajne ze względu na finanse ale zarabiam tyle, że jak nie chce to nie musi. Gdyby były dzieci to też inna sytuacja. Jednak w momencie kiedy zdecydowaną większość czasu leniuchuje a do mnie ma pretensje to uważam to już za przegięcie. Co o tym uważacie? Czy mam rację?

ja sie na ciebie pisze!!!!

mam kilka pytan: 1. Dlaczego Twoja dziewczyna pracuje tylko dorywczo? 2. Uczy się? 3. Czy Ty ją utrzymujesz?? 4. Ile ma lat?

// mam kilka pytan: // 1. Dlaczego Twoja dziewczyna pracuje tylko dorywczo? // 2. Uczy się? // 3. Czy Ty ją utrzymujesz?? // 4. Ile ma lat? 1. Ponieważ nie chce pracować. Uważa, że zajmuje się domem. Tą dorywczą pracę wykonuję z wielkiego musu. Jakiś czas temu zaproponowałem jej bardzo fajną pracę. Nawet nie musiałaby wychodzić z domu a zarabiała by całkiem nieźle. Nie odmówiła, mówiła, że chciałaby tę pracę więc wszystko załatwiłem. Jak doszło co do czego to z wielkiej łaski robiła najmniej wymagające rzeczy i w końcu zrezygnowała z tej pracy. 2. Nie, nie uczy się. Jest już po skończonej edukacji. 3. Utrzymuję nas, w tym ją. 4. 28

dziewczyna nie jest Twoja dziewczyna a utrzymanka, leniwa krolewna - oczywiscie, to nie jest sprawiedliwe.

o wow. Wiesz myślałam, że mi napiszesz, że ma 21-25 lat, ale 28 i żadnych ambicji?? I skoro piszesz, że większośc jej dnia to gry komputerowe, czasopisma, telewizja i internet i jeszcze się rzuca, że Ty mało robisz w domu to jest zwyczajnie leniwa. Wstyd by mi było na jej miejscu

Twoja dziewczyna jest zwykłym leniem i już. Na Twoim miejscu porozmawiałabym z nią, bo jesli tak dalej będzie to tak się rozleniwi że nic w domu nie zrobu- najlepszy przykład był ten z pracą. Ok skoro chce zostać w domu i się nim zająć to niech przynajmniej zrobi to należycie, żeby Ciebie odciążyć. Nie może być tak że Ty wszystko a ona nic. Niezła pijawka nie ma co :O

To zastanów się nad czymś takim. Każdy chciał, żeby pieniążki mu spływały z nieba. Ja też. Ale pracuję. Zarabiam tyle, że wystarczy dla 2óch osób. Ale moja kobieta wie, że pieniądze czasem są czasem ich nie ma. Ona też zarabia, pracuje, oszczędzamy. Kiedy przez pół roku nie pracowała, utrzymywała się z pieniędzy które sama oszczędziła. Ja jej nie utrzymywałem, choć starałem się jej przynamniej od czasu do czasu coś postawić wiedząc jaką ma sytuacje. Ona jednak nie chciała, jest bardzo... hm. Dumna? Domem zajmujemy się po połowie, ale sprawiedliwie, to znaczy że kiedy jedno źle się czuje albo ma nadgodziny, drugie je wyręcza.

ja pierdziele. jak takie leniwe, olewcze panny znajduja fajnych facetów?

A jak wyglądałaby jej sytuacja gdybyście zerwali?? Gdzie by poszła?? Byłaby na utrzymaniu rodziców?? Wiesz to nie za dobrze świadczy o niej. Nie macie dzieci, generalnie żadnych zobowiązań a jej się nie chce pracować. I wielce się domem zajmuje. Nie wiem ale ja na Twoim miejscu zastanowiłabym się czy chcę być z kimś takim. Pomyśl o przyszłości.

