nie mogę się zaakceptować

Mam 170 wzrostu iważę 60 kg- niby nie jestem gruba (tak mi mówią) ale ja uważam siebie za tłuściocha. Nie mogę się zaakceptować ciągle myślę o tym jaka jestem gruba już nawet na terapie do psychologa chodzę i nic mi to nie daje nie toleruje sie, a schudnąć nie mogę bo co schudne to tyje mam anoreksje bulimiczną. Powiedzcie czy mam powód czuć się grubo ?

odwagi i wiary! MAsz dobre wymiary czym tu się martwić i czym przejmować?

popwpieprzaj sobie pierogów na pociechę:D

Nie, nie masz:) ja mam 160, ważę 56kg i żyję.Rozejrzyj sie wokół siebie.Zobacz ile fajnych rzeczy dzieje się dookoła. Przestań sie przejmować tak swoja figurą.Tracisz co cenne.Nie zamartwiaj się i skup sie na czyms innym. powodzenia

ma racje nie przejmuj się tak i żyj bo przejmując się takimi rzeczami życie umyka nam sprzed nosa

że gruba nie jesteś a ty bezczelnie jeszcze tu ludziom egoistko głowe zawracasz i prosisz o jakies bzdetne opinie ludzie naprawdę maja wieksze problemy niz wysluchiwac kolejna nastolatke z pytaniami czy jej waga aby na pewno pasuje do wzrostu:O idz sie palnij patelnia w łeb, albo najlepiej zajmij czyms konstruktywnym, a zapewniam ze wszystkie pierdoły znikną z twojej pustej glowki. 60kg:O idiotka jak juz przestaniesz dostrzegac tylko czubek wasnego nosa i bedziesz sie przechadzala chodnikiem spojrz na ludzi przechodzacych obok, moze miniesz czlowieka wazacego 100,120 abo 90kg rozumiesz?

skąd sie teraz w tych wszystkich dziewczynach wzięło że muszą być chude jak szkapy. Faceci chudych nie lubia kazdy to powie- chociaz sa wyjatki od tej reguły! nie mysl tak o swojej wadze chociaz ja ci powiem ze 60 kg przy twoim wzroscie to idealnie. Zacznij sie akceptowac i nie zyj tak ta wga

masz wręcz idealna wagę nie za mało nie za dużo :) przy takiej wadze nie będziesz wyglądać jak wieszak i nie będziesz miała zbędnych kilogramów

twoja waga jest idealna dla wzrostu nie masz sie czym przejmowac