Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rtyrtyy45

nie wiem jak rozwiązać kwestię adopcji kota

Polecane posty

Gość gość
Ja tez chyba zrezygnuje z adopcji.... a juz sobie wypatrzyłam b ładną i fajnego charakteru kotkę, nawet by mi nie przeszkadzało ze ma 7 lat.. Przesłali mi ankietę, szukaja domu z możliwoscią wychodzenia, bo ten kot taki jest ze nie wytrzymuje zupełnie zamknięcia. Mam dom i działkę 500 m, przy b spokojnej ulicy, ale tez chca zeby była mozliwosc sprawdzenia warunków, wizyt... chyba to dla mnie zwyczajnie za krępujące, to raz, a dwa- jest realna mozliwosc ze kot po prostu sie zawieruszy, bo miałam juz w zyciu dwa koty, jeden mieszkal u mnie 9 lat, a drugi przepadł po 2 tygodniach, był to niewykastrowany samiec i taki typ włóczęgi... i jak kot przepadnie, to jeszcze bedę sie musiała tłumaczyc, i miec w kołko dodatkowy stres... nie rozumiem co maja te wizyty na celu, sprawdzenie czy ktos jest patologią? czyli nie moze pic, mieszkanie musi byc ładne? Jak znam swiat, to wielu ludzi z tzw patologii dla swojego psa czy kota zrobi wszystko, a ci ładnie wyglądający go wywalą bo chca jechac na wakacje... bo tez mniemam, ze taki pracowanik będzie oceniał czy ktos jest patologią po wyglądzie... lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a musi być z fundacji? Pełno kotów łazi wszędzie, plaga bezdomnych. W mieście, na parkingach, działkach, po piwnicach, do wyboru, do koloru. Weź sobie jakiegoś kolesia, bez pośrednictwa nawiedzonych kociar z fundacji i pasuje. Wielu ludzi ma kota, bo się przybłąkał nieborak, nakarmili, oswoili i został. Taki kot jest do domu w sam raz, jak ma być wychodzący. Na kanapowca, do towarzystwa to już lepiej z hodowli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie w podobnej kwestii bardzo pomogło stowarzyszenie http://sdz.org.pl/ . Dzięki nim udało mi się zaadoptować kotka, wszystko mi wyjaśnili i pomogli z formalnościami. Teraz jest kochanym członkiem naszej rodziny. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dona

Ja miałam adoptować kotkę. W ankiecie przed adopcyjnej napisałam co moje poprzednie koty jadły. Był to np. whiskas. I po adopcji. Bo whiskas to śmieci powiedziały. Łaski bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×