Zastanów się czy warto być z kimś kto nie myśli o przyszłości. bierze, a nie daje, przepuszcza pieniądze - i nie wnosząc nic cennego ma jeszcze pretensje

przestancie chrzanic i brac strone faceta' jak dziewczyna nie pracuje to co z tego?on i tak calej prawdy nie powiedzial... on sie z kims widuje i zdradza i dlatego to napisal ja wiem kim on jest i on te bzdury wypisuje tutaj juz od kilku tygodni

ja pitole chłopie to sobie panienkę dorwałeś nie namawiam Cię do zerwania ale do bardzo poważnej rozmowy z nią ...bezczelny śmierdzący leń z nią zastanów się czy chcesz z taką kobietą dzielić życie

Po pierwsze - ona jest z tobą tylko dla kasy. Po drugie - jesteś chyba strasznym naiwniakiem i frajerem, że nie widzisz, kim dla niej naprawdę jesteś i dlatego że ona nie boi się, że ją kopniesz w dupę. Po trzecie - dlaczego najmniej warte wywłoki zawsze trafiają na porządnych facetów?

jego dziewczyna modelka jest pasztecie jsk sie nadal zastanawiasz

pasozytow nie brakuje na swiecie:o

po pierwsze - to jednak istnieja tacy faceci???? moj jakby zlotowke musial na mnie wydac to by przez tydzien był chory :O jak stracilam prace to mi powiedzial ze dopoki nie bede miala kasy to sie nie widujemy, bo nie jestem jego utrzymanka.... slub za rok a ja juz na pamiec intercyze znam :O p.s. zazdrosze twojej kobicie - a na jej miejscu bym o dom dbala tak ze mucha nie siada a nie jeszcze miala pretensje do ciebie :O

Jesli jest modelką to co, nie moaze pomóoc ciężko pracującemu partnerowi??? Miałem w liceum modelkę w klasie, ale była normalna :o

emi27l.. - nie rozumiem, naprawdę:o Wychodzisz za mąż za kogoś takiego? Żeby podnieść odsetek rozwodów w Polsce? Czy masz takie zboczenie zwane masochizmem?

emi27l. - to jest przegięcie w drugą stronę... facetowi na Tobie nie zależy... Ja się cieszę, że moja jest zaradna, ale jakby potrzebowała, bym się z nią wszystkim podzielił... z tym że ona zanim coś poprosi zrobi wszystko by sama to zdobyć :)

niech mi ktos powie, dlaczego faceci zakochuja sie w takich nierobach bez ambicji?? Niech zgadne, ma super cialo i to wam wystarcza...

a to że jest modelką coś znaczy??

chciałeś panią to jebaj na nią :))

jak ja przez 3 tygodnie nie miałam pracy to miałam mega wyrzuty sumienia, że mój facet mi pomagał finansowo. Nie zniosłabym myśli, że jestem czyjąś utrzymanką. Nie mówiąc już o zgłaszaniu jakichkolwiek pretensji o niedostateczną pomoc w sprzątaniu w takiej sytuacji:o

moja siostra pracuje na dwie zmiany,prowadzi dom i opiekuje sie malym dzieckiem,jej facet po przysciu z pracy nawet palcem nie kiwnie zeby jej pomoc,rozwali sie na kanapie az obiad bedzie gotowy,pozniej zje i idzie dalej lezec i tv ogladac,w niczym jej nie pomaga,ani w domu ani przy dziecku,to jest dopiero len nad lenie

moze ale nie musi na taka czeka dziesieciu facetow jak ten jej nie chce ona ma opcje

hahaha opcje?? To niech się wyniesie do innego faceta. Coś mi się wydaje, że jestes takim samym pasozytem jak dziewczyna autora. Poza tym, z tego co wiem modelki nie spedzają calego dnia przed tv, komputerem, nie traca czasu na gry online. No chyba, że jest samozwańczą modelką z tym pechem, że nikt się jeszcze na niej nie poznał:D

Len nie kobieta, wyobraz sobie co bedziesz z nia mial kiedy bedziecie miec dzieci. Uzna ze z dziecmi tyle roboty , ze Ty bedziesz musial sprzatac gotowac, zakupy robic, i jeszcze zarabiac wiecej bo nie starcza na wszystko.

oh ojej jaka jestes madra bel de jur to forum to genialne dzieki twpim komentysrzom

Może i czeka, ja szczęścia w związku, gdzie tylko jedna strona z siebie daje, nie widzę. Miałam kiedyś taką kumpelę - toksyczna była bardzo, faceci się czołgali przed nią. Hmmm, widziałam także jak wyglądali po skończonym związku. Zabrała wszystko, zostawiła z niczym (też finansowo) i jeszcze pretensje miała:)