Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fiolcia84

termin czerwiec 2011

Polecane posty

ale slooooneczko, ja od rana sprzątam, okna myję, mała mi tu grasuje po podłodze. Ale zaraz się ubieramy i na spacer, szkoda pogody. A i mleko i pampersy się kończą. mamuskaaniusika, witaj kochana, dawno Cię nie było. Super że Tosiaczek taki wesoły, ze zdrowiem też na pewno wszystko będzie dobrze. mimi, ja też myślę jak mamuskaaniusika, jeśli nie chcesz szybko rodzeństwa to lepiej uważać.Teraz najbardziej zdradliwy okres dla naszej owulacji:D pozdrawiam Was ciepło, miłego dnia Czerwcówki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam test i na pierwszy rzut oka to się ucieszyłam bo wyszła jedna gruba krecha ale tak po 10 minutach znów wziełam test no i się tak przyjrzałam bardzo dokładnie i już sama nie wiem zobaczyłam prawie nie zauważalną kreseczke cieniutką taką że prawie nie widać ,nie wiem czy to takie przebarwienie po osadzie z moczu na teście czy ta kreska jest tak cienka bo może za wcześnie test zrobiłam no ale to już półtora tygodnia od kochania się z mężem i okresu nadal brak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam test i na pierwszy rzut oka to się ucieszyłam bo wyszła jedna gruba krecha ale tak po 10 minutach znów wziełam test no i się tak przyjrzałam bardzo dokładnie i już sama nie wiem zobaczyłam prawie nie zauważalną kreseczke cieniutką taką że prawie nie widać ,nie wiem czy to takie przebarwienie po osadzie z moczu na teście czy ta kreska jest tak cienka bo może za wcześnie test zrobiłam no ale to już półtora tygodnia od kochania się z mężem i okresu nadal brak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysta 83
Witam pięknie wszystkie mamy, my kobiety przed świętami to mamy rwanie głowy,rano wyskoczyłam na zakupy, potem obiad szybki do zrobienia, potem nakarmienie dziecka, sprzątanie i można dosłownie oszaleć. Ale już się obrobiłam, mały usnął a ja mały relaks przed komputerem . A tak poza tym to mam pytanie właśnie przeczytałam,że istnieje jakaś, Profilaktyka fluorkowa , dla naszych szkrabów, od 4 miesiąca życia, czy któraś to stosuje i z czym ten temat w ogóle się je?Pozdrawiam zawsze sympatyczne mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim Mamusiom i ich dzieciom Jaj pomalowanych w najskrytsze marzenia. Bab smacznych i słodkich jak miód. Zajęcy hasających po ogródkach Waszej wyobraźni. Mokrego od wrażeń śmigusa dyngusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zerknęłam na tą profilaktykę fluorową i to chyba generalnie chodzi o czyszczenie buźki niemowląt po jedzeniu, nie oblizywanie przez kogoś smoczka czy łyżeczki itp. Mimi proponuję zastosować jakąś antykoncepcję i nie sugerować się wyliczeniami owulacji. Za miesiąc moja kuzynka będzie miała "kalendarzykową dzidzię" ;) Tym bardziej, że dopóki karmisz to owulacja może być praktycznie w każdej chwili...nie znasz dnia ani godziny. Wesołych i zdrowych kochane. Smacznego jajka i bogatego zajączka dla naszych pociech (jeśli jest u Was tradycja robienia prezentów) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Kochane też już składam Wam wszystkim i Waszym dzieciaczkom zdrowych, wesołych i pogodnych Świąt:) Niech to będą najszczęśliwsze Święta - pierwsze pisanki, zajączki, święconki z małymi szkrabami - rok temu pamiętacie? były z nami w brzuszkach a teraz już z nami z koszyczkami :):) pójdą jutro poświęcić pokarmy. Nie ważne, że zapowiadają zimno - życzę dużo słońca i ciepła rodzinnego. Spokojnych i radosnych Świąt z jajem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane, my też z Tatusiem i Nadusią z okazji Świąt Wielkiej Nocy chcemy Wam życzyć: uśmiechów bez liku przy wielkanocnym stoliku. przyjaciół wielu, dużo w portfelu, dyngusa mokrego i czasu radosnego, a przede wszystkim zdrówka, prawdziwych i uczciwych przyjaciół, szczęścia w miłości i spełnienia marzeń! te święta już są wyjątkowe...pierwsze Naszych Kurczątek):):) buziaki !!s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane drogie mamusie ja też gorąco z serca składam wam i waszym pociechom i rodzinom najszczersze życzenia aby te święta były radosne i zdrowe i spędzone w miłości:) a tak wspomne jeszcze że u mnie nadal miesiączki nie ma to już 8 dzień jak się spóżnia i już sama nie wiem co mam myśleć ???? na dodatek mój synek zachorował na same święta ,dzisiaj byłam u lekarza i dopiero wróciłam i pani doktor przepisała antybiotyk ,doktor stwierdziła że ma nie ładne gardełko i znów antybiotyk:(teraz męczy się moje maleństwo z katarkiem i gorączką i jest mi tak smutno jak tak patrze na synusia że takie smutne oczka ma:( a co do mnie do na dodatek tego wszystkiego zaczął boleć mnie tak ząb i teraz przez całe święta pewnie będzie mnie bolał bo nigdzie dentysta nie przyjmuję ech:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysta 83
Kochane mamusie i dzieciaczki, niech wam jajeczko dobrze smakuje, bogaty zajączek uśmiechem czaruje, mały kurczaczek spełni marzenia, wiary, radości, miłości, spełnienia, tego życzę wam z okazji świat Wielkiej Nocy. Mamo mimi, tobie życzę zdrówka w podwójnej dawce dla twojego chorego synusia. Pozdrawiam pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antosiamamama
Witam, mimi dołączam sie do klubu chorowania swiiatecznego. wczoraj Antolek mial wys goraczke, doslownie lal sie przez rece i tylko lezal na recach i sie patrzył, nawet nie zainteresowala go kapiel. czopki nie pomagaly, pojechalismy na pogotowie dostał antybiotyk i syrop na gardlo ale pani doktor stwierdzila ze gardlo i osluchowo czyste. to ja sie pytam po chu.. ten syrop na gardlo? antybiotyk podalam ale tego syropu nie ale wydaje mi sie ze nie powinnam go podawac(antybiotyku) bo to chyba byla taka jednodniowka bo dzis juz bylo normalnie... nie wiem... ah... pozdrawiam poswiatecznie i przejedzeniowo;p;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :)jesteście tam drogie mamusie???jak tam po świętach?opowiadajcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysta 83
Witam, po świętach oczywiście parę deko więcej, i jakaś taka zmęczona jestem, ale daje rade.Dziś musiałam do skarbówki jeszcze raz jechać korektę mojego zeznania robić więc zrywa z łóżka z samego rana była. Kobiety mam pytanie , walczę już od jakiegoś czasu z ciemieniuchą u mojego szkraba, nie ma tego dużo w dwóch miejscach raptem, ale nic nie pomaga, smaruje mu to ciekłą parafiną i na noc oliwka natłuszczam główkę i wkładam bawełnianą czapeczkę. Pozdrawiam i życzę miłego dnia, bo piękny to on jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krysta ja na cienieniuchę u mojego synka stosowałam maść witaminową ,w szpitalu mi tak doradzili i tak pięknie schodziła,nawet nie jest droga z 2 czy 3 zl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim Mamusiom i ich dzieciom Jaj pomalowanych w najskrytsze marzenia. Bab smacznych i słodkich jak miód. Zajęcy hasających po ogródkach