Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żona nie do łózka

Pytanie do kobiet/żon

Polecane posty

Gość myślicie, że on naprawdę się
może powiesił i teraz ona ma problem? ;) Taki żarcik niesmaczny :P Autorko, odezwij się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona nie do łózka
Witam Was, Dziękuję za tyle ciepłych słów kierowanych do mnie. Cieszę się że czytacie topik i że interesujecie sie co u mnie słychać. Już Wam zdaje najnowsze wieści. Wczoraj był u mnie mój juz prawie EKS (Boże jak to pięknie brzmi:):):):) ) pytał tak zupełnie spokojnie czy nic nie da się juz zrobić, czy on juz jest w moich oczach całkowicie skreślony, czy moja decyzja jest nieodwracalna itd. Od raz wyjaśniłam mu że tak, że podjęłam decyzję, że chcę rozwodu, że nie chce z nim być. Wyszedł z mieszkania dosłownie ze łzami w oczach i tym razem to było prawdziwe. Jednak mnie nie wzruszył. Spokojnie mu wyjaśniłam że nie potrafię byc z kimś kto nie słucha moich potrzeb i wiecie co zrobiłam?? TO co juz od dawna mi radziliście, pokazałam mu ten topic. Przeczytał go z zapartym tchem a potem przepraszał, mówił że nie wiedział że tak mi z nim było źle, że na pewno by się zmienił gdyby wiedział ze taki seks nie daje mi przyjemności. Ale króciutko mu wyjaśniłam, że próbowałam mu to powiedzieć i że starałam się jak mogłam to narobił awantury i afery na całą rodzine i wszystkich znajomych. A na koniec powiedziałam (ale to juz było złośliwe z mojej strony) że chciałabym żebys już sobie poszedł bo jestem z kimś umówiona i nie mam czasu na pogawędki które już i tak niczego nie zmienią. Zaproponowałam mu że po rozwodzie możemy być znajomymi,nie musimy skakać sobie do gardeł ale niech nie liczy na spotkania ze mną a juz na pewno niech nie marzy o powrocie. widać było że go dobiłam ale jakoś to nie robi na mnie wrażenia. W domu miałam jeden obraz który kupił przy okazji skoro przyszedł zapytałam czy chce go zabrać bo mnie nie jest potrzebny. Powiedział że nie, wiec ściągnęłam go ze sciany i znowu wyrzuciłam do śmieci jedną z jego cennych rzeczy. Aha a on niby próbował być taki miły ale jak zobaczył pieska leżącego na moim łóżku to od razu zapytał "A ten co sobie wyobraża, zeby tak pies na łózku leżał, to nawet nie higieniczne". Więc odcięłam że nie higieniczny to dla mnie jest on a nie pies. i dodałam ze wole tysiąc psów niż jego jednego. Dosłownie zrobiłam się złośliwa... :D A jeśli chodzi o mężczyzn... jakoś nie mam ani ochoty ani odwagi ani nadziei że jeszcze z kimś się zwiąże... Chyba dość już mam bycia niewolnicą swojego pana. Powinnam była nie wychodzić za mąż. Miałabym dzisiaj spokój. Jedyne co chodzi mi po głowie ( i wiem ze pewnie teraz mnie zjedziecie) to to, że chciałabym spróbować seksu z innym facetem i dowiedzieć się czy tylko z mężem było mi tak beznadziejnie czy faktycznie nie mam libido i nic mnie nie kręci... Ale Dzięki Bogu nie kręci się wokół mnie żaden facet więc tego nie spróbuję... :) A może to i lepiej, niech by mi się jeszcze spodobało i od razu ściągnęłabym sobie na głowe kolejnego faceta a przeciez tyle co wyzwoliłam się od jednego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmieniampowolizdanie
Zaczynam zmieniac zdanie o autorce tego tematu. Bo o ile uwazam ze zrobila dobrze ze wyszla z tego zwiazku to jednak teraz juz jest tylko wredna wobec tego faceta i w dodatku sie tym upaja. Facet zachowal sie jak kretyn, to fakt. Nie wiem ... wpadl w panike, poczul sie zagrozony (to znaczy raczej jego poczucie meskosci), nie wiem ... Ale ten ... JAD ktory od autorki teraz bije to juz przesada. W dodatku pomija kompletnie te nieco krytyczne wpisy i komentuje tylko i wylacznie te feministyczno/pochlebcze :/ No i tak jak gdzies juz wczesniej pisalem, jest tylko o maly kroczek od przestoczenia sie w taka ... "jędze" ktora nienawidzi facetow bo "wszyscy faceci to swinie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss lipstick 0202
fajnie masz kwiaty romantyczne kolacje moj tego nigdy nie robi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmieniampowolizdanie
"Więc odcięłam że nie higieniczny to dla mnie jest on a nie pies. i dodałam ze wole tysiąc psów niż jego jednego." A to - to juz jest naprawde ŻAŁOSNE i zwyczajnie chamskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko też uważam że
zaczynasz trochę kopać leżącego. Facet do Ciebie przyszedł jak zbity pies, jak przeczytał topic - to przepraszał, a Ty jakieś znęcanie uprawiasz ;) Kibicowałam Ci, nadal kibicuję, nie mówię że masz z nim zostać, bo widać, że Twoje uczucie całkiem wygasło. Ale pamiętaj jednak, że przez rok udawałaś orgazmu chociażby, nie dając mu możliwości dowiedzenia się, że jest Ci źle. Także trochę spasuj, bo to zaczyna przybierać kształt jakiejś zemsty, a chyba nie o to chodzi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badabada
Głupia zdzira i tyle.....i oby nigdy nie zaznała tego orgazmu..nie powinnam tak pisac...ale głupich bab mi nie szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość art123
nie zgadzam się z tymi opiniami. Dlaczego ona ma być teraz dla niego miła? Dlaczego hasło o higienie jest niby chamstwem, ona go nienawidzi i ma prawo do takiego zachowania. Zdała sobie sprawę co przeszła ,ile dla tej niby miłości była gotowa oddać a jej brak świadomości i jego egoizm sprawił,że żyła w jakimś horrorze.Uważacie że wystarczy,że pan sobie popłakał przeprosił to już znowu jest fajny.Tego się nie da tak szybko wymazać ale wy o tym nie myślicie bo to nie was zmuszano do cyrkowych sztuk , to nie wy musieliśćie ciągle być gotowi i uśmiechnięci / wbrew temu co siedziało w psychice/ Jak dziewczyna powiedziała wtedy jeszcze ukochanemu o swoich odczuciach , spotkały ją wyzwiska, osądy i szantaże. Z jakiego powodu ona ma teraz mieć klasę? a niech gnojek się buja !!! Autorka teraz pisze,że szkoda że wyszła za mąż jednak gdyby tego nie zrobiła nie miałaby tej wiedzy jaką ma dzisiaj. Tak to już jest. Matki powinny rozmawiać z córkami nawet na te trudne tematy bo w tym przypadku niewiedza sprawiła że dobrowolnie pozwoliła na traktowanie siebie przedmiotowo. I właśnie dlatego życie z nim nie jest i nie będzie higieniczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrtace swoje dwa słowa.......
nie dasz mu?? pójdzie doi innej jak nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrtace swoje dwa słowa.......
a jak dajesz to z..sercem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrtace swoje dwa słowa.......
ale żes się rozpisała.po co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrtace swoje dwa słowa.......
