Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żona nie do łózka

Pytanie do kobiet/żon

Polecane posty

Gość taa niedobra pupa
czy same pieszczoty, dotykanie, oral, mogą doprowadzic do orgazmu?? Jasne że tak.. Mi zdarza sie tez bez niczego, we śnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne pytanie brzmi
po co, a raczej jakim prawem, wychodziłaś za mąż? Na początku myślałam, że może to nie jest TEN facet, jeśli chodzi o sferę seksualną (zdarza się, nawet jak się kogoś kocha, że chemia nie ta). Albo myślałam, że może jesteś bardzo mało doświadczona, nie nauczona jeszcze seksu, nierozbudzona. Teraz już wiadomo, że jesteś aseksualna (wejdź na forum dla ASów, znajdziesz tam siebie). Masz 28 lat, nigdy nie myślałaś o seksie, nie znasz orgazmu, nie masz potrzeby dotykać ani siebie, ani mężczyzna (żadnego) i to się już raczej nie zmieni. Więc powrót do pierwotnego pytania: dlaczego uważałaś, że masz prawo do związku z normalnym meżczyzną? Skrzywdziłaś go strasznie, bez względu jak się skończy ten związek. Nie żal mi Ciebie w ogóle. Coś Ty sobie myślała? Teraz sie obudziłaś i zobaczyłaś jaka jesteś? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A macie dzieci?
Można mieć orgazm z samych pieszczot oczywiście. A u Ciebie uważam, że są zaburzone hormony, jak ktoś juz pisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomidoros
będziesz wiedziała, że masz orgazm :) nie możesz uciąć facetowi drogi do seksu nie podając przyczyny (chyba że czymś tymczasowo, na powiedzmy 2 tyg. zasłonisz) a tymczasem właśnie możesz zaspokajać go oralem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne pytanie brzmi
Mam pytanie: skoro nie jesteś w ogóle podniecona, to jak możliwy jest stosunek? Używacie żelów intymnych? Oczywiście, że orgazm od oralu i pieszczot ręką jest możliwy (skąd Ty się urwałaś? z czasów wiktoriańskich?). Nawet łatwiejszy niż od penetracji (wiele kobiet nie osiąga orgazmu od samego penisa w pochwie). Jak dostaniesz orgazmu, to nie będziesz musiała pytać, czy to jest to. Nie ma możliwości, żeby tego nie wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne pytanie brzmi
"A u Ciebie uważam, że są zaburzone hormony, jak ktoś juz pisał' całe życie miała zaburzone hormony? Przecież ona nigdy nawet nie pomyślała o seksie, nie myślała o mężczyznach, nie fantazjowała, nie marzyła.. Zaburzone hormony mogą obniżać libido, ale nie całkowicie wyłączyć sferę seksualną z życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A macie dzieci?
A skąd wiesz? Akurat zaburzona prolaktyna może wyłączyć zupełnie ochotę na seks, całkowicie... Wiem coś o tym :( I wiem też, że za wysoka prlaktyna jest od gruczolaka, więc może to mieć całe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomidoros
testosteron, prolaktyna, estrogeny, DHEA ... zaburzenia mogą dać takie objawy, a ludzie nie poddani leczenia mają "problem" do końca na pewno lekarz seksuolog zleci takie badanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne pytanie brzmi
No może... W takim razie powinna zacząć od sprawdzenia, czy fizycznie jest zdrowa. Może rzeczywiście od badania hormonów. A jeśli to jest ok, to uważam, że być może taka po prostu jest (to się zdarza, aseksualni chcą nawet by ich uznano za jedną z orientacji seksualnych). Na pewno też mąż teraz nie pomaga, bo pewnie ona czuje ogromną presję, bo wie że każda zachęta z jej strony zostanie odczytana jako powód do seksu. To zrozumiałe, bo facet jest napalony na własną żoną, co jest naturalne. Ale ona pewnie sie jeszcze bardziej blokuje przez tą presję. Autorko, chyba czas na rozmowę z mężem. I ponawiam pytanie: jak możliwy jest stosunek, skoro w ogóle nie jesteś podniecona? Może się jednak mylisz, może Twoje ciało reaguje, tylko jakbyTy za nim jeszcze nie podążasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona nie do łózka
