ocencie historyjke

A dziś było tak. Siedziałam na konferencji, obok Dagmary. Obok siadł jeden z szefów. Mówiąc coś w potoku słów do Dagmary położył mi rękę na kolanie. Jakby niezauważalnie dla pozostałych. A ja już byłam rozpalona. Nogi miałam nad wyraz piękne, gładkie, długie i niewyobrażalnie szczupłe. Jak ze snu. Potem byłam u niego w biurze. Przyniosłam jakieś dokumenty do podpisu. Jako tak wyszło, że chwilę po tym siadłam na niego okrakiem. Miałam wysokie obcasy, te brązowe moje ulubione. Miałam krótką, ołówkową, brązową spódnicę, która niespecjalnie mi w tym momencie przeszkadzała. Bluzka koszulowa, kremowa była już rozpięta i moje wielkie piersi w bezowym staniku tylko czekały na jego dotyk. Szczęście ze miałam pończochy. Nie wiem nawet kiedy nadziałam się na niego. Poczułam wielką twardość. Jego wargi już spoczywały na moich sutkach. Gryzł je i ssał. Bosko. Kilka pchnięć i było mi tak dobrze. Bo był moim szefem? Było szybko, ale bardzo erotycznie. Czułam siebie całą i wiedziałam, że on czuje mnie. Szybko doszłam i ja i on. Cudownie. Szybko i cudownie. Zadziwiające że tydzień wcześniej nie odważyłam się powiedzieć do niego po imieniu, a dziś się z nim pieprzę. I to jak pieprzę. Jak z najlepszych filmów erotycznych gdzie rzecz się dzieje w biurze. Miałam cudowny orgazm. Poprawiłam spódnicę, zapięłam bluzkę, uśmiechnęłam się lekko, wzięłam podpisane dokumenty i wyszłam z gabinetu. Wróciłam do swoich obowiązków.