Jak zapomniec o kims z kim sie wogole nie bylo?

No jak. Powiedzialam sobie nigdy wiecej znajomosci inernetwych. 3 miesiace rozmow.Potem 1 spotkanie.I chyba mnie strzelilo. Czuje ze po naszym 1 spotkaniu konatkt sie zmniejszyl. Niby pisze dalej sms czy odzywa sie nagg.Ale jest inaczej.Mamy mniejszy kontakt.A wczesniej codziennie wieczorkiem pisalismy na gg.Od naszego spotkania nie ma g wieczorami na gg. Jak napisze sms to zawsze odrazu odpisze. Zaproponowalam mu spotaknie 2 i zgodzil sie. Dzieli nas odleglosc. Ja musze zapomniec ale jak. Korci mnie na gg zerkam czy jest czy zostawil wiadomosc.Patrze na telefon czy napisal sms. Mam 25 lat a czuje sie jak malolata.

uppdfghjkuytr

no macie rady? wygląda na to że nie:((

ojjjjj mam podobny problem, tylko, że znajomosc internetowa trwała u mnie rok i nie spotkalismy sie, bo wlasnie obawialam się , że to zauroczenie internetowe i fascynacja minie .... i tez probuje zapomniec o tej osobce, choc jest ciezko, bo mozna sie niesamowicie przywiazac ...

Hmm. A więc spotkaliście się drugi raz i ?

Jeszce nie.Bo 1 spotaknie bylo w zeszla sobote. Napislam do niego sms czy bedzie na gg.Opdisal odrazu ze juz nie da rady oglda film.POzdrawiam. Wiec odpisalam ze dzis jakos mi smutno brakuje mi naszych wieczornych rozmow i zycze slodkich snow. nie odpisal juz.

hmmm wydaje mi sie, ze jakbys go mocno zafascynowała po spotkaniu, to rozmowa z Toba powinna byc dla niego ciekawsza od filmu ....

olej , zapomnij .. jeśli potrafisz.. Nie warto.

a na spotkaniu jaki byl?

Mozliwe ale mwoil mi ze teraz jest w delegacji i kolega ma laptopa i pozycza od niego.Ja wiem ze mu sie nie spodobalam. Ale po co pisze dlaej smsy w ciagu dnia i odzywa sie na gg. Dzis sam sie odezwal.Popislaismy chwilke bo szedl na zakupy.

Normalny. Potem pisalismy wczoraj na gg.I pisal ze" widze ze nabralas ochoty zeby blizej mnie poznac, czulem ze sie mnie wstydzic i balas sie do mnie zblizyc".Ze on tez chce mnie blizej poznac. Ale tez salbszy kontakt.Po co sie wodole odzywa jak nic nie poczul. Nazwal mnie" fajna chudzinka".

to 2.gi twój temat założony na kafe??

Tak.

dobra rada.... nie martw się tym i zacznij podchodzić do wszystkiego tak jak on... jeżeli będzie mu zależało, to będzie się o ciebie starał

Pomyslalam sobie ze jutro nie odezwe sie.Nie bedzie mnie na gg.Ani nie odpisze na sms. Widzisz on jest jakis dziwny. Teraz mam urlop i czasmi w ciagu dnia bywam na gg. On jest w pracy i czesto pisze. Dzis napisal czy jestem o widze ze cie niema.Pogoda sie poprawila a zapewne poszlas gdzies.

jeżeli by mu zależało ...to częściej by się odezwał a powiedz mi gdzie ty go poznałaś?

Poznalimy sie na czacie.I piszemy ze soba juz 3 miesiace. I mamy za soba 1 spotkanie. Zaproponowalam 2 i sie zgodzil. W ciadu dnia zawsze jest sms.Jak jest w pracy odzywa sie na gg.Zostawia wiaodmosc a jak jestem to piszemy i rozmaiwamy wieczorami. Tylko ze po naszym spotkaniu wievczorem nie ma juz go na gg. Nie piszemy. Sorki byl 2 razy wczoraj wieczorem i w poniedzialek pisal"napewno juz spisz, szkoda ze cie nie ma, slodkich snow dobranoc".Dzis go w sumie nie bylo.

