Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nasturcja_

Ile wasze dzieci mialy, jak wrocilyscie do pracy i kto z nimi zostal????

Polecane posty

Gość nasturcja_

jak w temacie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mausia pracujaca
5.5 miesiaca zostal z nia tata, potem niania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co prawda ja mam termin dopiero na listopad, ale planujemy z mezem ze wroce we wrzesniu przyszlego roku bo jestem nauczycielka, a z córą zostanie teść bo jako jedyny z "dziadostwa;) " jest na emeryturze :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja używam laptopa
Około 1,5 roku, ale u mnie nikt nie został, ponieważ pracuję na nocne zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasturcja_
to jak dawalas sobie rade??? w nocy praca, w dzien dziecko??? szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też tak funkcjonuję :(
Jestem anestezjologiem, biorę dyżury nocne lub weekendy, wtedy mąż jest z dziećmi. W ciągu dnia synek jest w przedszkolu, ja odsypiam w czasie drzemki córki- 3h. Pracuje tak przez 3 nocki w tygodniu i mam 2 weekendy w miesiącu- ale to już dyżur dzienny. Są dni (nocki) gdy mogę spać w szpitalu, nic się nie dzieje na dyżurze, ale są i takie gdy całą noc trzeba pracować. Jakoś przyzwyczaiłam się, jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wrocilam,gdy moj synus mial niecale 6miesiecy.Pracuje od 14:30,a maz konczy ok 15:30,wiec przez 1.5godz pilnuje go kolezanka,ktora kocha dzieciaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się,
mój syn ma 13 mies. i nie mam go z kim zostawić więc na razie nie wracam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczełam pracować przez trzy popołudnia w tyg (szkoła jezykowa) plus robiłam magisterkę (co drugi weekend) jak miał 3 miesiace (akurat fajnie ze urodzil sie dwa tyg po obronie licencjata), i tak aż skończył 3 lata, poszedł do przedszkola a ja juz normalnie na etat. Jak byłam w pracy tej popołudniowej to mąż z nim był lub któraś babcia. Mleko miał w odciągnięte w lodówce. Dzięki temu był przyzwyczajony z kims zostawac, ja nie miałam dziecka na cycu do 2 roku życia;) i od razu pokochał przedszkole:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka zzz okienka
a ja posiedze do 3 roku az pojdzie do przedszkola :) w miedzy czasie skonczyłam studia takze na pracy przyjdzie czas z rodziny nikt sie nie zajmie, a obcej dziecka nie dam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka polka21j
wogóle nie zamierzam wracać do pracy... mąż jest od zarabiania pieniędzy nie po to wychodziłam za mąz i rodziłam dzieci żeby pracować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka polka21j
nie rozumiem czemu pozwalacie wywalać się do pracy.... WSPÓŁCZUJE WAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka zzz okienka
ja sobie nie wyborazam siedziec w domu całe życie! i tak pracuje w domu ok 3-4 h to sie nie nudze ale siedziec w domu non stop to idzie zwariować ! ja sie doczekać nie moge:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też zostaje
aż córka pójdzie do przedszkola jak będzie miała 2lata i 11miesięcy dokładnie. mąż rozkręca działalność i jak na razie sam u siebie pracuje, więc nie ma go całe dnie:) obie babcie pracują, do żłobka nie ma szans, żeby się dostała, z resztą nie chcę, a opiekunka by sobie nie poradziła:) wiem co mówię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matka polka, mam nadzieję że to prowo:) dla mnie masakrą by było siedzieć w domu, nawet jak jestem w domu w weekend to pakuję młodego i gdzieś jedziemy, nie usiedziałabym w domu cały dzień nie mówiąc o tygodniach czy latach... cholernie nudne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja miała 5 msc
zostawała z moją mamą która wręcz sama chciała to robić bo na rencie sie strasznie nudziła a do prawcy wrócić nie mogła. Potem kkiedy mała skończyła 2.5 roku to do przedszkola. I tak od 7 do 17.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja miala 3 miesiace i 9 dni :( ... zostawala z tata na zmiane z babcia i tak jest do dzisiaj... za rok idzie do przedszkola... mam nadzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8,5 mies i poszedl do zlobka poczatkowe 2 tyg bylo troche ciezko- ale juz sie przyzwyczail i dobrze sie tam czuje :) i musze stwierdzic ze chociaz ze zle sie w domu nie siedzialo- fajnie jest wrocic do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama prawie 3-latka
Mój synek, jak wróciłam do pracy w pełnym wymiarze miał 8,5 miesiąca. Mogliśmy liczyć na pomoc mojej mamy. Nie wiem jaka opcja jest najlepsza, bo wyprówabowałam tylko taką, czyli szybki powrót do pracy, ale myślę, ze im póxniej, tym ciężej wrócić. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka polka21j
to nie prowo. Ja mam takie zdanie. Inne niz wasze,ale nie poto za mąz wychodziłam,żeby pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córka miała 1,5 roku poszła do żłobka, teraz zajmuje się nią opiekunka. Nie wyobrażam sobie siedzenia w domu dla własnej psychiki, trzeba iść do ludzi. Poza dziećmi i domem też jest świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etam etam bez przesady
matka polka a co jak Ci się rozsypie związek? Przecież takie syt się zdarzają, nikomu tego nie życze ale czasem życie pisze takie scenariusze to co wtedy? Nie bedziesz miała własnego zaplecza,poza tym nie masz potrzeby się realizować, być wśród ludzi? Mój partner dobrze zarabia i mogłabym nie wracać, ale planuje wrócić jak syn bedzie miał roczek, bo praca to nie tylko kasa i obowiązki ale oderawanie od pieluch, towarzystwo dorosłych ludzi, no i przyjemność jeśli ma się fajną i ciekawą pracę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka polka21j
ale ja nie lubie pracować. Nie czuję się w pracy. Wole siedzieć w domu i zajmować się dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka polka21j
zreszta jak mam się rozwijać w pracy ? W markecie? To nie jest rozwijająca praca to gehenna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka polka21j
a innej pracy nie dostane bo nie mam znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia po prostu
Ja wracam do pracy jutro. Moj syn ma prawie 8 miesięcy. Będzie siedziała miesiac tesciowa a później niania. Proste. A tak na marginesie przyznam szczerze, ze juz sie nie moge doczekać tego powrotu! Wreszcie jakas mila odmiana, z reszta jakakolwiek od tego cholernego bycia w domu 24 / h. Przysiegam-jeszcze miesiąc i odwiezli by mnie do "czubkow". Ja tez jestem człowiekiem i mam prawo zyc tak jak chce. Z reszta najwięcej zyska na tym synek, bo uważam, ze jeżeli ja uzyskam równowagę psychiczna dzięki wyjsciu do ludzi, to bede znacznie chętniej wracac do domu. Drogie mamy-wiecie o czym mowie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracam do pracy za 10 dni:/. Synek będzie miał 6 miesięcy i zostanie z nianią. Dziadkowie na emeryturze, ale jedni mieszkają 120 km dalej a drudzy zajmują się dziećmi mojej siostry od 4 lat i na mojego nie mają już sił :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem o czym mowisz, bo mnie do pracy nie ciagnie wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×