Chłopak się mnie wstydzi? Czy nie jest pewien uczuć?

Autorka, ja pytałam czy on tak ma od początku czy po czasie dopiero? że - cytuję: "odwraca się dupą", idzie przed Tobą nie za rekę itd??

wg mnie nie powinnas sie zmieniac, skoro dobrze Ci samej ze soba.

Jasne, nie warto zmieniać się dla kogoś. To chyba oczywiste.

tak było od zawsze...

przykro mi autorko te akcje z tym ze jak chcesz go zlapac za reke to on nagle cos poprawia w tele zaglada swiadczy o tym ze sie Ciebie wstydzi..ze jakis znajomy go zobaczy z Tobą...pokazuje swiatu ze nie jestes jego dziewczyna tylko kolezanka...wiem bo sama tak robilam jak bylam z kolesiem ktorego sie wstydzilam;/

słuchaj, ja jestem troche mlodszy, mam lat 20, i powiem tak... tez tak robilem i to nie raz, moze nie mialem az takiego stazu jak wy, ale na miesiac, dwa, w porywach do pol roku czasem zdarzalo mi sie byc z kims dla samego bycia :D no wiadomo ze krew nie woda, sexu potrzeba bylo, a chuja reka nie oszukasz... wiec bylo kilka takich panien tymczasowych, oczywiscie teksty, ze jest ta jedyna itp itd wszystko po to zeby tylko dupy dala. ale rodzicom to takich nie przedstawialem, wiec ten twoj koles jest dziwny jakis...

idz na zakupy - mozesz kupic tanio jakies eleganckie troszke obcislą bluzeczke , jakies przylegajace zgrabne dzinsy, jakies dodatki:) makijaz - podkreslone oczy :) makijaz potrafi zdzialac cuda , i nie mowie tu o tapecie 5 centymetrowej . badz bardziej sexy a nie taka szara mysz.

to z pewnoscia inny przypadek, bo jego rodzina ja zna, on tez jest wzgledem niej czuly(keidy sa sami). Naprawde mi przykro :( ja sama chyba bym tego nie wytrzymala... Jestem tez w ponad rocznym zwiazku i zarowno ja, jak i on, mozemy wychodzic gdzie chcemy, ufamy sobie - chodzimy tez razem na wspolne imprezy. Ciezko mi sobie wytlumaczyc, ze mogloby byc inaczej... Choc wiadomo - czasem sa sprzeczki wynikajace z zazdrosci , z mojej i jego strony:) To normalne. Ale dlaczego on sie Ciebie tak wstydzi? Powinien byc dumny, ze ma taka dziewczyne. Oddana, kochana, naturalna, zdolna do poswiecen. Chyba sprawdza sie stara zasada - im weicej dajesz, tym bardziej dostajesz w kosc. :( Moim zdaniem powinnas wyjsc ze znajomymi, naprzeciw niemu. Nie boj sie tego! On w koncu bedzie musial to zaakceptowac, moze dzieki temu zmieni zdanie!

no i oczywiscie standardowy tekst, jak juz znalazem taka ktora byla wyjebana na maxa i mnie strasznie krecila, to do tej z ktora bylem mowilem, ze albo zupelnie do siebie nie pasujemy, albo ze jest dla mnie za dobra, raz tak mi lamentowala, ze nawet sklamaelm, ze ja zdradzilem, a ja dopiero mialem zamiar ta inna wykukac :) tak wiec wstydzi sie i tyle! moze nie miej zbyt wielkich nadziei co do przyszlosci tego pseudo-zwiazku, bo jak cos ma slabe fundamenty rozpierdoli sie przy najslabszym podmuchu wiatru, masz sygnaly, jak oglada sie za innymi a po chuj sie oglada? bo widzi cos czego ty nie masz... dupcie zgrabna, cycuszki ladne, buzke, nogi zgrabne dlugie... zaraz mi ktos napisze, ze liczy sie wnetrze, chuj z wnetrzem! wyglad jest tak samo wazny, jak panna jest nieziemsko fajna i dobra a paskudna to nie ma bata, zebym z nia byl na stale, moze byc glupia i gadac tylko o tipsach, bylebym mogl na nia patrzec i sie wiecznie zachwycac jej pieknem i nie wstydzic sie pokazywac z nia przy znajomych!!! a niech sie gapia i zazdroszcza fajnej dupci!!! :) a ty albo sie ogarnij albo nie wiem... poczekaj az cie rzuci dla ladniejszej?