Waszej wyobraźni. Mokrego od wrażeń śmigusa dyngusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! No nie mogę, cuda wianki... Najpierw mi post zjadło a potem życzenia wysłało u nas święta były super, spędziliśmy w gościach, Kalinka wszędzie czuła się dobrze(w samochodzie w foteliku niebardzo ale zdarzyłam przywyknąć) ja pojadłam w gościach i mam wrażenie że jestem taka duża jak w połowie ciąży;( u nas ciemieniucha była dawno temu i pomogło smarowanię oliwką i wyczesywanie przed kąpielą Kalinka bardzo bardzo dużo mówi i poszerza swój słownik, jest wesoło bo niezła z niej modelka;) raczkuje chodzi przy meblach a ostatnio zaczęła wstawać przy meblach i odwraca się i chciałaby iść sobie ale się przewraca. Ząbków jak nie było tak nie ma choć od dwóch dni to już przy karmieniu czuje że ma bardzo twarde dziąsła;( ale są białe niepuchnięte ale po jej zachowaniu widać że swędza ją pozdrawiamy, trzymajcie się zdrowo:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysta 83
Witam wszystkie mamusi, ale dziś paskudna pogoda, nas z małym szkrabem złapał dziś pierwszy raz deszcz, ale mały świetnie się bawił pod pokrowcem. Noto trzeba na tą ciemieniuchę nowych sposobów użyć,bo już mnie męczy. ' Najwyższa pora kłaść się spać,miłych snów życzę trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, witam serdecznie :) My po Świętach objedzeni ale dochodzimy do siebie. Święta upłynęły w miłej rodzinnej atmosferze przy pełnych stołach. Córcia uwielbia gdy jest dużo ludzi - była w siódmym niebie Przygoda z ciemieniuchą u nas szybko się skończyła, było tego mało i też smarowałam oliwką ale przed kąpielą i wyczesywałam. Natusia ma dużo włosków tak więc bardzo pilnowałam bo trudno było dostrzec ale i też wyczesywać. U nas górne dwójki w drodze. Mała szaleje, wczoraj zaczęła puszczać się kanapy i przeskakiwać bez trzymanki na wózek który stał obok. Chyba zaczyna się poważniejszy etap nauki chodzenia. Cosatto sprawdza się świetnie. Nie nadaje się może na wertepy i kocie łby ale w mieście daje radę i robi wrażenie na przechodniach. Natalia uwielbia w nim spać, nawet w domu. Mimi jak tam u Ciebie - ciotka klotka przyjechała w odwiedziny? Ja to szczerze chciałabym mieć drugie dzieciątko i to bardzo ale po cesarce musimy poczekać jeszcze z rok :) Ellunia, Alina co tam kobitki u Was.Wiem, wiem leń wiosenny albo i brak czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane i jeszcze ważna sprawa - dotyczy mam córeczek. Może pamiętacie jak próbowałam przestawić małą z mleka sojowego na zwykłe i wyskoczyło uczulenie na pupie? Dostałam wtedy maść robioną na wyleczenie. Trwało to długo ale pupa śliczna tyle, że ostatnio byłam w szoku jak zobaczyłam że malutkiej zabliźniło się wejście do pochwy. No kurde nie ma dziurki! Będę pisała wprost chociaż zastanawiałam się ale po to mamy nasze forum. ZAGLĄDAJCIE TAM ! Pediatra w życiu mi nie sprawdziła malutkiej w tym miejscu, nawet położna nie wspomniała ani słowem że może dojść do zrośnięcia warg sromowych. Jeszcze w szpitalu mówili żeby tam nie szperać i nie myć dokładnie z tej mazi. Ja myłam na ile mi pozwalała.Szukałam szperałam w necie i znalazłam SYNECHIA dzisiaj coraz częściej występująca przypadłość tak jak u chłopczyków z napletkiem coś się tam dzieje. Piszą że to wina niskiego poziomu hormonu estrogenu ale i też że chemii którą są napakowane jednorazowe pieluchy, chusteczki i kremy do pupy z tlenkiem cynku który ma właściwości ściągające i