Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samamaa mamammaamama

Nie moge wytrzymac z moim dzieckiem?Pomocy.

Polecane posty

Gość samamaa mamammaamama

Jestem samotna mama.Mam 1,5 roczna coreczke. Jest okropna.Nie moge z nia nigdzie wyjsc bo ciagle wrzeczy marudzi. Zaczelam chodzic do psychologa.Oczywsice ze z dzieckiem ale nic mi te wizyty nie daja.Jak sie skupic jak mala marudna. Chcialam isc na zajkupy.Co nie wejde do sklepu wrzask.I tak w kazdym sklepie.Nie mam jak isc do lekarza ginekologa czy denstysty. Cgodze szukac pracy z dzieckiem bo nie mam z kim jej zostawic. Ja czuje ze wariuje. Jeszzce niedawno bylo ok.A teraz nie wytrzymuje jak mam pomyslec ze znow caly dzien mam byc z nia.NA PLAC zabaw chodzilysmy ale taksie okropnie zachowuje ze az mi wstyd. Co ja robie zle, ze ona taka jest. Zajmowanie sie nia nie sprawia mi zadnej przyjemnosci.Z kazdym dniem jest ze mna coraz gorzej. Jak to zmienic.BLAGAM POMOCY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja jest w podobnym wieku i tez ostatnio zrobila sie nie do zniesienia. Tyle, ze ja mam ja z kim zostawic, choc tez nie zawsze. Wczoraj tak mnie wyprowadzila z roznowagi, ze jeszcze chwila i nie wiem co bym zrobila. Z szafki wyciagnelam az zakurzone fajki i zapalilam, a rzadko to robie. Musisz jej tlumaczyc co wolno a czego nie. Chociaz z doswiadczenia wiem, ze dziecko i tak nie zawsze poslucha. Moja wczoraj nie reagowala ani na tlumaczenie, ani na krzyk ani na klapsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam dziecka, ale wydaje mi się, ze to jak z dorosłym. Małymi kroczkami. Zostaw ją zcasem samą w łóżeczku i wyjdź do kuchni np. Zostaw otwarte drzwi by wiedziała, ze jesteś. Potem zakmnij drzwi. Potem zostaw na godzinkę u rodziców itd. Pewnie ejsteś samotną matką skoro tak bardzo się przywiązała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhhg
to proste jaki stosunek masz do dziecka taki ona ma do ciebie, piszesz że nie jestes szczęśliwa z dzieckiem, dziecko na swój sposób pokazuje że też nie jest szczęśliwe poniewaz matka tego nie okazuje, pokochaj na nowo dziecko, a zobaczysz różnicę, ja też mam dziecko ale zabieram córeczkę wszędzie bo co fakt nie mam z kim jej zostawić ale mi sprawia przyjemność np. pokazywanie różnych rzeczy w sklepie dziecku, a córeczka jest przeszczęśliwa jak tyle różnych rzeczy widzi, zaakceptuj siebie i córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamaa mamammaamama
Ja jestem z nia non stop.Tak sie nie da zyc.Ja sie wykoncze. Na wizycie u psycholga zaczela marudzic.Wiec usielismy zakonczyc wizyte. Bo mala spiaca.Po drodze zasnie a ja sobie na spokojnie zrobie zkupy.Nie dalo rady. Przez to boje sie az wychodzic z domu.Izluje sie od ludzi. Jestem ciagle nwerwa az mnie trzesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamaa mamammaamama
ie mam nikogo kto mogly mi zostac z dzieckiem. Niby mam siostre ale nie poprosze ja o pomoc. Ciotka tez nie pomoze.Bo jej dom to nie przedszkole. Ojciec malej nie dowiedza nie zabiera jejA rodzicow nie mam i mieszkamy same. Ja cche gdzies uciec, schowac sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhhg
ty jesteś nerwowa dziecko to odczuwa i dlatego się buntuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamaa mamammaamama
Teraz zasnela.A ja gotuje obiadek.Zupke buraczkowa bo malutka bardzo lubi. Cjhcialam isc na zakupy cos malej kupic i sobie.Nie dalo rady. Ja sie zaczynam bac.Ja sobie cos zrobie niedlugo. Przeraza mnie wieczor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhhg
musisz zaakceptować że jesteś matką i musisz pokochać swoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhhg
jak tak miałam ale to na początku po porodzie, tak piszesz coś sobie zrobisz ok, ale co z dzieckiem?????zostawisz ją na pastwę losu????pomyśl o dziecku a nie tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhhg
ja też przeszłam depresję poporodową, było chwilami tragicznie, miałam dość, ale tak mocno pokochałam malutką że teraz nie mogę sobie wyobrazic dnia bez niej ma 10miesięcy i 2tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten problem się sam