Posłuchaj. Wiem że jest Ci ciężko bo sama przez to przeszłam. Wygląda na to że coś mu się nie spodobało w Tobie albo poprostu nie było tego czegoś między Wami o czym wszyscy piszą. Tak to już jest. zawsze jest tak, że jedenej stronie zależy mniej. W tym wypadku on tobie bardziej się spodobał. Nie martw się tym:) Film dla niego jest ważniejszy niż rozmowa, nie zagląda na gg tak jak zwykle, mniej pisze... to mówi samo za siebie. Jeśli facetowi zależy to na głowie stanie ale będzie robił wszystko by utrzymać kontakt, a po takim spotkaniu uważam że powinien być większy jeśli zaiskrzyło miedzy wami. Nie narzucaj się tylko i nie pisz piewrsza bo będziesz żałować. Piszę to z własnego doświadczenia. Wielu facetów mozesz jeszcze poznać w necie i zapewnim cię że będziesz podobnie czekać na sms, maila, rozmowę bo taki jest "Urok" internetowych znajomości, trzeba mieć do nich silny charakter bo w przeciwnym razie na własne życzenie zdołujesz się i zmarnujesz swój czas. Pozdrawiam :)

Ale zobacz jego zachowanie na spotkaniu bylo normalne.Czy facet ktoremu nie podoba sie dziewczyna, probuje sie do niej zblizyc? Siedzielismy oboj siebie to mnie objal.SZlam przed nim to mnie przytulil od tylu i pocalowal. Kontakt mamy ale mniejszy. Owszem sam pisze 1 sms w ciagu dnia, odzywa sie tez 1 na gg. We wtorek romawialismy o spotkaniu naszym kolejnym- i pytal sie jak chcialabym spedzic ten czas razem. Jest inaczej niz przed naszym spotkaniem i dlaczego mimo ze mu sie nie spodobalam utrzymuje dalej kontakt?

uo

bo nic innego mu sie nie trafia ;-)

Napisałaś: "Ja wiem ze mu sie nie spodobalam." No więc w czym problem? Nie spodobałaś mu się.

Jak zapomnieć o kimś? --> Najlepiej się zająć czymś innym.

ZAPRASZAM NA DOKŁADNE WRÓŻBY. W FORMIE PYTAŃ ODPŁATNE 5 ZŁ. W FORMIE OGÓLNEJ CO CIĘ CZEKA W PRZYSZŁOŚCI ODPŁATNIE 7 ZŁ. - OBSZERNIE. anna_anielaa65@wp.pl

updv

Faceci sa tchorzami.Nie potrafia powiedziec ze jednak nic nie poczuli.Najgorsza jest ta niepewnosc, cisza. Dlatego ja nie wchodze w znajomosci netowe, nie maja sensu.

na pierwszej randce juz przytulanki i slimaki ??

Bylo tylko zwykle cmok w usta na pozeganie.I tylko mnie objal nic wiecej.

i wyluzuj troche. Po co tak cisniesz?

chłopaka przez neta, już raz się sparzyłam, bo wtedy zaczęłam tą znajomość od złej strony. A teraz ten nowy, cały czas nawiązuje do seksu. Mówi, że mu brakuje kobiety, że wg niego dziewczyna która jest inteligentna i wie czego chce, niczym nie ryzykuje idąc do łóżka z kimś na kogo ma ochote. Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, ze on nawiązuje do nas...poradźcie coś, wiem, że to może idiotyczne pytanie, ale czy jemu moze choc troche zależeć? Oczywiscie rozmawiamy o setkach innych spraw, ale mam wrazenie, ze on cały czas mysli ze spotkamy się i od razu pojdziemy do łózka....a moze sie mylę? On twierdzi, ze mowi to co mysli i ze chcialby tego, ale przeciez to sie wcale nie musi zdarzyć, bo tego musza chciec dwie strony. I nie wiem jak mam mu wytłumaczyc ze ja chce 'tego' ale nie tak od razu. Boję się, ze starce z nim kontakt a to na prawdę fajny gość.