Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lolot

Nieudany sex

Polecane posty

Gość olgaola85
jakbym czytalao sobie;p za pierwszym razem bylam rozczarowana;pporazka na calej linni byl tak spiety. za 2 i 3 coraz lepiej a pozniej w czasie rozmowy powiedzialam ze w sumie jestem dosc gataliwa i glosna na codzien wiec w nocy lubie jak ktos mnie pozadnie zerznie.akurat siedzial wpracy i malo nie spadl z krzesla czytajac to i powiedzial ze aleluja bo on ogolnie niesmialy wiec lubi poszlaec;] od tamtej pory mam najlepsze bzykanie w zyciu:) tez mam bardzo duze potrzeby ale tak sie rozkrecil ze ma takie jak ja;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolot
Ja wcześniej miałam chłopaka i z nim sie zaprzyjaźniłam, nic sie miedzy nami nie działo.On był bardzo ostrozny. 3 m-ce temu rozstałam sie z chłopakiem. Jakis miesiac temu pocałował mnie pierwszy raz, ale tylko sie całowalismy. Wydawało mi się, że była chemia z obydwu stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufjakzimno
To wtedy pocalunek byl ok i byl przyjemny? Bo pisalas cos w stylu, ze nawet calowaniem z nim nie bylas zachwycona. trudno cos powiedziec, bo w sumie malo napisalas. na czym ten fatalny sex polegal? brak erekcji? za szybko skonczyl? nie myslal o Tobie? o co chodzi tak naprawde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolot
Kurczę nie wiem co mam napisać, całował w jakiś taki dziwny sposob, robił cos i ja to nie specjalnie czułam, pozatym gdybym nie wiedziała, że miał zonę to bym pomyślała że robił to pierwszy raz:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufjakzimno
Szkoda, że nie wiesz nic o jego małżeństwie. A może wystarczy go trochę wyedukować? pokierować powiedzieć co i jak ma robić? Nie ma co ukrywać - sex jest ważny w związku i jeśli ta sfera będzie nawalać to posypie się cała relacja. Z tego, co piszesz, to odnoszę wrażenie jakby on Cię wręcz obrzydzał :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolot
No obrzydzał to nie, ale miałam takie poczucie, ze chciałam żeby jak najszybciej skończył:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balansujacy na krawedzi
Co za tepa laska. 27 lat, a zachowuje sie jak nastolatka. Skoro nie uklada Ci sie w lozku z tym facetem, to go zostaw. Po co tkwic w takim toksycznym ukladzie? Znajdz sobie faceta, ktory Cie porzadnie zerznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufjakzimno
Nie wiem... moim zdaniem powinnaś do tego podejść odpowiedzialnie... jeśli nie lubisz jak Cię dotyka, całuje itd. to raczej chleba z tej mąki nie będzie. Może być tak, że będziesz chciala z nim być nadal, bo przecież ma świetny charakter i super wam się rozmawia itd, ale w końcu odkryjesz, że to jednak za mało i będzie brakowało Ci ognia i chemii, namiętności, pożądania... wtedy mogą zacząć się myśli o zdradzie itd. i bardziej go zranisz aniżeli teraz, gdy np. odejdziesz lub zaproponujesz tylko przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufjakzimno
Chyba raczej to jak całujemy nie jest zależne od stopnia zapracowania. Każdy ma jakiś styl. Jak widać Autorce styl całowania tego faceta nie bardzo odpowiada. Przypomina się tutaj jeden epizod z Sexu w wielkim mieście, kiedy jedna z bohaterek wybrała się na randkę z facetem, który zamiast całować, lizał ją po prawie całej twarzy :O :D:D Próby zreformowania pana na nic się zdały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj miałam bardzo podobnie
współczuję Ci bardzo i uwierz mi to nie jest "to". Może boisz się być sama i wmawiasz sobie, że on taki super. Od razu zaznaczam, że te sygnały z całowaniem i dotykiem rzuciły mi się jako najistotniejsze. Sexu nie będziesz miała z nim nigdy fajnego!! Znam to z autopsji!! Też myślałam, że za pierwszym razem no to wiadomo nie spodziewałam się niczego wielkiego, drugim... dziesiątym i każdym następnym było coraz gorzej!! W końcu zaczęła boleć mnie głowa, bo nie chciałam go skrzywdzić, a życia sobie dalszego u jego boku nie wyobrażałam. Zamęczyłabym się na śmierć. Wolałam być sama. Odeszłam, bo nic na siłę nie da się zrobić. Myślę, ze to uczciwsze niż oszukiwanie się wzajemne. On może znajdzie kogoś, dla kogo będzie całym światem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemessions
chyba nic z tego nie będzie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolot
zależy mi na nim bardzo, zawsze mamy o czy rozmawiać, uwielbiam się do niego przytulać, czuje się bezpieczna. Tylko ten nieszczęsny sex nam nie wyszedł:-( Boję się, ze już tej chemii nie poczuję. Dziś zaproponował, abym do niego przyjechała, wiem z czy to się wiąże.. Nie wiem czy jakoś z nim o tym rozmawiać czy nie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kabarecierz...
Często tak bywa, że mamy wspólne tematy do rozmów z drugą osobą, te same zainteresowania, hobby, rozumiemy się bez słów, miło spędzamy ze sobą czas, a w łóżku nie pasi :( Nic nie poradzisz na to. Im dłużej tkwisz w takim nieszczęsnym układzie, tym bardziej będziesz cierpieć przy rozstaniu. Kiedy nie ma odpowiedniej chemii związek nie ma przyszłości. Nic na siłę, bo w przeciwnym wypadku dojdzie do zdrad itd. Pogódź się z tym. Nie można mieć wszystkiego! Szukaj dalej faceta, który Ci przypasuje pod względem charakteru, wyglądu i seksu. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esmeraldaa
A może on ciebie po prostu nie kocha? Dlatego nie czujesz tej namiętności.Kiedyś tak miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×