przyspieszające gojenie oraz niewłaściwa higiena. Kurcze ona mi tak ucieka przy zmianie pieluchy że szok! Śmieje się, że w szkole policyjnej wygrałabym wszystkie testy zręcznościowo-wytrzymałościowe :) Pediatra moja gały wywaliła na mnie jak talerze jak poleciałam do niej z Natusią. Ona nic nie poleci. Do gin dziecięcego. Tak więc jutro mamy wizytę i już się stresuję. Nie chcę żeby mi ją cieli. Wiem że są maści hormonalne z estrogenem i mam nadzieję, że taką dostaniemy i samo się rozejdzie chociaż to potrwa. Kurcze u Waszych dziewczynek wszystko ok?. Zaglądajcie im do psipsiuszek bo widzicie co się dzieje. Moja mama miała nas dwie a i przez całe swoje życie nie słyszała nawet o czymś podobnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusikaaniusika
hej, ja z doskoku bo moje obie laski chore, ale chcę uspokoić Mamamu. Moja starsza cóka miała dwa razy sklejone wargi sromowe (jeśli u Twojej córci nie zauważyłaś tego wcześniej to są sklejone a nie zrośnięte - jeszcze). Pierwszy raz zauważyła to pediatra na wizycie kontrolnej - ja nawet wtedy o czymś takim nie pomyślałam - mała miała wtedy ok. 3 miesięcy. Drugi raz miała 7 miesięcy. Rozklejała nam to chirurg - trwało dosłownie kilka sekund, pozniej kazał mi przez kilka dni wkładać między wargi gazik nasączony ciekłą parafiną. Od tamtej pory spokój. U Tosi nauczona doświadczeniem obserwowałam czy nic się nie dzieje. No i po Sudokremie (którego babcia używa w nadmiarze) Tosi się skleiły wargi. Byłam u chirurga dosłownie dwa dni później i powiedział, ze trzeba uważać z pielęgnacją, a jak tylko zauważe, ze coś się zaczyna dziać, to po myciu delikatnie naciągać. Teraz ciągle kontorluje i na razie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję mamo Tosiaczka za cenne informacje. No właśnkie my używaliśmy Sudocrem ale nic się nie działo, było ok. Dopiero po tej maści robionej zauważyłam że są sklejone - mam taką nadzieję że właśnie sklejone. Dzisiaj gin chciała mi ją rozerwać przy znieczuleniu miejscowym na jakiejś maści. Nie zgodziłam się bo nie dawała gwarancji, że się nie skleją ponownie. Więc nie chcę jej narażać na ból i stres. Wolę smarować maścią, kurcze sama teraz nie wiem czy nie lepiej było dać jej to zrobić. Boję się żeby nie zrosły się całkowicie. Nie wiem dokładnie od kiedy to ma i to jest najgorsze. Za tydzień mamy wizytę u jeszcze jednego gin dziecięcego. Ta nic nie powiedziała od siebie. Musiałam ciągnąć za język żeby dowiedzieć się czegoś więcej. Ona uważa że to wina Sudocremu i Pampersów. Kazała używać do pupy kremu z Mustelli a wiem jakie to drogie kosmetyki bo w ciąży jak byłam to pytałam o krem na rozstępy i za głowę się złapałam. Mówiła też że wystarczy później smarować czystą białą wazeliną. Och mam nadzieję, że bezboleśnie i szybko uporamy się z tym. Kurcze czemu nikt nie wspomnia o tym skoro to dzisiaj częste przypadki. Położne powinny nas informować. No ale ... Spokojnej nocy i zdrówka dla dzieciaczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamamuu, dobrze że podsunęłaś ten temat, ja szczerze też o tym nie słyszałam i nie zwracałam na to uwagi. Faktycznie położne w szpitalu mówiły, żeby TAM nie majstrować, nie usuwać wydzieliny itd itp. Tak więc wczoraj do póóóóóóóźna późna siedziałam na necie i czytałam o tym różne fora. Z samego rana obejrzałam dobrze Nadusię i wygląda że wszystko ok, wargi nie są sklejone. Ja też jestem zdania, że od tego mamy forum, żeby pytać i dzielić się swoimi