Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak_zapomniec

Jestem dla niego nikim ! !

Polecane posty

Gość tęsknisz czy już zapomniałeś
jesssu i jeszcze chcesz przepraszać?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież to ona wywołała awanturę ona powinna przeprosić za to on ja nie jest idiotą za resztę do sprawy seksu powinni wrócić i tak ale nie przez wylewanie żali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak_zapomniec
Tęsknię jak cholera... Chciałabym napisać.. Odezwać się ale nie wiem co... Mam go przeprosić za to że tak powiedział..>?? On należy do baaardzo ale to baaardzo upartych osób... ehh... urażona duma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak_zapomniec
Tylko co w takim razie mam napisać..??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci autorko tak jeśli ja mam jakieś babskie jazdy bo mi się coś tam nazbiera i ja zaczynam - to ja przepraszam fakt, że nie zdarzyło się mojemu mężowi również mnie przeprosić , jeśli przegiął i odwrotnie jak mój mąż się roztrajkota a ja mu oddam to on mnie przeprasza pierwszy no ale my się znamy jak łyse konie kłócimy się rzadko i krótko tobie nie doradzę bo mnie tam nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akt, że nie zdarzyło się mojemu mężowi również mnie przeprosić , jeśli przegiął błąd oczywiście nie zdarzyło mu się nie przeprosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry bolec nie jest zły
chyba masz problem z głową:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak_zapomniec
On jest zdania że zrobię dla niego wszystko... Wiem, że czeka aż ja pierwsza wyciągnę rękę.. Ale też nie chcę być na każde jego zawołanie... Jak już napisałam wcześniej - nie mogę jeść.. nie mogę spać... nie mogę normalnie funkcjonować... Ale tak nie można :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak_zapomniec
dlaczego uważasz że mam problem z głową...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On jest zdania że zrobię dla niego wszystko no skądś mu się to wzięło prawda? skoro bez problemu bierze sobie ciebie jak chce a ty nic z tego nie masz....... jeśli zamiast się obrazić , za to że cię zaniedbuje robisz mu sceny i urządzasz krwawe żale jak to mu nie zależy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak_zapomniec
Czy nie jest za późno aby to zmienić...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiąc będzie bardzo ciężko jeśli kogoś do czegoś przyzwyczaisz to o wiele trudniej go odzwyczaić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak_zapomniec
no właśnie i tu boli... Kocham Go... Ale nie chcę być jego 'służącą':(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest tak bardzo wiele kobiet nie zmienia nic bo boi się, że związek się zakończy bo nie ma co się oszukiwać taka rewolucja to nerwy i kryzys ktoś kto miał dobrze zrobi wiele by tego nie tracić i walczyć o dotychczasową pozycję to prawdziwa próba dla związku ale , żeby było dowcipnie to jedyna droga, żeby było naprawdę dobrze i żeby obie osoby były szczesliwe każdy związek to walka o swoją przestrzeń i o pewną dominację jeśli odbywa się na początku- to jest to tak zwane docieranie się jest łatwiej wy musicie dotrzeć się od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc zaryzykuj tupnij nogą jesli nie wyjdzie to lepsze to niż płacz potem przez wiele wiele lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pocieszenie powiem ci że wbrew pozorom o wiele więcej związków tą próbę przechodzi niż się rozpada rozpadają się te naprawdę nieudane gdzie naprawdę komuś po prostu nie zależało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak_zapomniec
Wiesz... Na początku to był całkiem inny człowiek... Zarówno ja jak i on mieliśmy wolną rękę.. ja mogłam robić praktycznie wszystko... Ja liczyłam się z jego zdaniem on z moim... Był czuły i kochany... Nasz związek wzmocnił jego wyjazd za granicę.. Po jakimś roku emocje opadły.. ale nadal był cały czas przy mnie wspierał mnie i opiekował się mną... tylko ostatnio coś mu odbija... Jestem świadoma tego że ma mnie "w garści" ale nie mam pojęcia kiedy do tego doszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ludzie czasem mają kryzys jak to ludzie czasem im odbija natomiast ty staraj się więcej nie zachowywać się jak jego podnóżek jak masz ochotę się obrazić- obraź się jeśli z czymś się nie zgadzasz- nie zgadzaj się nie możesz komukolwiek pokazać, że może zrobić z tobą wszystko bo nawet anioł taką sytuację wykorzysta tak mają ludzie i już i nie rób mu więcej takich żałosnych scen biednej zahukanej histeryczki litości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę ze po prostu zirytowałaś go tym pytaniem,odpowiedział Ci tak w emocjach. Tak naprawdę to mężczyźni nienawidzą rozmawiać na poważne tematy,a na pewno już nie trawią takich pytań,co Tobie wydawało się ważne,dla niego stało się banałem...Poza tym na pewno o tym zapomniał na drugi dzień,pamiętaj że mężczyźni nie są tak uczuciowi jak kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pamiętaj każdy z nas codziennie popełnia błędy nie warto ich wyolbrzymiać nie warto się doszukiwać - kiedy ktoś popełni błąd trzeba nad nimi po prostu normalnie pracować a do niektórych przywyknąć bo żaden partner nie jest idealny często jest tak, że jeśli partner popełni banalny błąd to drugi wpada w histerię " o boże jak on mógł" ano mógł bo jest tylko człowiekiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak_zapomniec
Powiedział mi wprost że go wkur***am... To człowiek z trudnym charakterem... Były przypadki że pokłóciliśmy się... i to naprawdę z jego winy... Ale nie odzywał się.. i to właśnie ja musiałam prosić i przepraszać... Teraz pewnie będzie tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba było czekać to jest właśnie próba sił bo teraz masz problem " o matko znowu ja muszę przepraszać " musisz nauczyć się byc asertywną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak_zapomniec
Nadchodzi wieczór a ja znowu mam ochotę napisać... przeprosić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak_zapomniec
nie... nie mogę... Muszę mieć tyle siły i nie napisać... Dam radę.??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×