Studenci medycyny,jak psychicznie byliście w stanie znieść ćwiczenia w prosektor

niezbyt fajy widok to musi być

dla mnie najgorsze byly oczy w wiekim słoiku, a tak to jak juz pisalam, ciekawe doswiadczenie. A ty na jakiej uczelni studiujesz?

Bardzo ciekawy temat muszę przyznac niesamowite przezycie aczkolwiek niewiem jak bym zareagowała na ludzkie zwloki chyba bym zemdlała ale ogolnie interesujace ,ciekawe

Bardzo ciekawy temat muszę przyznac niesamowite przezycie aczkolwiek niewiem jak bym zareagowała na ludzkie zwloki chyba bym zemdlała ale ogolnie interesujace ,ciekawe

Ja jestem na aplikacji sądowej,w piątek mam ustny egzamin sędziowski,

to zycze powodzenia, to jaka szkole skonczyles? no dla mnie to bylo bardzo ciekawe doswiadczenie, na pewno mnie to trohe zmienilo, zmienilo moje podejscie do wielu spraw

studia prawnicze

Ciekawe to jest, chciałabym szykować zwłoki do trumny, marzy mi się taki dom pogrzebowy, jak w filmie "Moja dziewczyna" Ja widziałam zwłoki mojej mamy, która zmarła na moich rękach, dziwne uczucie, byłam osowiała, nie bałam się, nie było mi słabo, ale tak niebywale dziwnie, uhm

to juz wywnioskowalam, chodzi mi o uniwerek na ktorym studiowales:)

Gdański

Nie sprawiało mi to problemu, to tylko trup, zwykły trup. Duszy w trupie nie ma.

moja babcia zmarla w domu, dziwne uczucie... ale wydaje mi sie, ze to dlatego, ze to osoby bliskie dlatego nie boimy sie...

no i generalnie marzę o wylizaniu stóp pięknej kobiecie po dniu w szpilkach lub długim spacerze w klapkach, i mam nadzieję,że je kiedyś spełnię,

a na jakich kierunkach oprocz medycyny jest prosektorium?

Tu jest coś ciekawego: http://wiadomosci.onet.pl/1554301,2679,1,smierc_to_moj_zawod,kioskart.html

http://wiadomosci.onet.pl/1554301,2679,1,smierc_to_moj_zawod,kioskart.html

raczej na wszytskich gdzie przedmiotem jest anatomia prawidlowa:)

ja umierałam ze śmiechu jak asystent mówił do koleżanki " Pani Edyto , proszę pójść do sali obok po wątrobę "

I co przyniosła.

albo jak taka jedna Ewa z mojej grupy z inną dziewczyną zostały wysłane po nogę....to było trochę makabryczne, Jeszcze gorsze było jak koleżanka opowiadała mi jak przed studiami pracowała na bloku i po amputacji musiała zanieść nogę do spalarni.

nie przyniosła nic , zrobiła głupią minę i powiedziała że nie ma tam wątroby bo nie chciała jej nosić , a że była ta koleżanka bardzo ładna to asystent się pośmiał i dał spokój

a ta wątroba i te nogi to są jakieś wypreparowane, w jakichś gablotach

nie były w gablotach tylko w szmatach , po zajęciach wracały do formaliny

nie tak sobie leza same, my np. dostalismy mozgi we wiadrze

aha, niezbyt fajnie

germanotta gdzie studiujesz?

a czy wśród studentów medycznych są też tacy,którzy w pracowali w branży na niższych stanowiskach niż lekarskie,

sa sa:)

bo wśród prawników to dość powszechne,chociaż ja nie,

skończyłam jakiś czas temu