obserwacjami i wątpliwościami. W końcu większość nas to pierworódki:). A taka np. niezastąpiona doświadczona mamusianiusika od Tosiaczka dobrze doradzi.:):)Dzięki kochana mamamuu, wiedziałam że nowa bryka Natalce się spodoba, a i ja na mieście zwróciłabym na niego uwagę. Heh, piszesz o drugim dziecku...ja też po cesarce i też już mogłabym nosić jakiegoś krasnoludka w brzucha. Ale rozum podpowiada żeby poczekać, więc się słucham;) mimi, jak tam, dostałaś okres? krysta, ja z ciemieniuchą nie pomogę - u nas obeszło się bez tego, ale tak jak dziewczyny piszą - oliwka, wyczesywanie i będzie dobrze antosiamamama, zdrówka dla synusia ...i dla wszystkich Waszych maluchów, Czerwcóweczki:) buziaki, dobrej nocy aaa, a ja za jakiś tydzień będę ciocią!!Moja siostra czeka na synusia, (a krótko potem komunia córki - mojej chrześnicy). To se wymyślili termin na figle ze szwagrem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa to się będzie działo - łoł! Daj znać jak się tylko urodzi siostrzeniec. Ja też chciałabym już być ciocią :( Natusia jest jedynaczką w rodzinie tzn tej najbliższej. Rodzice nasi nie mają więcej wnuków a my ani bratanków ani siostrzenic :( Mała strasznie do dzieci ciągnie, nic się nie boi ani nie wstydzi - może to jeszcze przed nami ale jak na razie to strasznie cieszy ją widok innych maluszków. Wyciąga do nich rączki, śmieje się i nawołuje po swojemu. Towarzyska z niej babeczka :) Zasnęła dopiero. Ufff rozrabiaczek :) Już dużo kuca w czasie zabawy i podnosi się bez trzymania a jak już stoi to dopiero łapie się czegoś i już dłużej skupia uwagę na jakiejś zabawie - ogólnie to roztrzepana jest - chyba po mamie ;) Jak zawsze spokojnej nocy i zdróweczka wszystkim Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:)tak ja już dostałam okres i wiecie jak mi ulżyło:)bo póki co nie jestem gotowa na drugie dziecko:)Teraz będe bardziej uważać :)hi:)mój synuś zacząl nie dawno raczkować ,potrafi pełzać tylko do tyłu :)mówi juz mama,tata,baba,dziadzia a u was co już mówią wasze maleństwa...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeest już mały skrzat na świecie:):) wczoraj nad ranem się urodził. Jeszcze bezimienny bo rodzice się wahają. Siostra obstawia Filipka, ale szwagier nie bardzo... ale fajny malutki, kiedy to było:D Nadusi przebijają się w końcu górne jedynki. Wczoraj wieczorem takie poliki miała rozpalone, ale niby gorączki nie miała. Ale nie wierzę tym beznadziejnym elektronicznym tanim termometrom. Pokazuje tak dziwne temperatury, a ja czułam że ma gorączkę. Dałam jej Nurofen. Za to dziś dalej taka cieplutka jest, jeszcze mleczka mi nie chce pić. Bawi się szalej mały i wcina kukurydziane paluchy. Ale chyba coś jej jest, skoro po wstaniu butelki z mleczkiem nie przytuliła. Będę ją obserwować. Ale konkretnego termometru też muszę się dorobić!! Macie jakieś sprawdzone, najlepiej takie na podczerwień, które możecie polecić? Nadusia uwielbia tez dzieci inne, wszystkim by "cześć" dawała, papa, kosi kosi tez lubi. Ale najlepsze i tak są pieski i kotki:D choćby w reklamie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow:) !!! Powitaj szkrabika i od nas na tym świecie :) Niech rośnie zdrowy i silny ku uciesze rodziców i szczęśliwej cioci! No to Nadusia będzie miała wnet z kim się bawić :) mimi uważaj kochana bo do trzech razy sztuka :)) Hihi jeśli nie jesteś gotowa to raczej powinniście poważnie pomyśleć z mężem o antykoncepcji. Ellunia ja mam z brauna