co mam zrobic odezwac sie pierwsza??

Hej spotykalam sie s kolesiem ponad 2 2 miesiace od miesiaca sie nei widzielismy cos tam gadamy na gg piszemy smsmy wogole to si etroche pozmienialo wczesniej pisal czesciej dzwonil codziennie prawie i od miesiaca jet cos nie tak odzywa sie bo sie odzywa ale tak jakos dziwnie to neijest to samo czuje to jakies 2 dni temu zapytal sie mnie kiedy sie widzimy bo przydaloby sie spotkac to zaproponowalam ze sobota powiedzial ze mu pasuje ale konkretnie sie nie umowilismy do tej pory sie nie odezwal (dodam ze mieszka poza mim miejscem zamieszkania) mielismy sie umowic ale ja nie chce sie narzucac mam sie odezwac i zapytac co ze spotkaniem ?? nie chce zeby wylazlo ze czekam z utesknieniem zeby laskaiwe sie odezwal a cos czuje ze sie nie odezwie..co robic

co jeden to lepszy temat czemu sie nie odzywa, czy odezwac sie pierwsza. Boze co za glupole

:)

a skąd my mamy wiedzieć co to za spotykanie s kolesiem było ? :P Ty powinnaś wiedzieć. Jeśli nie wiesz, znaczy, że trza olać :P

aż mnie cholera trafiła jak przeczytałam " zapytal sie mnie kiedy sie widzimy bo przydaloby sie spotkac to zaproponowalam ze sobota powiedzial ze mu pasuje ale konkretnie sie nie umowilismy do tej pory sie nie odezwal (...) " kurde miałam dokładnie to samo i też w sobotę! nie odezwał się i wiesz co żałuję że ja dzwoniłam, bo czuję się tylko poniżona bo nie odebrał i do tej pory się nie wytłumaczył, nie przeprosił, a mija już ponad miesiąc. Zlej na tego gnoja, nie jest ciebie wart. I za żadne skarby świata nie dzwoń do niego!

Ja mam tak samo.Jest sobota i cisza.NO trudno, plakac nie bede.A napewno nie odezwie sie i nie spytam jak ze spotkaniem.

tez sie nie odezwe mam go gdzies jakby mu naprawde zalezalo to by juz dawno dzownil czy napisal q..a czemu ja zawsze trafiam na takch debili:(poraz kolejny sie przejechalam....

Ja mam tak samo.No odezwal sie dzis na gg.Tylk .zwykle czesc

o wlasnie on tez odzywa sie na gg czesc co tam?? a kiedys to bylo zupelnie co innego kurde ja chcialam sie z nim spotkac i wyjasnic o co mu kuzwa chodzi co on ode mnie chce bo zachowuje sie jak dzieciak ale ja sie narzucac nie bede i nie bede sie przed nim kjaac zeby laskawie sie ze mna spotkal

jest to podrecznikowy przyklad olania was przez faceta. niestety

mówisz że trafiasz na samych debili - muszę cię zmartwić - każdy z nich ma coś z debila jedni więcej inni mniej. :o

Proszę nie obrażać płci przeciwnej.

tak zgadzam sie jest to przyklad olania mnie przez faceta !!!i mam ich juz serdecznie dosc!!ile razy bede raniona noz kuzwa ile razy mozna to znosic koniec!!!

Krakowa? :D

I wykasowalam kolesia z mojego zycia raz na zawsze !!!

witajcie w klubie :(

Pallala a Tobie co facet narobil??

O kurczę... też coś takiego miałam. Ja olałam temat, co prawda niebezboleśnie, bo chyba mi w życiu na nikim tak nie zależało, ale nie przywykłam do latania za facetami. Teraz czasem się odezwie, zapyta co tam u mnie, ale generalnie mam już go gdzieś. A powiedz z ciekawości, skad on jest, może z tym samym miałyśmy do czynienia :D

Ten tez sie nie odezwal.Czyli ze spotkania w tyg. nic ztego.A jak bedzie chcial sie spotkac w innym terminie wtedy ja nie bedze miala czasu.

Krakowa, malutka? :P

tak mi sie odezwal jakies 20 min temu ze jesli mam ochote to zebym do niego przyjechala a takiego wala z laska bedzie mi pisal takie rzeczy jakby mu zalezalo to by przyjechal do mnie mam go gdzies!!

czemu z Krakowa??

No napisz, skad jest :) Chcemy wiedzieć, czy faceci już tak mają czy mamy do czynienia z jednym typem.

spotykalismys ie, znamy sieod 5m-cy, w ciagu tego czasu stracil race, zlapal dola, zaproponowal przyjazn, zdolowalam sie, potem mial prace wiec juz inaczje gadal,ale to taka praca, ze w ciagu dnia po 10h, widzimy sie raz na tydzien, z mojej inicjatywy, niby codzinnie pisze smsa co u mnie, potem, ze "dobranoc", jak sie spotykamy to na poczatku normalnie, potem ja zaczynam, ze "dzieki za buziaka" (ktoreo nie bylo). dopiero potem mi daje, jest milo, ale to znow moje inicjatywa. potem zblizamy sie fizycznie (nie sex), co jest w tamtym momencie spontaniczne, niby do niczego mnie nie zmusza, sama sie "nim" zajmuje, ale potem w domu mam moralniaka :( jak sie pytam co nas laczy mowi, z elubimy sie, przyjaznimy. w sumie fajny, porzadny i ulozony facet, ale nie moge go rozszyfrowac, nie jestem przez to spokojna, napisalam mu, ze mam problem, ze jak znajdzie czas to niech sie odezwie. teraz now pracuje po 10h. nakresle mu chyba cala nasza sytuacje i spytam wprost co o tym mysli. bo to ciagle ja sie o niego staram, on o tym wie, wiec nic nie robi. to przykre

Pallala, a Twój skąd jest? ;)

wlkp

ten jest z Katowic

ręce i cycki opadają :/ czemu kobiety to takie cholerne królewny wiecznie czekające aż facet sam się odezwie?? a może mężczyźnie też jest przyjemnie jak to ona do niego zadzwoni, napisze, zaproponuje spotkanie? co w tym takiego złego? mężczyźni też lubią wiedzieć, że nam kobietom zależy :)

Hm... czyli to choroba ogólnopolska. Co za beznadziejne gnioty!

a co myslicie o "moim przypadku" :O