Dziękuję Wam za te wszystkie odpowiedzi. jedno co mi podpowiedzieliście to próba bycia z mężem bez seksu, tzn próbować sie pieścić ( co jakąś tam przyjemność mi sprawia) całować, dotykać ale nie dopuszczać do stosunku (chociaż tymczasowo). Ja uwielbiam sie przytulac całować dotykać ale tak jak juz wcześniej pisałam nie lubie zaraz po takiej (dla mojego męża) grze wstępnej zaczynać normalnie sie kochać. Chciałabym byśmy sie dotykali, pieścili itd ale nic poza tym. Chce tego spróbować. pytał ktoś jak to jest ze nie jestem podniecona i uprawiam seks czy używam żeli itd. Nie nie potrzebuje żeli, moja pochwa jest wilgotna kiedy zaczynamy sie całować a potem jak ją (przepraszam za wyrażenie) rozhuśta to ciągle jest wilgotna. niestety nie robi sie coraz bardziej mokra a raczej wysycha. Bo tak jak juz pisałam, chce się pieścic tulić całować i to mnie cieszy,a poza tym nie chce seksu, wolę takie delikatne (bezinwazyjne) pieszczoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne pytanie brzmi
Tak, autorka skończyła zainteresowanie tematem, pewnie nie spodobało jej się to, co przeczytała :O Strasznie mi żal tego męża, pecha miał facet strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona nie do łózka
Nie skończyłam zianteresowania tematem ale moj mąż okazał zainteresowanie tym co pisze i co robie na komputerze, po prostu się przysiadł do mnie. dlatego nie odpisywałam teraz przez chwile zajął sie Opolem w TVP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne pytanie brzmi
Cóż, autorko, po Twojej ostatniej wypowiedzi jednak widzę nadzieję. Podniecasz się, reagujesz, więc coś jednak na Ciebie działa. Stygniesz potem, bo nie czujesz przyjemności. Pomysł z pieszczotami bez stosunku jest świetny. O ile pamiętam, seksuologowie to często doradzają przy problemach z seksem, żeby właśnie zwolnić presję. Porozmawiaj z mężem, próbujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona nie do łózka
Wiesz tak szczerze Ci powiem że ja też odnoszę wrażenie że miał pecha, że źle trafił, tymbardziej z jego potrzebami. On pragnie ognistego namiętnego seksu a ja nie mogę mu tego dać. Też ogromnie mnie to boli i chciałabym to zmienic, ale czy kiedykolwiek się to uda... nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne pytanie brzmi
Powiem Ci, że ja też na początku nie czułam żadnej przyjemnośc ze stosunku. Jestem istotą normalnie seksualną, normalnie reaguję, ale penis w pochwie nie sprawiał mi żadnej przyjemności, z resztą było o.k.. Aż mąż kiedyś powiedział (dawno, dawno temu), że czuje się okropnie, jakby mnie gwałcił. Ale potem to się zmieniło, moja pochwa "nauczyła" się czuć przyjemność (wiem, jak debilnie to brzmi) i teraz jest zupełnie inaczej. Więc może jednak jesteś nierozbudzona, nienauczona "czucia" (nie wiem, jak to nazwać). A on Cię pieści oralnie albo ręką? Ma większe doswiadczenie od Ciebie? Bo jeśli tak, to coś tam powinien wiedzieć, jak można zaspokoić kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne pytanie brzmi
Piszesz, że on chce namiętnego seksu. Może jest za bardzo ostry w tym co robi? Bardziej Cię pieprzy (wybacz dosadność), niż się z Tobą kocha? Próbowaliście powolnego, spokojnego stosunku twarzą w twarz? Powolne czułe kołysanie, z częstym zastyganiem faceta w środku, z pocałunkami i tuleniem, zamiast bzykania jak na pornolach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona nie do łózka