termometr dotykowy, trzeba nim po czole przejechać i niby tyle ale wkurza mnie bo pika przy tym a Natalia zaciekawiona kręci się i łapie mi go. Dziwne też pomiary wychodzą - nawet na moim czole. Tak więc leży i mierzy temp w pokoiku Natusi. Jest jeszcze w kolekcji z giętką końcówką chyba canpola i też nie bardzo mu wierzę tak więc ostatnio kupiłam zwykły ale bezrtęciowy. Mierzenie w pupce nie udało się - Natalia zaraz na czterech była i jak piesek z dyndającym ogonkiem więc szybko go musiałam wyciągać. Z pomiarów nici a też wydawało mi się, że była rozpalona przy ząbkowaniu. Uuuu ale leje.... Trzymajcie się ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysta 83
Witam kochane, no my wytrwale walczymy z ciemieniuchą, myślę że się nam uda w końcu ją pokonać. mamy już pierwsze sukcesy dotyczące siusiania do nocnika, tylko jak małego sadzam na nim to jest na początku płacz niemiłosierny i trzęsie się z nerwów, dopiero jak go zabawie to się uspakaja, ale to na razie jest koszmar, nie wiem czy nie podłożę tego na później bo nie chce żeby mi się do niego zraził. Jutro muszę z małym jechać na pobranie krwi i z moczem z nocy, więc mam nocne łow pewnie nie wyśpiewa za bardzo. Pozdrawiam was gorąco w ten chłodny dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szampon Oilatum - piszą na forach, że jest skuteczny w walce z ciemieniuchą. Jak maluszek denerwuje się na nocniku to chyba schowałabym go na jakiś czas a potem wysadzała na nim misie - tak dla zabawy żeby zainteresować szkraba. Potem może i on przekona się do nocniczka. Naszej córci jak się nie chce siku to się pręży przy siadaniu ale na ogół nie ma problemu. Właśnie dzisiaj po raz pierwszy łapaliśmy siku do woreczka i m powiózł do badania. W piątek mamy tego gina - drugiego i jeśli zażyczy sobie wyniki badań z moczu z posiewem - bo ponoć tak owe bywają przydatne to już będziemy mieli. Tak z uprzedzeniem bo już chcemy jechać na wieś a tylko ten lekarz nas tu trzyma. No ale najważniejsze żeby coś zaradził bo smaruję malutką na razie białą wazeliną z apteki i czekam do piątku. Boję się nacinania czy rozklejanie :( no bo zwał jak zwał ale nie wyobrażam sobie jak to można zrobić bez użycia skalpela. Leje u nas już dzień i noc. Nataleczka śpi, idę i ja przytulić się do podusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh no tak do trzech razy sztuka:)no z tą antykoncepcją to jest tak że mój mąż nie chcę żebyśmy stosowali w sumie to ja też nie chcę (dodam że ze względu na to że jesteśmy wierzący i to jednak jest grzech...)dlatego stosuję NPR ...tylko teraz w moim przypadku jest to trudne by wyliczyć dokładnie dni płodne...nawet jeśli bym się zdecydowała na antykoncepcje to tabletek brać nie mogę bo karmię piersią.... czytam że u was zmagania z ząbkowaniem ,mój synek ma dopiero 4 ząbki ale też zaobserwowałam że wyrzynają się kolejne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysta 83
Witam , ja też dziś łapałam mocz małego do woreczka, na badania ogólne i jakoś się udało,to rewelacyjny wynalazek niby tylko woreczek a jak ułatwia życie Z tym misiem to niezła myśl, spróbuje go zastosować, na pewno po jakimś czasie sam będzie chciał siadać na nim. Mój szkrab ma dopiero dwa ząbki, ale widzę że dwie górne jedynki są już napuchnięte więc pewnie za niedługo się pojawią, choć jak mnie ostatnio ugryzł podczas karmienia to myślałam, że odfrunę. Ok kończę i pozdrawiam mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×