ona chce rady, a nio wynurzeń jakis!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona nie do łózka
jeśli chodzi o tą docinkę z higienicznym psem to powiem Wam szczerze ze sam mnie sprowokował. Rzucił do mnie złowieszczym tonem jak ja sobie mogę pozwolić na to żeby pies leżał na łózku to jest niehigieniczne i wykracza poza to co pies może a czego nie może. Moja docinka wzięła się stąd że to MOJE mieszkanie, podkreślam M O J E. I to ja będę decydowała gdzie będzie mógł pies leżeć a gdzie nie będzie. Ja podjęłam decyzję i jej nie zmienię, nie dam mu szansy na powrót bo zwyczajnie nie chcę. Zjechaliście mnie że tak mu docięłam. A to było miłe kiedy opowiadał kolegom, moim rodzicom swoim rodzicom,że jestem k....wą i z....rą, bo mam innego i on jest tego pewien??A nie miał na to żadnych dowodów. NIe miał na mnie nic. I nadal nie ma, bo naprawde nie miałam nigdy nikogo poza nim. On był moim pierwszym facetem został moim męzem a teraz będzie moim eks mężem. Na kolejny związek sie nie zapowiada w moim życiu, z kilku powodów: 1. nie chce 2. nie mam odpowiedniego kandydata (co wynika z pierwszego punktu) 3. nie czuję potrzeby 4. chce odpocząć od facetów 5.jest mi dobrze samej i nie mogę się nacieszyć wolnością. Owszem udawałam orgazm bo gdzieś wyczytałam że orgazmu trzeba się nauczyć i starałam się nauczyc niestety nic z tej nauki nie wyszło. NIC. Myślałam że on robi wszystko ok i że to ja jestem winna więc udawałam. Nie nie bronie się bo wiem że mam swoje grzeszki bo nie miałam prawa go okłamywać że mam orgazm gdy go nie miałam. Tylko nie mogę pojąć dlaczego nie dał mi szansy pogadania z nim kiedy chciałam żeby było mi a zarazem też jemu lepiej.... No ale teraz to już nie jest ważne. Nie wiedziałam tylko że od miłości do nienawiści dzieli ludzi cieniutka kreseczka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko...
rozumiem Twoje postepowanie, sama nie mam lekkiej sytuacji łóżkowej ze swoim mężem, wiem jaki seks jest wazny, ale czy nie bedziesz zalowala swojej decyzji? przeciez kochalas go..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Droga autorko
co u Ciebie? jak żyjesz? jak sobie radisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to sie kiedys skonczy
Droga autorko rozumiem Cie bo ja mam to samo, zawsze czekam zeby to sie wkoncu jak najszybciej skonczylo, tez nie mam z tego zadnej przyjemnosci, choć mąż bardzo sie stara i tez nie wiem czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jak z rozwodem
Działasz już coś w tej kwestii? Daj znać, co u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bykowska
cześć jesteśmy podobne w kwestii seksu bo mam tak samo, w dodatku jestem z analogiczną historią i przeszłością... cały topik przeczytałam na raz. ja męczyłam się 3 lata z identycznym frajerem . nagadał w rodzinie i po znajomych, że usunęłam jego dziecko ... "szczegółem" jest , że nigdy nie byłam w ciąży. wiele złego zrobił. wiele rzeczy i historyjek nawymyślał. zniszczył mnie i moją matkę. oczernił mnie, zrobił ze mnie ostatnią szmatę. wiesz, szkoda tylko, że takich jak oni nie można naznaczać !! żeby już żadna inna kobieta nie trafiła na takiego, żeby z dala mogła omijać takich śmieci szerokim łukiem! bo w końcu padnie na następną. i następna nie wie z kim będzie żyć ... :( i historia zatoczy krąg bo ponoć lubi się powtarzać, a szkoda. jestem po trzech tragicznych związkach. jak nie bijący alkoholik i ćpun, to złodziej z podwójnym życiem i utajoną przeszłością kryminalną... takiego pecha mam ja. teraz jestem w 4 poważnym(?) związku... po czterech latach samotności bo miałam identyczne podejście do tego jak Ty teraz. po tych czterech facetach i wszelakich akcjach moich , oraz moich koleżanek, uważam jednak do dziś , a raczej BOJE SIĘ, że rzeczywiście każdy facet jest taki sam. jestem w tym związku teraz (świeżym i dziwnym z kolesiem chyba kompletnie niedojrzałym emocjonalnie) - już na początku zdarzyło się kilka