jesli sie zmienisz, znowu pojdziesz mu na ustepstwo. Moim zdaniem to najgorsze, co mzoesz zrobic.

ehh... :(

i nie sluchaj tego dzieciaka co tutaj glos zabiera :) mam nadzieje, ze Twoj chlopak ma wiecej oleju w glowie i szacunku dla Ciebie :)

współczuje Ci bardzo właśnie rozstałam się z chłopakiem który....zabierał mnie do znajomych, ale rodziny nigdy nie poznałam!!! A byliśmy razem 3 lata! obie sytuacje są chore. pogadaj z nim. powiedz że jego znajomi w jakiś sposób mają wpływ na jego zachowania, na jego charakter (coś w stylu-kto z kim przystaje...) i że w związku z tym kategorycznie chciałabyś ich poznać. ma jakąś wadę/zachowanie które Cię drażni?-podaj mu to jako przykład i zaczep-może od jakiegoś kolegi przejąłeś takie głupie zachowanie nie wiem, ja poznałam mojego ex znajomych bo właśnie tak z nim gadałam-chce wiedzieć kto kształtował Twój charakter (wiadomo-rodzina i najbliższe otoczenie-czyli właśnie kumple).... Tyle że ja rodziny nie poznała.... ech jesteś jeszcze młoda, ja-niestety nie. mam 33 lata i czuje że ostatnie 4 zmarnowałam (rok robił podchody i zdobywał mnie, a czym to się skończyło :(

odeszłabym od takiego .... jak cie poznał wiedział jaka jesteś wiec nie zmieniaj się specjalnie dla niego

Po tym co piszesz i jak piszesz uważam że jesteś świetna dziewczyna a trafiłaś na buca... no sorry... Zalatuje czymś psychicznym jakby chciał Cie na własność, ale udaje przed światem niezaangażowanego. Zrób to dla siebie i go zostaw... I jeszcze jedno... kochasz go ???

czyli tak: 1. Na 1 miejscu moje potrzeby, jego na 2 (było odwrotnie) 2. Zaczynam więcej wagi przywiązywać do swojego wyglądu, a nie tylko jeans i sweter... + adidasy czy trampki 3. Częściej wychodzę z domu, nawet nie na imprezę, ale on przecież się nie dowie, że to była kawa z kumpelą prawda? ;) i pogaduchy i pomyślę co by jeszcze do tego zestawu dorzucić... może się ocknie chłopak...

latwo powiedziec - odejdz... Ale ona go kocha. Jemu tez na pewno na niej zalezy. Po prostu wstydzi sie, no coz zrobic. Kochana, wez sobie do serca- nigdy sie nei zmieniaj, jesli Ci z sama soba dobrze. Nie mozna tego robic. Najlepszym rozwiazaniem bylaby dluuuuga, szczera rozmowa. Niech on chociaz ten jeden raz nie powie ostatniego slowa. Wyzal sie. To w koncu bliska Ci osoba. Ciezko zabrac sie za taka rozmowe, ale to i tak lepsze rozwiazanie niz wielkie zmiany, makijaze, ciuchy - ktorych nie chcesz! I na pewno lepsze niz zakonczenie zwiazku! Moze jemu tez cos lezy na sercu, moze on tez chcialby sie zwierzyc? W koncu to jakos wyjasnic?

zmien sie troszke dla siebie nie koniecznie dla niego. tak jak mowisz wiecej wagi przywiazuj do wyglądu, dla lepszego samopoczucia ze INNI faceci tez sie za Tobą oglądaja ;):)