Ręką mnie nigdy nie pieści. Właśnie seks z nim wygląda jak takie jak opisałas PIEPRZENIE, najnormalniej w świecie mnie rżnie, robi tak żeby jemu było dobrze, żeby miał wytrysk i nie pyta czy mnie sie to podoba. Ja potrzebuje a wręcz pragnę takich własnie pieszczot pocałunków. A on zaraz posuwa sie dalej bo twierdzi że jak zaczynam go całować to on odpływa i chce więcej. A potem już tylko robi wszystko by samemu dojść. Ja wiem ze sie stara że zmienia pozycje, że sie wierci i kręci ale to nie to. Ja tak bardzo bym chciała zasnąć raz w jego ramionach tak wtulona. A on zrobi dosłownie przepraszam za ostrość wyrażenia, PARĘ POSUNIEĆ przód tyl i jest zadowolony. A ja leże i czekam az skończy.Wiem że to podłe ale zwyczajnie mnie to drażni, Wręcz odpycha, nie mam ochoty na takie rżniecie. Wiem że mnie nie zrozumiecie. To moja wina, po prostu nie dojrzałam do małżeństwa...albo do seksu. Nawet nie wiem jak smakuje orgazm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krisisss
Powiedz facetowi ,ze potrzebujesz dluzszej gry wstepnej.Najlepiej jak ciebie najpierw doprowadzi do orgazmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne pytanie brzmi
Oczywiście, że teraz Cię rozumiem! I to nie Twoja wina! Cały ten topic jest bez sensu, bo sama sobie właśnie odpowiedziałaś na pytanie, dlaczego nie masz radości z seksu. "Ręką mnie nigdy nie pieści. Właśnie seks z nim wygląda jak takie jak opisałas PIEPRZENIE, najnormalniej w świecie mnie rżnie, robi tak żeby jemu było dobrze, żeby miał wytrysk i nie pyta czy mnie sie to podoba. Ja potrzebuje a wręcz pragnę takich własnie pieszczot pocałunków. A on zaraz posuwa sie dalej bo twierdzi że jak zaczynam go całować to on odpływa i chce więcej. A potem już tylko robi wszystko by samemu dojść. Ja wiem ze sie stara że zmienia pozycje, że sie wierci i kręci ale to nie to." Żałosne zachowanie faceta w łóżku. Czy on jest tak samo niedoświadczony, jak Ty, że tak się zachowuje? Czy po prostu jest palantem? :O Wszystko ułożyło się w spójny obrazek teraz. Rozgrzewasz się, podniecasz, a potem on samym swoim zachowaniem Cię studzi. Ostre pieprzenie jest fajne, ale nie każda kobieta tak lubi. Ponadto to raczej nie jest na początek, a Ty jesteś jeszcze niedoświadczona. Poza tym do takiego rżnięcia musi być odpowiedni klimat i kobieta musi tego chcieć. I nawet przy ostrzejszym pieprzeniu durne zachowania rodem z pornosa (ciągłe zmienianie pozycji, jak mówisz: kręcenie i wydziwianie oraz posuwanie jakby sie heblowało deskę), jeszcze chyba żadnej babce nie przyniosły orgazmu :O Twój facet nie wie, jak się uprawia seks z kobietą i to jest cały problem. Wybacz, że na Ciebie naskoczyłam i posądziłam Cię nawet o aseksulaność. Nie waż się więcej czuć winna! (jeszcze raz sorry). A temu głupkowi powiedz, że nie jesteś lalą dmuchaną, żeby Cię walił jak dziurę po sęku :O Daj mu może ten temat do przeczytania, tylko niech doczyta do końca i odkryje Amerykę, że to on sam jest winny, że Ty się źle czujesz w seksie. Aha, i powinien dać Ci orgazm pieszczotami ręką albo ustami, bo tak jest kobiecie duużo łatwiej dojść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne pytanie brzmi
