Jak zmusić syna by poszedł na studniówke??

ja byłam na swojej studniówce i nie była taka och i ach, jakbym miała wybierać to na pewno bym tego nie powtórzyła. Poza tym jak ktoś nie przepada za takimi imprezami i stroni od towarzystwa to przymusem się go do tego nie przekona...

a co jest takiego wyjatkowego w studniowce? Byłam, najebalam sie,potanczylam, ot taka tam potancowka, kasy duzo nie wydalam, sukienka zwykla,zadnego fryzjera. jakbym nie poszla to bym nie zalowala, wole pojsc na zwykla dyskoteke:)

najlepiej to dobrze mu zapłacić. Z różnych powodów chłopak może nie chcieć i nie ma co przesadzać z wyjątkowością chwili. Musisz mu zaoferować coś, co mu tę przykrość wynagrodzi - pieniądze, coś o czym dawno marzył, pozwolenie na coś, na co dawniej nie chciałaś pozwolić. Nie jest to może dobra metoda wychowawcza, ale albo tak albo wcale.

Miałam paskudną klasę, w ogóle niezgraną, z obrzydliwymi chłopakami-trollami prymitywnymi i cynicznymi. Cieszę się bardzo, że nie brałam w tym udziału, było dennie z tego, co wiem (zabawy tych gnomów w stylu przebijanie balonów widelcem :O ). Studniówka wcale nie musi być niezapomnianym przeżyciem, może być nawet koszmarem (jak dla mojej koleżanki z klasy - klasowego kozła ofiarnego, która poszła z nadzieją, że może choc na studniówce dadzą jej szansę, ale cóż... nie dali). Tak więc to wszystko jest względne, nie zmuszaj, to nie jest żaden obowiązek!

Ja na swoja tez nie ide.

ja na swojej też nie byłem :D:D:D

szczerze wspolczuje chlopakowi z powodu tak popierdolonej matki. lecz sie kobietooo...;/

ja na swoja też nie zamierzam iść, mama jeszcze nie wie ale wiem też, że będzie zachowywać się tak jak ty, ale tym raezm nie odpuszczę..chyba, ze sama zmienię zdanie daj chłopakowi spokój, ja mam ostatnio złe kontakty z mama dlatego właśnie, że meczyła mnie bym zaprosiła kogos na wesel na które chciałam iść sama i co.. uważam że samej byłoby mi duzo lepiej.. lepiej niech syn nie będzie miał wspomnień ze studniówki, ale też wspomnień wkurzającej go bez przewy matki!.. tyle.

I co poszedł czy nie? mam nadzieje, że nie :D

Ogłoszenie. Dnia 10 stycznia 2018 roku matka została skazana na karę śmierci z natychmiastowym wykonaniem kary. Skład sędziowski wyrok oparł o brak wspierania swoją postawą w stosunku do dzieci prawidłowego wychowania. Pluton egzekucyjny dokonał rozstrzelania obywatelki matki pod ścianą nr 2 na terenie sądu.