Tak czytam i czytam.... A co robicie razem? JAk spędziacie czas? Czy to, aby nie jest związek przez zasiedzenie małe kontynuowany? z przyzwyczajenia? Nie jest normalnym, żeby facet kochający ukrywał kobietę przed znajomymi? Że jest chorobliwie zazdrosny? To żaden argument, ponieważ: a) nie warto z kims takim w ogóle być, żeby nie złamać sobie życia b) ktoś taki publicznie chyba jednak okazuję, że jesteś jego? Być może zaprasza Cię do domu, bo to jedyne miejsce gdzie może Cie pomacać na spokojnie? A że ma 28 lat to ma w duupie to, co o jego życiu sądzą rodzice, którzy byc może nawet są zapatrzeni (matka!) w swego syneczka :o

To dodaj 4. Proba szczerej rozmowy :)))

kocham... i on o tym wie... pewnie dlatego to wykorzystuje... jemu raz czy dwa zdarzyło się napisać "KOCHAM CIĘ" w smsie... i to po imprezie w stanie upojenia, poza tym nigdy tego nie usłyszałam face to face, na trzeźwo tym bardziej by tego nie wypowiedział... choć zapewnia, że mu na mnie zależy słowa "Kocham" nie dane mi było nigdy usłyszeć... nie wiem, czy jestem fajna... trudno mi obiektywnie stwierdzić, czuję się normalną dziewczyną i tyle... i może dlatego, że jestem "normalna" on nie chce się ze mną pokazywać, bo mam swoje zdanie, mam coś do powiedzenia i myślę! nie wiem, kto to powiedział, Sharon Stone chyba ale pewności nie mam... że kobieta powinna przed facetem udawać głupszą... bo facetom łatwiej przychodzi patrzenie niż myślenie :) co potwierdził ten jeden dzieciak wypowiadający się kilka postów wyżej.

ja uważam że nie można kochac i jednoczesnie wstydzić się tej osoby - to się wyklucza.... A dla masakry bedzie lepiej teraz odejść, kiedy to nie jest jeszcze posuniete na tyle daleko, żeby cierpieć jak po 20 latach życia w klatce jak kura domowa znosząca urojenia przesadnie zazdrosnego męża. Wtedy to dopiero ciężko odejść...

no... i dosyc użalania się.... on jest właśnie z przyjaciółmi w jakiejś knajpie a ja siedzę i piszę jaka jestem nieszczęśliwa z tego powodu... to bez sensu przecież :(

wiesz w jakiej knajpie jest? - idz do niego

no w tym sęk, że nie wiem...

Nie wiem wszystko jest ok.... cały związek jest super itd a jedyny problemem jest taki, że on Cię ukrywa ponad rok przed znajomymi. Czegoś mi tutaj brakuje. BYc może ten facet to z natury snob? Sam jest skromny w pewnym sensie jak Ty... dlatego do rodziny pasujesz... ale jego znajomi do grona których on pretenduje?być może to wyższa liga,i czułby się zażenowany tym jakbyś widziała jak on udaje przed nimi kogoś kim nie jest... jak wspina się na palce i pręży... No, albo Twój związek wcale nie jest taki idealny jak Ci się wydaje.

nie daj sie tak traktować prosze....

A może on jest z inną panną? dlatego Ciebie nie może zapraszać na te spotkania ze znajomymi? Nie myślałaś o takim wariancie??

zadzwon albo napisz i sie dowiedz dziewczyno-nie czekaj biernie on Cie zniszczy psychicznie idz!!!!!!!

wyższa liga to to raczej nie jest... kilka razy miałam okazję przypadkiem posłuchać rozmowy z jakimś kumplem i co drugie słowo to kurwa, ja pierdolę, chuj, spierdalaj itp... z kimś kto jest na poziomie nie rozmawia się w taki sposób, prawda?...