Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fdwefwertrtr

nie lubie swojej chrzesnicy, zrobila sie straszna...

Polecane posty

Gość fdwefwertrtr

mam zle wychowana chrzesnice, rozpieszczona przez matke. Kiedys byla moja ulubienica, a teraz zrobila sie pyskata i zachowuje sie jakby wszystko bylo jej wolno. Mama jej mowi cos a ona i tak swoje...zaczyna mnie draznic. Czy nie wkurzalaby was taka sytuacja? Przyszla w odwiedziny ze swoja mama do nas( MA 7 LAT) pobawila sie chwile z moja corka a potem przyszla do mnie i swojej mamy do kuchni gdzie siedzialysmy i kolezanka palila papierosa, wiec ta jej m,owi zeby wyszla kilkakrotnie juz bo pali a ta glucha, zero reakcji, podeszla do lodowki, otworzyla ja jakby nigdy nic, zerknela co jest w srodku, bez pytania wziela sobie ciasteczko(ktore kiedys jej proponowalam i mowila ze nie lubi ze nie dobre, wiec teraz nawet jej nie dalam) no i poszla....Noz kurwa, co ta za wychowanie??Ja jej nic nie zaluje ale takie cos??Dodam ze za kazdym azem jak przyjezdza to prawie od razu wchodzi, zaglada do lodowki i czasem cos se sama wezmie, czasem powie czy jej czegos nie dam. Ale jak tak mozna.... Czy ja jestem jakas dziwna moze??Moze faktycznie przesadzam??/Co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co na to jej matka?
moje dziecko ma 3 lata. Jak było młodsze to czasem u babci otwierało szuflady. Za każdym razem tłumaczyłam, ze nie wolno grzebać po rzeczach innych ludzi. Teraz już się otwieranie szuflad i szafek nie zdarza. Jak matka przyzwala na takie zachowanie to co się dziwić ze dziewczynka jest jaka jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnioskuje....
ja gdy widze ze mi ktos otwiera lodowke to zwyczajnie podchodze, przytrzymuje i mowie ze jesli cos chce to trzeba poprosic i ze nie wolno otwierac bo tam nic ciekawego nie ma. Jesli widzisz ze matka nie reaguje to zareaguj ty. W koncu to twoje mieszkanie i ty ustalasz zasady co wolno a co nie. A jesli matka nie wpoila zasad dobrego wychowania to sie nie przejmuj ze "jakos" zareaguje na to co zrobisz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nie wiem tez mam chrzesnice w tym wieku tylko ze mieszkamy od siebie 300 km i jakby do mnie przyjechala nie mialabym nic przeciwko zeby sobie otworzyla lodowke sama :/...ja jak jezdze tam do cioci mojej czyli mamy chrzesnicy tez normalnie moge sobie brac co chce...rodzina i tyle.. a ze sluchana nie wiem to ze mowila wyjdz i stala z wami to od razu powod do nie lubienia jej? to jest dziecko to raz.. chyba jestes jednak troche przewrazliwiona fakt moja slucha jak sie mowi zeby wyszla no ale jezu kochany nie panikuj tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fblskjbf
Moja ma 10 lat i szaleje za wszystkim co markowe. Prezenty musza byc z Nike, Adidas itd. Wszystko bardzo drogie - jak dostanie prerzent to pedzi sprawdzic w internecie, ile ta rzecz moze kosztowac. Strasznie lasa na pieniadze. Najbardziej blahy powod - jakis pochwalony w szkole rysunek, piatka z wf i od razu jest telefon - z poddtekstem "No, chyba zasluzylam na 50 czy 100 zl". Co najgorsze to jej matka tak ja ustawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdwefwertrtr
ale jej mama za kazdym razem mowi jej cos w stylu: No Martaaaaa...tak nie wolno, co ty robisz??? Z takim wyrzutem do niej, no ale na tym sie konczy. Tak samo jak przyjade do niej i zostawie gdzies torebke to ta czesto zaglada mi do torebki, czasem wyciagnie se jakis blyszczyk, pomaluje sie i chowa z powrotem. I wogole mi szpera. Jej mama tak samo reaguje, poogada i tyle. A ja jej mowie ze nie wolno tak robic bo to nieladnie i zabieram torebke. Ale jak chodzi o lodowke to glupio mi jej zabronic, takl jak bym jejczegos zalowala, nie chciala dac. No ale moze powinnam??? Tzn upominam ja delikatnie ale najwyrazniej za delikatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnioskuje....
jak mala lubi "dostawac" tak drogie prezenty to trzeba zapytac co jej mama kupila na prezent ostatnio markowego:-).....napewno nic...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fblskjbf
Nie ma tez zadnych skrupulow zeby grzebac po szafach czy w lodowce np u dziadkow. Wszystko byloby jej potrzebne i najczestszym pytaniem jest "Moge sobie to wziac?" niezaleznie od tego, czy jest to paczka cukierkow, peto kielbasy czy stare kapcie. Mam wrazenie takze, ze ma lepkie raczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdwefwertrtr
to tez w sumie jest rodzina bio jej mama to moja kuzynka, tyle ze daleka i traktuje ja jak kolezanke. A czesto jest u nas, kilka razy w miesiacu tak jak i ja u niej. No ale jak ja przyjade z dziecmi to moja nie zaglada do lodowki ani w szafki, nigdy w zyciu by sie taka nie zachowala. Jak cos chce to mnie albo ciocie prosi o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fblskjbf
