jakbyscie miały wybór wyjechałybyscie za granice czy zostały w Polsce

Jw

za granice

od tego jakie warunki mialabym w Polsce a jakie za granica.. ja wyjechalam 6 lat temu i jestem zadowolona..zdecydowalam sie na wyjazd,bo nie bylo zadnych widokow na dobra prace dla studentki,a nawet na jakakolwiek prace.. szkola kosztowala duzo,wynajmowalam mieszkanie w nieciekawej dzielnicy,bo nie stac mnie bylo na nic lepszego..na zakupy chodzilam z karteczka i moglam wydac nie wiecej jak 8zl na dzien..jak pojawila sie mozliwosc wyjazdu,nie zastanawialam sie ani chwili..

Wyjechałabym, a jestem w Pl bo tu mam rodzinę i nie tylko ja o tym decyduje.

Byłam za granicą 9 miesięcy i zrozumiałam, że nie umiem żyć tak daleko od rodziny i przyjaciół. Żyło się dobrze, nie powiem, ale dla mnie bliskość rodziny okazała się ważniejsza niż kasa. Ześwirowałabym, jakbym tam musiała mieszkać na stałe.

wyjechałabym za granicę

ja mam moja rodzine ze soba :) tylko rodzice w Pl zostali..nie mowie,ze nie tesknie za nimi,bo tesknie bardzo,ale przyjezdzaja do nas 2-3 razy w roku

za granicę, gdybym miała pewne że mam 100% pracę na umowę, nie na czarno

Tak,ale tylko dla pieknej pogody i zmiany klimatu.

Nie wracam do Polski :) Moze tak....:)

to zalezy--> ja też mówię o Rodzicach i o Bratu. Nie do przezycia dla mnie byłyby odwiedzimy 3 razy w roku. Jesteśmy silnie związani, widujemy się 1-3 razy w miesiącu.

To zależy... Jak byliśmy sami - ja i mój partner, to mieszkaliśmy za granicą, imprezowaliśmy, jeździliśmy po świecie, dobrze się bawiliśmy i żyliśmy z dnia na dzień. Ale jak przyszedł czas na myślenie o wspólnej przyszłości i rodzinie to wróciliśmy do kraju.

zostałabym na dzień dzisiejszy, ponieważ w Pl powodzi nam się dobrze ale jeśli nie dawałabym rady od 1 do 1 to zastanowiłabym się

no my tez przez jakis czas imprezowalismy,ale jestem z facetem,ktory przede wszystkim mysli o przyszlosci.mamy 7miesiecznego synka i dalismy sobie czas na powrot do czasu jak maly skonczy 5lat,wtedy podejmiemy ostateczna decyzji o tym,czy wracamy do Pl.Wszystko oczywiscie zalezy jak nam sie inwestycje uloza.. W tej chwili stac nas na wyjazdy na wakacje za granica..z wyjatkiem tych w Pl..bo wyjazd tam na 2tyg to jak wczasy na Dominikanie...

Ja mieszkam za granica..I uwazam,ze odbieram swojemu dziecku rodzine,dziecinstwo..Jak patrze jak zyja tu inne dzieci to wolę juz zyc skromniej w PL,dlatego wiosną jade do PL na stale.Uwazam,ze te 5 lat tutaj to stracone lata mojego zycia

ja mieszkam za granicą, tyle że mam tutaj męża, moją mamę i siostrę, także najbliżsi są, jedynie bardzo mi brakuje babci, ale ja sobie to tłumacze tym, że Anglia to tak jakby inne województwo w Polsce, bo jeżeli ktoś pochodzi np. ze Szczecina, a na studia pojechał do Krakowa i tam założył rodzine, to też nie będzie co chwile do rodzinnego domu jeździć, bo po całym tygodniu pracy chce się odpocząć, a poza tym droga daleka i weekendu nie starczy na odwiedzanie. Trzeba sobie jakoś radzić:)

Mieszkam za granica. I nie wracam do PL. Mentalnosc Polakow, ciagle narzekanie, smutek na twarzach, chamstwo i arogancja skutecznie mnie odpychaja od zycia w Polsce :O

wyjechalabym od zaraz gdybym miala prace

mam dom w dużym mieście. mąż ma dobra prace. mam tu rodzinę na która mogę liczyć. czego mi jeszcze trzeba?