Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o_rzesz_ki

JAK nie zwariowac??? Błagam!!! Jakkkkkkkk?????????????????

Polecane posty

Gość o_rzesz_ki

Siedze w domu z rocznymi bliznietami. I jakos od kilku dni mam wszystkiego dosc.... Kazde marudzenie, placz doprowadza mnie do szewskiej pasji, a ze nie chce sie drzec na dzieci, to dusze to w sobie.... teraz najchetniej trzasnelabym drzwiami i wyszla... i nawet nie wiem, gdzie bym poszla, mam wrazenie ze juz nic nie jest w stanie dac mi radosci ani ukojenia... jestem chyba tak zmeczona... Wkurza mnie szykowanie ich na dwor, ubieranie, jednemu to zwisa co z nim robie, drugie zawsze sie nadziera, sadzam do wozkow, otwieram drzwo na taras, wlaczam tv a sama w tym czasie sie ubieram :-O czesto sie zdarza, ze jest jakies niezadowolenie ze strony wielmoznego panstwa... wzielam teraz jedno do zmiany pieluchy, bo sie sfajdalo... wracam do pokoju, czuje a i drugie juz cuchnie... zaczyna mnie to juz brzydzic... uwielbiam moje dzieci, kocham, jestem szczesliwa, ze jest ich dwojka, ale od kilku dni jestem tak wykonczona psychicznie, ze wszystko zaczyna mnie denerwowac, nuzyc, brak mi sil.... wczoraj maz wrocil z pracy o 18 i mial jeszcze do sklepu jechac. to sie poryczalam na mysl, ze jeszcze kolejne 2 godziny mam byc sama....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh czasami nas matki dopada taki nastrój :/ niestety najlepiej jak mąż będzie miał dzień wolny w pracy zostaw go z dziećmi a sama gdzieś się wyrwij do kina, do koleżanki na zakupy, do fryzjera czy gdziekolwiek byle był to dzień tylko dla ciebie :) każdej z nas czasami taki dzień się nalezy a jak masz bliźnięta to tym bardziej :) po prostu przemęczona jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka ja mamamam
oh jak ja cie rozumiem, mam jedno a czasmi się nie da....jak mieszkasz w większej miejscowości to zakupy możesz robić przez internet np w almie:) a co do dzieci to musisz czasami gdzieś wyjść i zatęsknić za nimi bo inaczej oszalejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakis czas temu bawiłam takie dwa maluchy genealnie sa lobuzami wielkimi:) ale jest to inaczej bo jednak zamukam drzwi i wychodze. Jednakk moja mam ma blizniaki i ja jestem jednym z nich i wiem, że mama miala depresie jeśli chodzi o nas! nie dawała rady i do tego nie miala oparcia niestety w tacie. Może maz mógłby jakos Cie odciążyć, rodzice,znajomi?? pomógłby ci jakis samotny spacer, wyjście do sklepu sama tak mi sie wydaje. Ja tak starałam sie odciazyc koleżankę która była wykończoan blizniakimi i miała podobna sytjację jak teraz ty piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A masz możliwości finansowe, żeby zatrudnić kogoś do pomocy? Chociaż na kilka godzin dziennie, albo i w tygodniu, żebyś miała chociaż CHWILĘ odpoczynku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to znowu za bzdura
SFAJDAŁO, o losie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_rzesz_ki
mozliwosci fianasowe mam, w ogole sie zastanawiam nad pojsciem do pracy, nawet jeseli opiekunka mialaby wizac cala moja pensje :-O tylko kto zechce zajac sie blizniakami :-( poza tym troche szkoda mi ich zostawiac :-O maz bardzo pomaga, a wlasciwie nie pomaga tylko normalnie zajmuje sie dziecmi, bo to tez jego dzieci przeciez.... w weekend jade kupic sobie kostium kapielowy i ruszam na basen wieczorami... tylko obawiam sie, ze moge nie miec na to sily :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Zaproponuj, że ty pojedziesz na zakupy, a mąż zajmie się w tym czasie dziećmi. Jeżeli nie masz samochodu, to jedźcie razem, mąż pochodzi z dziecmi pod sklepem (jeżlei jest gdzie), a ty w tym czasie zrobisz zakupy. I pomyśl, że niedługo będziesz w lepszej sytuacji, bo dzieci będa się razem bawić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_rzesz_ki
zesrało będzie lepiej???? :-O a moze zgodnie z normą: zrobiło kupkę :-P purystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutyna cię dopadła. To normalne, każdego dopada po pewnym czasie. Myślę że basen wieczorami dobrze ci zrobi. Nawet jeśli nie będziesz miała siły to i tak wyjdź i posiedź w wodzie, dla relaksu. Od czasu do czasu wyjdź gdzieś na kawę z koleżanką, bez dzieci, a jak nie masz z kim wyjść to odwiedź rodzinę. Czasem moglibyście z mężem zorganizować sobie wieczór bez dzieci, wyjść do znajomych, oderwać myśli od pieluch. To dobrze robi na psychikę. A jeśli chodzi o pomoc, to może zamiast opiekunki spróbuj innej pomocy. Oddaj rzeczy do prasowania jakiejś pani, na pewno są ogłoszenia, zamów mycie okien itp takie odciążenie w codziennych obowiązkach też pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×