Co do markowych prezentow, to zaskakujace jest, ze im sie naprawde doskonale powodzi i maja w domu wszystko - markowe rzeczy tez .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdwefwertrtr
no wlasnie, podobnie jak u poprzedniczki, ona tez czesto chce sobie cos wziasc, pyta sie czy moze to czy tamto, pozycza od corki rozne rzeczy i jej nie zawsze oddaje, tzn trzeba sie upominac. A jej mama na to ze: No martaaa, zachowujesz sie jakbys nic nie miala w domu, nigdy nic niue jadla i nigdy nic nie ogladala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Historia prawdziwa
Nie lubie takich rozwydrzonych bachorow... Jakis czas temu moja kuzynka okradla babcie. Tzn wszyscy wieedzieli, ze to musiala byc ona, bo tam spedzala wakacje. Dziadek, ktory jest porywczy, oskarzal babcie, ze te pieniadze przetracila, klocili sie przez tydzien, skakali sobie do oczu jak nigdy. Ta siedziala jak trusia. Nawet pomagala "szukac" rzekomo zgubionych pieniedzy. Minelo kilka dni, sprawa przycichla a ona pojechala do miasteczka i wrocila z nowym telefonem. Chwalila sie, ze go znalazla na ulicy. Zbieg okolicznosci byl zbyt zaskakujacy, zeby sie nie domyslic, ze ukradla te kase. Kiedy babcia ja nasiadla, wyparla sie w zywe oczy, a jej matka tylko spusila glowe i powiedziala babci, ze jesli wziela te kase, to tylko dlatego, ze panienka jest a w domu nie ma kasy, zeby jej dac na jej potrzeby (telefon). Miala z 14 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdwefwertrtr
no ale myslicie ze to jest normalne, za naprawde przesadzam i wyolbrzymiam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam gorszą sytuację, bo zgodziłam się zostać chrzestną dziecka nienormalnej kobiety :( Np. byłam końcem maja u chrześniaka (miał wtedy 8 miesięcy) i kupiłam mu ładne i dość drogie ubranko. Parę dni później ona chciała coś tam kupić dziecku, ale nie miała kasy więc rzuciła mi aluzję, że chyba poprosi chrzestnych, żeby kupili to małemu na dzień dziecka. Wkurzyłam się, bo kupiłam to ubranko, mimo, że nie mam za dużo pieniędzy i myślałam, że wystarczy. Ostatnio wyjechała na mnie, że ja już dawno u chrześniaka nie byłam, że go olewam i nie chcę go odwiedzać. No, tylko, że ja muszę do niego jeździć 10 km autobusem, a jestem w 9 miesiącu ciąży, ledwo chodzę i czuję się fatalnie :O Gdybym wiedziała, że to tak będzie wyglądać (i że w tym roku sama będę mamą) to bym się nigdy nie zgodziła na bycie chrzestną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam że nie powinnaś byc zła na dziecko! W końcu ma matkę i ojca którzy tak a nie inaczej ją wychowali. Pierwsze co bym porozmawiała z jej rodzicami i powiedziała jakie sa granice i zasady w Twoim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasralmipiespodoknem.
wziąć jak już coś :o WZIĄĆ WZIĄĆ WZIĄĆ nie wziĄŚĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasralmipiespodoknem.
rilla_marilla - wez tę nienormalną kobiete za chrzestną dla swojego dzidziusia i też rób jej takie problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma opcji. Chrzestną musi być moja siostra bo by się zapłakała. Po za tym nie chciałabym, żeby chrzestną mojego dziecka była taka wariatka. Jak mi dalej będzie takie jazdy robić, to zmusi mnie to tego, że faktycznie będę musiała olać chrześniaka i odwiedzać go raz do roku z okazji urodzin :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymajcie mnie bo .......
WIECIE CO WYROSNIE Z TYCH DZIECI panny typu solariny itp. patologe ,niestety to tylko i wyłacznie wina rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem kobietą
a ja mam taką kuzynke co ma córke z roku mojej córki tylko troszke niższą, jak przyjeżdża zawsze sępi jakies ubrania, buty, ma też syna - jak przyjada to mój mąż wychodzi z domu bo wie co sie dzieje-trzaskanie drzwiami , bieganie, wspinanie sie po meblach, jak poczestuje icj jakimis np czistkami to sie rzucają dosłownie na nie, matka dzieci ciągle ględzi jaka ona biedna , nie ma na nic kasy, a oboje z mężem palą po paczce cygarów dziennie, a sama wiecznie w nowych ciuchach najlepsze jest to że chrzesną jej córki jest moja siostra która mieszka za granica, i zawsze urodziny, swieta itp dzoni co by kupic, to ta zwykle z lista najdroższych zabawek, które potem sprzedaje na allegro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla_marilla ----A nie lepiej powiedzieć parę słow do słuchu tej kobiecie? Po za tym nie za bardzo rozumiem po co kupowałaś coś na co w danej chwili nie maiłaś za bardzo kasy? W imię czego? Bo tak ona chciała ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jakoś kupiłam bo chciałam, żeby chrześniak miał coś ładnego do ubrania. Wtedy jeszcze miałam trochę kasy no i za wcześnie było na kupowanie rzeczy dla mojego maluszka. Powiedziałam jej wtedy co nie co, teraz też. Ale uwierz mi, że ona jest tak tępa, że do niej nic nie dociera. Jej IQ jest chyba na granicy upośledzenia umysłowego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×