Musisz mu zdecydowanie powiedzieć, czego oczekujesz. On musi się nauczyć także czule z Tobą kochać (niech Cię rozgrzeje, wejdzie w Ciebie w pozycji misjonarskiej, niech się powoli rusza, zatrzymuje się, znowu zaczyna, niech Cię całuje, obejmuje Twoją głowę, tuli..). Jeśli tego nie zechce, jeśli nadal Cię będzie rżnął jak lalkę, bez przejmowania się Twoimi uczuciami, to szkoda słów na niego, naprawdę :O I nie pozwól się przypadkiem wkręcić przez niego, że to z Tobą jest coś nie tak. To nic dziwnego, że kobieta nie lubi być posuwana jak na pornolach. Pornole mają to do siebie, że niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Ty już jesteś nieźle wkręcona, że to Twoja wina, bo tak to przedstawiłaś, że my wszyscy na Tobie psy powiesiliśmy, a teraz się sprawa o 180 stopni obróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21lio
rzeczywiście, teraz całość wygląda spójnie, twój facet po prostu nie ma pojęcia o seksie i pieszczotach. Ty się podniecasz (pocałunki i przytulanie) ale zamiast normalnej gry wstępnej mąż od razu przechodzi do rzeczy. Tak sobie można dmuchać gumową lalkę, nie własną kobietę. Tylko zastanawiam jak było przez te 5 lat? Nie pieściliście się w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdraszczam.. gdyby nie ta zajebista przyjemnosc z seksu juz dawno moglabym się kompletnie odciąć od tego męskiego podgatunku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko odezwij się jeszcze
Rozmawiałaś z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona nie do łózka
Nie mogłam Wam odpisać bo mąż był w domu i nie chciałam by przeczytał to co piszę. Powiem Wam tak, mąż sie stara ale w trakcie stosunku, tzn dla niego staraniem jest to że zmienia pozycje, że się przemieszcza, że kombinuje ciągle coś nowego. Dla mnie najważniejsze są własnie takie pieszczoty, całowanie, tulenie. On takie tulenie toleruje przez 5-7 min i OGIEŃ. Ale to raczej moja wina, bo normalne kobiety w trakcie seksu mają orgazm a ja nawet nie mam pojęcia jak on smakuje. Właśnie wczoraj wieczorem go naszło (jak zwykle prawie każdego wieczoru go nachodzi) na seks. I znowu to samo, jak ja zaczęłam się łasić i go całować to on wtedy wziął się za ściągniecie mi bluzki, spodni i majtek i JAZDA. Zaczęłam mu mówić że chciałabym żebysmy sie tak poprzytulali itd. Ale on powiedział że nie da rady sie tak miżdżyć bo "jedna część ciała" tego nie wytrzymuje i że nie jest w stanie się powstrzymać, że właśnie tym całowaniem rozpalam go do czerwoności. Nie wiem co robić. Wydaje mi się że to wszystko moja wina, to ja coś robię źle. nie mam przyjemności z seksu, i ciągle myślę żeby on skończył. To na pewno moja wina... Pewno jestem jak pisaliście aseksualna. Skrzywdziłam męża wychodząc za niego. Aha, ktoś pytał czy on wcześniej miał kogoś- odpowiadam, tak miał 1 kobietę z którą sypiał. On natomiast jest moim pierwszym i ostatnim partnerem seksualnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie
zono on powinien cie tez troche zrozumiec i troche dluzej cie potulic, moim zdaniem jest egiosta. moze to jest problem, bo nie liczy sie z tym czego ty chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona nie do łózka
nie wiem, mnie sie wydawało że wszystko samo kiedys się ułoży ale widzę próżne moje czekanie. nie jestem dobra w te klocki. nie potrafię się tak kochać jak inne kobiety. Nie czerpie przyjemności z seksu. Wręcz jest on dla mnie męczący. Wiem że on sie stara by było mi dobrze... ale... chyba nie działa na mnie nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc rtyjuytre
I poradziłam sobie ... zajęło Mi to 3 lata :/ aż wkońcu zorientowałam się co jest nie tak ...jeżeli chcesz pogadać to napisz na 26080961 pomogę Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc rtyjuytre
ucieło moją wiadomość autorko odezwij sie na gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×