Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Straszka

Każdego dnia wstaję się z lękiem

Polecane posty

Gość Straszka

Boję się chodzić do pracy, na uczelnię, jak byłam młodsza, bałam się chodzić do szkoły. Zawsze boli mnie brzuch, jestem zdenerwowana. Czy ma ktoś podobnie i wie z czego wynika taki stan ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straszka
Dzisiaj też się boję jechać, a chcąc nie chcąc, muszę iść do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym na Twoim miejscu
Masz fobię społeczną , przydałoby się iść do psychiatry lub psychologa , bo sama sobie nie poradzisz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straszka
Wszystkie dziewczyny w pracy śmieją się ze mnie. Bo tylko ja jestem dziewicą. Mam 43 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straszka
Możliwe. Strasznie się boję kontaktów z innymi ludźmi, zawsze mam wrażenie, że się ośmieszę. To okropne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straszka
Ten wyżej to podszyw, który robi sobie jaja z poważnego tematu. Boże, co za kretyni siedzą na tym kafe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straszka
Wiem co zrobię. Kupię sobie banana, oderwę z niego skórę i w pracy będę go lizała. To będzie wyglądać tak, jakbym robiła loda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straszka
właśnie dostałam srake ze strachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wrzesień
Jak wyżej, masz fobię społeczną. Jesli nie udasz się po pomoc do psychologa bądź do psychiatry, ten stan się pogłebi i mozesz sobie wyhodować "przepiękną" depresję, a z tego to już trochę gorzej będzie wychodzić. Weź się szybko za siebie. Wizyta u lekarza nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straszka
Ciągle boję się, że ktoś mnie skrzywdzi, wyśmieje, skrytykuje, że popełnię kolejną gafę, a ktoś oceni mnie jako tępą i mało zaradną. Tym bardziej, że to moja pierwsza praca i wszystko jest dla mnie nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyślę o psychologu lub psychiatrze, ale czy jest jakiś naturalny sposób na pokonanie choć w niewielkim stopniu tego lęku ? Taki, który mogłabym zastosować choćby teraz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wrzesień
Poszukaj sobie w google info na ten temat. Masz typowe objawy. Przez net nikt Cię nie uleczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wrzesień
Musisz się dokopać w przeszłości skąd wzięły się te lęki [ pewnie jakieś błedy w wychowaniu w rodzinie], jak zrozumiesz, będzie Ci łatwiej pracować nad sobą. Ale byc może sama sobie nie poradzisz i bez leków obniżających lęki się nie obejdzie [ przynjamniej przez jakis czas].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strasszka
jak miałam 5 lat to wylałam sobie wrzątek na pipke i dotąd mnie piecze mam 43 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerdaaaaa
Doskonale cie rozumiem, bo sama tez mam fobie spoleczna. Ale lecze sie farmakologicznie i moge normalnie funkcjonowac. Paietam jednak jak bylo wczesniej. Balam sie isc nawet do sklepu. Staram sie duzo usmiechac i wmawiam soebie do znudzenia, ze nic mi nie grozi a reszta ludzi jest taka sama jak ja a niektorzy nawet do piet mi nie dorastaja :) Prawda jest taka, ze wszyscy jedziemy na tym samym wozku. Kochana idz do psychiatry czy psychologa i zrob to najszybciej jak to mozliwe. Poczucie, ze cos robisz dla siebie bardzo poprawia samoocenie i humor. Swiat naprawde nie jest taki straszny - straszne sa nasze wyobrazenia o nim. Zycze powodzenia! Trzymaj sie cieplo :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerdaaaaa
ten wozek o ktorym pisalam zawiezie nas do piekla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerdaaaaa
Podszywaczu dlaczego nie poszedles dzisiasj do szkoly? Pewnie robia dzisiaj test na inteligencje i bales sie, ze wypadniesz najgorzej z klasy. Temat jest powazny. Dorosli ludzie maja powazniejsze problemy niz dzieci. Uszanuj to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja Podszywacz
Nie poszedłem dzisiaj do szkoły, bo mamy tylko jedną lekcję: "Wychowanie seksualne w praktyce". A pani, która prowadzi tę lekcję, na każdej lekcji zajmuje się tylko jednym pANEM. mOJA KOLEJNOŚĆ BĘDZIE W PONIEDZIAŁEK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba zaufać bogu on wtedy będzie nam błogosławił i czyli troszczył sie o nas o nasze potrzeby i ochraniał nas przed niepowodzeniami bo będzie nam sprzyjał w naszych przedsięwzięciach Czyńcie często akty zaufania. Pozwólcie, aby wszystkie wasze działania służyły jako okazja do ponawiania tych aktów. Przede wszystkim w godzinach trudu i próby, musicie je pomnażać. Powtarzajcie często to bardzo głębokie wołanie: „Serce Jezusa, ufam Tobie! Pan nasz powiedział do uprzywilejowanej duszy: „Ta mała modlitwa, , jest wystarczająca, aby oczarować moje Serce, ponieważ jest w niej zawarte zaufanie, wiara, miłość i pokora.ą Nie obawiajcie się przesady w praktykowaniu tej cnoty. „Nie powinno się lękać, oczywiście przypuszczalnie, cnota zaufania może być praktykowana za bardzo. Ponieważ tak jak Bóg z powodu swej prawdomówności zasługuje na pewien rodzaj nieskończonej wiary, tak również z powodu Jego mocy, Jego dobroci i nieomylności Jego obietnic, doskonałości nie mniej nieskończone jak Jego prawdomówność, zasługuje On na bezgraniczne zaufanie.> Nie szczędźcie wysiłków. Owoce zaufania są wystarczająco cenne, aby były warte wysiłku tego, który zamierza je zebrać. I jeźeli pewnego dnia przyszedłbyś narzekać na nieuzyskanie wspaniałych korzyści, na które miałeś nadzieję, to odpowiem ci za św. Janem Chryzostomem: „Mówisz: miałem nadzieję i nie zostałem wysłuchany. Dziwne słowa! Nie bluźnij przeciw Pismu św.! Nie zostałeś wysłuchany, ponieważ nie ufałeś tak jak powinieneś; ponieważ nie czekałeś aż do końca próby; ponieważ byłeś tchórzliwy. Zaufanie polega przede wszystkim na wznoszeniu naszej duszy w cierpieniu i niebezpieczeństwie oraz podnoszeniu serc ku Bogu.>6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×