Ważny temat o jedzeniu...

Na śniadanie zjadłem koktail bananowy, na drugie śniadanie skosztowałem pączka z bitą śmietaną, w czasie pory obiadowej miałem kluski śląskie jakąś godzinkę później przekąsiłem miseczkę truskawek. Niedługo potem udałem się do toalety po czym oddałem próbkę moczu oraz kału, wkładając je do specjalnych pojemniczków. Odczekałem jakieś 10/15 min zanim wystygnie( wiadomo kał i mocz są ciepłe i parują wiec trzeba odczekać). Troszkę mnie odrzucało lecz przełamałem się. Nie powiem za pierwszym razem mocz miał dziwnie słony smak, nie był już ciepły (chociaż wolałbym prosto z lodówki-tak jak pije się piwo). Kał miał niewiarygodnie dziwny smak(nie do opisania), wcześniej nie zdawałem sobie sprawy jaką ogromną przyjemność może mi sprawić spożywane tak niecodziennej rzeczy. Oczywiście zapach jest dobrze każdemu znany, nie zachęcam do próbowania bo za pierwszym razem ma się odruch wymiotny. Chociaż jak wspominałem, można się przyzwyczaić i jest to za którymś razem dość zadowalające. Marek z Mazur

wymyśl coś własnego, zamiast kopiować

Ja pitole

idź się leczyć...

ja nic nie kopiowałem. To jest mój tekst od a do z. Co nie znaczy, że nie umieszczałem tematu na innych forach. A to niby dlaczego mam się leczyć??? Nic mi nie dolega...

A pamiętacie laskę, która o kanapeczka wciąż pisała?:D

jak można jeść własne gówno? Przecież skoro to wysrałaś, to znaczy, ze to nie jest dobre dla organizmu, nie? Inaczej by to przyswoił, nie?

za pierwszym razem nie przyswoił bo proces trawienia nie jest wydajny w 100 %. A jeść można, uwierz mi...