Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marzena:@

Toksyczny mąż.

Polecane posty

Gość Marzena:@

Witam. Postanowiłam napisać, ponieważ potrzebuję rady i wsparcia. Mam 25 lat, od 3 lat jestem mężatką i mamą rocznego synka Filipka. Zawsze myślałam, że moje małżeństwo jest udane i szczęśliwe, a miłość która mnie spotkała jest jedyna i niepowtarzalna. Niestety od jakiegoś czasu wszystko zaczęło się psuć, stałam się ofiarą przemocy mojego męża. Stał się wobec mnie bardzo zazdrosny, porywczy i agresywny. W zasadzie wszystko co robię go denerwuje, od razu wpada w szał, kiedy coś jest nie po jego myśli, boje się zrobić jakikolwiek ruch bo nigdy nie wiem jak zareaguje. W zasadzie rzadko kiedy wychodzę z domu sama, w sumie tylko na spacery z małym, ale mąż i tak narzucił mi cenzor jeśli chodzi o ubranie, wyznacza mi godziny i miejsca spacerów. Wiem, że to nienormalne ale kocham mojego męża, dla niego poświęciłam wszystko: studia, pracę, a poza tym nie chcę żeby Filipek wychowywał się bez ojca. Już sama nie wiem co robić.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena:@
Proszę o poważne wypowiedzi, to jest naprawdę dla mnie problem, nie przyszłam się tu pośmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena:@
To nie jest wyjscie: on pójdzie do ziemi, ja do kryminału a syn do domu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytasz uważnie? "WYPADEK"!!! :D Albo jeszcze drugie wyjście - nie daj się tak traktować i już. Postaw mu się - czego się boisz? Uderzy Cię? Od razu dzwoń na policję! Jedź na obdukcję i udup go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROZWÓD JEST JEDYNYM WYJSCIEM
Z SYTUACJI DLA DOBRA CIEBIE I DZIECKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena:@
Tak się składa, że już nie raz podniósł na mnie ręke, ale zawsze potem przepraszał i obiecywał złote góry, a ja za każdym razem mu wierzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on zawsze bedzie cie bil i zawsze potem bedzie "zalowac"... Odejdz od niego a jesli nie potrafisz to jak bedzie nastepnym razem chcial na ciebie podniesc reke, postaw mu sie. Powiedz ze juz nigdy sobie na to nie pozwolisz, zaszantazuj go ze jeszcze raz to zrobi a odejdziesz. Oni zwykle boja sie samotnosci...Chociaz mysle ze odejscie byloby najlepszym rozwiazaniem i dla Ciebie i dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena:@
To nie jest takie proste, a co z synem? z mieszkaniem? pieniędzmi? przecież nie pracuje,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zacznij układać swoje życie małymi kroczkami. Poszukaj pracy - nawet na razie na pół etatu. Zacznij coś robić dla siebie, powoli określaj mu granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena:@
Myślę, że to nie jest dobry pomysł: ojciec popija, mieszkają w 1 pokoju z kuchnia i łazienką. W zasadzie mamy słaby kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena:@
Ta i ciekawe co zrobię z synem? On kontroluje każdy mój ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedno jest pewne, nie mozesz wiecej dawac soba pomiatac! Postaw sie! niech widzi ze nie moze sobie na wszystko pozwolic! Swoja droga nie wiem jak mozna bac sie swojego chlopaka/narzeczonego/męza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia baba z ciebie
naprawde skoro nie chcesz z tym robicc nic coz twoj wybor neich cie leje dalej gdybys chcala to bys zrobila sa domy samotnej matki,itd,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena:@
Właśnie mysle o domu samotnej matki, ale obawiam się o przyszłość mojego synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinnas sie bac o przyszlosc swojego synka jesli bys zostala przy tym draniu... Twoj synek jest narazie malutki i nie wie o co chodzi ale z wiekiem bedzie widzial ze tatus robi krzywde mamusi i uwierz ze to bardziej sie odbije na jego psychice niz brak ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda jest tutajjjjj
Na przyszłość twojego syna najgorzej wpłynie ojciec, który bije matkę. Takie coś siedzi w psychice na całe życie. Posłuchaj sobie np. piosenki Christiny Aguilery I'm Ok, która właśnie była takim dzieckiem potwora, który bił jej matkę. Zobaczysz jak to mocno wpływa na psychikę. Wszędzie będziecie mieli lepiej niż z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfhfghfg
a nie obawiasz się jak mężuś uderzy synka tępa babo?!?!?!?! znajdź jeszcze 1000 usprawiedliwień i zostań z tym psycholem bo widać że boisz się działać, po co właściwie temat założyłaś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena:@
Boje sie tylko jednego...., że on bedzie chciał mi odebrać dziecko z tej racji, że nie mam warunków materialnych, a dowodów na przemoc teznie mam więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfhfghfg
jak w sądzie udowodnisz przemoc to on w ogóle nie będzie miał prawa do opieki nad synem, zażądaj wysokich alimentów, w jakim kraju mieszkasz i mieście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koral koralowy
marzeno skoro twoj maz stal sie taki a kiedys nie byl To mysle, ze ma problemy psychiczne Postaraj sie go namowic na wizyte u psychologa i leczenie Przeszlam przez to, bez pomocy lekarza nic z tego nie bedzie 3mam kciuki za Ciebie i Twoja rodzine Powiem tez, ze im pozniej zaczniesz leczenie meza tym bedzie gorzej - potem podejrzenia beda juz tak absurdalne, mowie ci kosmos ratuj meza i was poki mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena:@
Straszyna ta piosenka.......... straszna. Też myślałam o terapii, tylko, że boje się mu to zaproponować. Ja wiem to się wydaje takie absurdalne, ale nie potrafię zapanować nad swoim strachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koral koralowy
moze najpierw ty pojdz do lekarza i moze to da ci sile do dzialania Ne wiem ale bez lekarza nie obejdzie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena:@
Może masz racje, może to ja powinnam pójść, tylko jak i kiedy? skoro on ciągle mnie kontroluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdojo
widzisz- poświęciłaś pracę karierę i co tam jeszcze i gówno z tego masz- spieprzaj z tego małżeństwa bo zaczniesz sama sobą gardzić za swoją słabość a dziecko nie będzie ci wdzięczne za wychowywania się w tej atmosferze terroru i braku szacunku - pisze to ja- córka poniżanej całe życie matki, wściekła na nią za to że dała soba pomiatać , nienawidząca facetów do tego stopnia że z dziką radościa niszczy im życie a że przy okazji sama jestem skończonym wrakiem to juz inna para kaloszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena:@
Dobra powiem w czym jescze rzecz - co mnie skłoniło do napisania tak narawdę, Jestem w 3 miesiącu ciąży i nie widze dla siebie nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×