Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość świezo upieczony kierowca

Kierowcy na drogach

Polecane posty

Gość świezo upieczony kierowca

Czy wam też przeszkadza brak kultury na drodze? Czy może sami jesteście zirytowani i zdenerwowani na innych kierowców i najchętniej wjechalibyście im w kuper ze złości? ;) Ja przyznam, jestem początkującym i świeżo upieczonym kierowcą, dlatego interesuje mnie ten temat. Na razie jeżdżę samochodem rodziców (wysłużony ford escord) i zawsze towarzyszy mi tata, ale strasznie mnie smuci ten brak kultury i chyba zacznę się uczyć tej szkoły przetrwania ;). Np w tym fordzie ciężko idzie kierownica, auto ma szersze gabaryty niż punto grande, jest dłuższy nieco, chociaż aż tak duże auto to to nie jest :D i ma nieco zjechane sprzęgło i hamulec i czasem muszę przygazować, żeby ruszyć ;) Ale np na ostrych zakrętach wrzucam jedynkę i się nie spieszę, wolno sobie wchodzę w zakręt, szczególnie przy dużym ruchu i uważam to za słuszne, a taki pajac który ma zielone światło w tym samym momencie co ja (ale mimo tego to ja mam pierwszeństwo), trąbi na mnie, bo gdzieś mu się spieszy. Widzi, że wjeżdzam na to skrzyżowanie, wolno i ostrożnie, bo kąt 90 stopni ma ten zakręt to ten mi się wpycha przed maskę :/ Na złość mu potem nie spieszyłam się z kolejnych świateł, tylko spokojnie sobie ruszyłam. Jechałam chyba z 60 chociaż to i tak za dużo, ale i tak mnie wyprzedził :P Wy też macie takie przygody za kółkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jacie ale masz problemy
jak się tak będziesz pierdolić to kierowca z ciebie żaden:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od kiedy to skręca się na
jedynce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świezo upieczony kierowca
Właśnie tacy jak ty mnie wkurwiają i jak nabiorę wprawy to takiemu w kuper wjadę ;O Nie no, dziwne, że nie lubie chamskiego zachowania na drogach? Właśnie to mnie przeraża, że jak nabiorę wprawy i dostanę parę razy po dupie, to sama będę taka wredna za kierownicą, bo inaczej mnie zjedzą! Tak nie powinno być i już :O nie mamy szacunku dla siebie i potem są wypadki i nieporozumienia. I mam to w dupie, co kto myśli o takich jak ja, dopóki nie nabiorę wprawy, będę jeździć po swojemu, a przede wszystkim ostrożnie, bo jestem bez doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam, od kiedy to skręca się
na jedynce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świezo upieczony kierowca
Może mnie nie zrozumieliście - stoję na skrzyżowaniu, na światłach. Skręcając ostro w prawo, nie widzę samochodów z tamtej strony, zasłaniają mi budynki. Ogólnie duży ruch. Rusza się z jedynki przecież, co mam dwójkę wrzucać na tym ostrym zakręcie? żeby mnie zarzuciło na stojący na przeciwko autobus? Jak wyprostuję koła, to przyśpieszam, normalne. Nawet na kursie tak mnie uczyli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba twardym być, a nie miętkim! :P Ja tam sie stresowałam na początku bardzo- co, jeśli stanę tak, ze ktoś nie przejedzie, co jak mi auto zgaśnie na swiatłach, co jeśli jadę zbyt wolno, co jak ...... A jak ktoś zatrąbił, to nie umiałam się pozbierać i trauma na tydzień :D Jedziesz sobie jak chcesz, jak sie czujesz na siłach jako początkujący kierowca! Inni Cię wyprzedzaja/ wjezdzają przed Ciebie/ trąbią- a niech robią co chcą, spowodują wypadek to ich sprawa :o Ale z tą jedynką na zakrętach to chyba troche przesadzasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie wkurzają tacy, że kupują samochody z niebotycznymi pojemnościami a zapierdalają 40 km/h po mieście :o jak stać na konia to stać na wóz, nie? :o wiem, że oszczędzają na benzynie, ale bez przesady..i ciągniesz się za patałachami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdasdqqqqq
przeginasz. na osdtrych zakretach jedziesz 5km/h?:/ btw ostry to 180stopni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kursie Cie uczyli różnych bzdurnych rzeczy :) łuk na "skrety i pachołki" tez robilas?:D haha.. dziewczyno.. tez nie jestem z doswiadczeniem.. auto mam od miesie cy.. od prawka mialam miesiace przerwy i jezdzilam normlanie..:/ a po miescie jezdzisz 50 km/h??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jacie ale masz problemy
wątpie czy nabierzesz wprawy za kółkiem z takim podejściem może cie zaskoczę ale najbardziej bezpieczni kierowcy na drogach to tzw według ciebie piraci drogowi (wypadki drogowe powodują niedzielni kierowcy) którzy sa zdecydowani i pewni siebie a nie kluch z rosołem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świezo upieczony kierowca
Mam prawko od paru dni! :O stres mnie jeszcze zżera i niepewność, że właśnie zrobię coś nie tak i najgorsze - że mi zgaśnie i nie ruszę. A gdybyście zobaczyli ten zakręt, też poczekalibyście z wrzuceniem dwójki, jak macie samochód bez wspomagania - bo z jednej strony przy tym zakręcie stoją samochody, a z drugiej krawężnik, gdybym za szybko wjechała, to mną zarzuci, wiem co piszę, bo uczę się na błędach - raz tam wrzuciłam dwójkę i dostałam ochrzan, bo zahaczyłam kołem o krawężnik właśnie, bo było za szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do chamstwa na drogach... Cóż, przyznaję, przystosowałam się tak, ze się dostosowałam do ogółu ;) Jak jedzie ktoś przede mna 20 na godzinę to mimo że sobie powtarzam, ze też sie kiedys uczyłam, to jak tu się nie wkurwić! :D albo jak Ci baba jakaś wyjedzie, albo jak Ci wyjdzie taki stary moher na pasach i się prosi zeby poczuć smak mojej przedniej szyby :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świezo upieczony kierowca
Nie, nie jeżdzę 50 km/h, chociaż się powinno. Spoko, odstawiam to prawko, nie nadaję się ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dobrze robisz... Ja ostatnio się chciałam popisać i wjechałam na 3, a mokro było i wpadłam w taki poślizg, że Boże zrządzenie, że nikt nie jechał z przeciwka i nie szedł... Obróciło mnie, a ja się nawet nie zdążyłam wystraszyć, ale na szczęście zatrzymałam się metr przed ogrodzeniem :O Pierwszy raz w życiu mi się to zdarzyło, bo do tej pory uważałam, że żeby nie wpaść w poślizg na zakręcie trzeba... dodać gazu... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świezo upieczony kierowca
Mam wrażenie, że ludzie piszący tutaj o mojej beznadziejności w dziedzinie kierowania :P jeżdzą właśnie brawurowo i bezmyślnie. No bo kto tutaj napisał, że jestem niedzielnym kierowcą? Że jestem ślamazarą na drogach? Mam prawko parę dni i już parę razy byłam na drodze. Po prostu nie spieszę się na zakrętach czy skrzyżowaniach - wolę sobie spokojnie ruszyć i łagodnie wykonać manewr, a nie się spieszyć bez sensu. Wam też przydałoby się trochę pokory i uprzejmości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×