nie rozwiąże , musisz gdzieś poszukac wsparcia , dlaczego nie chcesz siostry poprosic o pomoc ? Może jakaś samotna sąsiadka , koleżanka , Tobie bardzo brakuje kontaktu z kimś dorosłym , ja wiem że dzieci są ważne ale ty też jesteś ważna i twoje zdrowie psychiczne bo to się już odbija na waszych wzajemnych relacjach - jak sama jesteś zestresowana to dziecko to wyczuwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To minie, uwierz mi to tak zwany bunt 2 latka, musisz jakoś wytrzymać. Wiem że to trudne, ale za parę lat nie będziesz o tym pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprobuj dac małą do żlobka. ten czas wykorzystasz na siebie - musisz odzyskac rownowagę, bo nigdy nie dojdziecie z mała do porozumienia, bo ty jestes nerwowa i niecierpliwa. a 1,5 roczniak tak ma, ze jest troche meczący i wtedy zadaniem mamy jest go wyciszyc, uspokoic i pokierowac wlasciwie, - dopoki sama jestes niecierpliwa i sfrustrowana,to nie dasz rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilianka26 - to tak samo u dziecka nie minie, wrecz moze sie powiekszyc jesli mama bedzie agresywa i niecierpliwa. moj jak mial 1,5 byl męczący, chodzil na szelkach, bo myslalam, ze dostane szalu -ja w jedna on w drugą - raz mi facet zwrocil uwagę, ze to nie torba tylko dziecko - ale... w chwilach jego krzykow, awantur udawalo mi sie zachowac spokoj i przytulac przytulac i mowic spokojnie - to zdzialalo cuda - dzis syn ma trzylatka i jest wesolym lobuziakiem, ale i grzeczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamaa mamammaamama
Mla idzie do zlobka od pazdzuernika.I ja dzis bylam w sprawie pracy- pod koniec miesjaca mamm spotkanieMam nadzije ze mi sie uda.Ze przyjma mnie Ja tez sobie nie potrafie wyobrazic mojego zycia bez dziecka. Nie wiem co bym zrobila gdyb jej zabraklo.Wiem ze bardzo ja kocham. 2 tyg. temu zostawilam mala u ciotki.Bylam na wizycie u pscyhologa.Nie bylo mnie 2 h.Jak ja odpoczelam.Czulam ze moge gory przenosic. Wrocilam i tak sie za nia steskinilam jak bym niewaidomo ile jej nie widziala.Az mialam lzy w oczach. A malutka odrazu do mnie i mnie mocno przytulila.To jest piekne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamaa mamammaamama
Ale jak ja mam sie wyciszyc i uspokoic kiedy ja jestem z nia non stop.Musze odpoczac.Bo ja widze ze z dnia na dzien moj stan sie poglebia. Zaczynam sie bac.Sama siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhhg
doskonale cię rozumiem miałam identyczną sytuację jak ty, ale nie jestem pewna czy to kiedyś jeszcze nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamaa mamammaamama
Ale jeszzce do nie dawno bylo ok.To sie u mnie trzyma jakies 3 tyg.I z dnia na dzien jest coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhhg
to depresja, musisz odpocząć ale żeby dziecko nie ucierpiało, ja sobie poradziłam sama ale małżeństwo moje raczej nie przetrwa nie możemy się porozumieć więc cały czas jesteśmy z małą same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamaa mamammaamama
Skad sie biora te porblemy.Taki tez stan psychiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhhg
to wariują hormony, zmęczenie, świadomość że czegoś nam brak, że chcemy coś zmienić a nie mamy na to czasu ani chęci, to wszystko zależy od człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamaa mamammaamama
Chyba masz racje.Ale jakis sposb zeby oszukac te horomony. Jakies tabletki. Ja pije codziennie melsie. Bylam spokojna.Wstarczy ze mala sie obudzila i juz mam nerwy.Tak nie moze byc.A mam tyle pracy w domu. Nie nie mam jak robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiołek matołek
autorko chyba już kiedys zakładałaś taki wątek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleble3456
chyba tez tą dziewczynę pamietam,chyba jest z Pomorza i nie mA kto jej pomóc przy dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamaa mamammaamama
Nie jestem z pomorza.i znow sie zaczyna.Ja niewytrzymam. Zdarzylam obiad zrobic.Pranie puscic.Knczy sie zupa gotowac a ta sie budzi i zaczyna wyc. I enty raz robie w krzyku. Sadzam ja do Obiadu a MALA Niecche jesc. Ucieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec Szymka
Rozumiem Cię bardzo dobrze, mój synek daje w kość od urodzenia (budzi się po 15 razy na noc, płacze non stop, nie da się z nim nigdzie pójść). Ale co do Twojej córeczki - może ząbkuje? Najlepiej gdybyś miała ją z kim zostawić, ale jeśli nie masz, to możesz też spróbować pójść do jakichś znajomych )(najlepiej z dziećmi) może zmiana otoczenie dobrze jej zrobi i zaciekawi ją? __ http://xrl.us/PlacSwMariiMagdaleny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×