Kolejny raz zgubiłam swój rozsądek

Niestety......romans.....bad romans....zadał mi więcej cierpienia niż radości....nie warto kobiety! Ja wiem, że zdrady zdarzają się nawet najzacniejszym paniom itd. itp. ....nie piszmy więc i o morałach....ale takie zakręty życiowe są nic nie warte...rujnują rodzine, radość życia, spokój ducha....dziś wiem, że musze to zakończyć i zbieram w sobie siły...

w jaki sposob cie zranil? ja wlasnie wychodze z toskycznego ukladu, maz o niczym nie wie i to jest wazne owszem, ale... wspomnienia, zazdrosc, zapach tamtego faceta...nie umiem zapomniec i meczy mnie to..

hahahha a gdyby "zadal ci wiecej radosci niz cierpienia" to wszystko byloby zajebiscie. wiesz to nie jest kwestia bycia zacnym tylko milosci do meza. najlepiej sie tlumaczyc ze zdrady moga zdarzyc sie kazdemu... ale to jest tylko wymowka. proponuje rozstac sie z mezem zamiast "zbierac w sobie sily" i udawac wielką cierpietnice

to nie ma się z czego śmiać :D takie historie przeżywa znakomity procent kochanek a i tak kolejna i kolejna wchodzi w taki sam układ wierząc , że u niej to będzie prawdziwa bajka

ojej pomyliłam emotki:P miała być ta : :( :)

nie wierzylam,ze bedzie to bajka, tylko pewne uzupelnienie, akceptowane przez nas dwojga. jak sie okazuje, wszystko moze sie potoczyc zupelnie inaczej i bez kontroli.

Autorko, to nie stało się "kolejny raz". Bycie szmatą to proces ciągły

akceptowane przez nas dwojga tzn ciebie i męża?

nie wierzylam,ze bedzie to bajka, tylko pewne uzupelnienie, akceptowane przez nas dwojga. jak sie okazuje, wszystko moze sie potoczyc zupelnie inaczej i bez kontroli" - doprawdy niesamowite ale takich rzeczy nie da sie przewidziec prawda...?

czizas- pewnie,ze da sie przewidziec, wszystko mozna przewidziec, nawet najwieksze kataklizmy...

to czemu nie przewidziałaś, że i tym razem kolejny raz zgubisz rozsądek i trzeba go będzie odnajdywać ?

pewnie,ze da sie przewidziec, wszystko mozna przewidziec, nawet najwieksze kataklizmy..." - mysle ze porownywanie Twojej glupoty do kataklizmu to lekkie naduzycie

no prosze jak kulturalnie sie zachowujesz czizas... moja glupota z twoim brakiem kultury to jakies... 1:10

ja nigdy nie mowilam ze jestem kulturalna tylko nazywam rzeczy po imieniu, a to ze masz z tym problem to mi snu z powiek nie spedzi

wg Ciebie zdradzanie meza i pakowanie sie w "bad romance" nie jest glupota? czym zatem? nieprzemyslana decyzją zapewne...

czizas- nie ja jestem autorką topiku, dolaczylam sie tylko

Z tego mogłaby być fajna piosenka: "Kolejny raz zgubiłam Swój rozsąąąądek Kolejny raz Puściłam sięę"

"ja wlasnie wychodze z toskycznego ukladu, maz o niczym nie wie" nierozsadna co Cie rozni od autorki?

nierozsadna co Cie rozni od autorki? zapewne nick

zapewne nick :)

tylko nick, zapewne:)