bardzo złych rzeczy. wiem, że powinnam odejść po czymś takim i nie wrócić po takich akcjach jakie mi zaserwował (nauczona niewyobrażalnymi doświadczeniami), ale dałam szansę temu teraźniejszemu. zobaczymy jak to się potoczy ale obawy są, strach jest, schizy, jazdy .... co do seksu - początki i pierwsze kilka razy z nowym partnerem zawsze sa kiepskie... a nawet żałosne i zawstydzające ... nieudane jednym słowem, głupie nawet. Topik mi coś dał. Dał mi do myślenia. Przede wszystkim w kwestii seksu już wiem co powinno się zmienić u mnie. A co do obecnego faceta, modlę się żeby mimo złych początków tym razem było inaczej niż zawsze :( chociaz przeczucia i rozum nakazują mi wiać ile sił w nogach. ale jakoś nie mogę. może złudnie czekam na cud. na zmianę. na to, że naprawdę koleś coś zrozumiał, że w miesiąc dojrzał :O , że skoro jest młody (młodszy ode mnie) , to może "do urobienia", może na błedach się czegoś nauczy i to będzie to. odwrócenie losu oby nareszcie. a na dziwki ten Twój chodził, jeśli faktycznie 5 lat bez seksu wytrzymywał.... to na 100% chodził... mój były też .... i też byłam naiwna i ślepa nie widząc tego i ufając mu. nawet badania robiłam sobie , na HIV również bo miałam poważne obawy. podejrzewam, że Twoje życie będzie podobne do mojego - tzn. że nawet jak kogoś spotkasz , to jazdy będą Ci towarzyszyć tak samo jak mi. strach przed nieszczęściem i cierpieniem. będziesz chciała prześwietlać potencjalnych kandydatów, a w rzeczywistości z deszczu pod rynnę. chociaz oby nie , ale są osoby, które przyciągają toksycznych ludzi i ja niestety to mam. zastanawiam sie dlaczego jedni mają szczęście, a inni takiego pecha. i wiesz co? przeważnie pecha mają właśnie te dobre kobiety - za dobre. wrednym sukom paradoksalnie trafiają się ci najlepsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a podniosę
choć bez większej nadziei ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łózkowodne
to jakas zbiorowa histeria.. ? chyba tym babom odjeba ło ! czy jest tu jakas normalna kobieta ? wam potrzebny jest psychiatra . to chyba jakies koło wzajemnej adoracji zagubionych ciotek wychowanych na szmirach grocholi !!! załosne.. dobijaj dalej chłopa ! niech sie slinią suki i cieszą twoimi chorymi sukcesami w wyniszczaniu meza i przebojowym rozpieprzeniu związku ! myslałem ze nie ma wiekszych idiotek od joli rutowicz... mam rowniez na dniach sprawe rozwodową i ciesze sie ze wreszcie otworzyły mi sie oczy ... bo kobieta zawsze byla dla mnie aniołem,subtelną ,delikatną i najwspanialszą istotą .., lecz juz nigdy taką nie bedzie bo swietnie nad tym pracujecie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okrutnaokrutna
Bo kobieta nie jest aniołem. To Ty masz problem bo nie zachcialo Ci sie poświęcic czasu na poznanie psychologii kobiety. Myślałeś, że ożenisz się i będziesz żył w raju nic z siebie nie dając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinamalina
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsedrtfyguhijiko
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipana
Pokaz mu ten filmik, i powiedż, żeby zaczął z toba eksperymentować- minetka, itp. Nie będziesz wtedy udawać, powiesz tylko, że jednak cię akurat TO nie rusza i wymyślicie coś innego. Nie będziesz musiała udawać, bo nikt nie będzie cię winił za upodobania lub ich brak. Oto filmik- mnie bardzo zainteresował: http://patrz.pl/filmy/jak-doprowadzic-kobiete-do-orgazmu-cz-2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagenia
Również uważam, że należy trochę urozmaicić Wasz seks. Może skorzystajcie z jakichś gadżetów? To na pewno pomoże Ci przełamać tę barierę. Moim zdaniem idealne są do tego celu pierścienie miłości, chodzi mi dokładnie o coś takiego: http://funfactory.pl/product-pol-11833-Pierscien-Flame-FUN-FACTORY-czerwony.html Da Ci to dużo przyjemności, a Twój mężczyzna na pewno również będzie zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×