Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przgrałam życie, to starszne

mam 30 lat i przegrałam życie. Nie ma już dla mnie nadziei

Polecane posty

Gość podstępna kuciapa
Ach, zastanowilabym sie na Twoim miejscu nad zmiana roboty, w koncu nie kazda robota musi byc wykonywana poza domem, moze wlasna dzialalnosc + Internet? Poza tym, moze warto po prostu... wyprowadzic sie w bardziej zaludnione miejsce. Naprawde czasami warto zaryzykowac i zmienic swoje zycie, bo za pozno nie jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po zawodówkach ludzie
dobrze zarabiają . Jaki masz zawód ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przgrałam życie, to starszne
jestem kucharzem małej gastronomii. Nigdzie nie mogę znaleźć pracy w zawodzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po zawodówkach ludzie
miałam na myśli własny interes :) Na wsi nie ma wielu klientów, ale jakieś pobliskie miasteczka by sie znalazły. Mogłabyś choćby dorobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po zawodówkach ludzie
ale o wygląd musisz zadbać. Nie mam na myśli odchudzania. Chodzi mi o schludność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warkoutka
Muszę napisać ,ze na dobrym poziomie się wypowiadasz .Szkoda ,ze edukację skonczyłas na zawodówce.Ale to przeciez możesz zmienić.Masz tylko 30lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otwórz swoją działalność, jakiś lokal, gdzie mama będzie Ci pomagać i na zmianę będziecie mogły opiekować się ojcem. Moja znajoma była w ciężkiej sytuacji i wraz z niepracującą matką wynajęły lokal, gdzie serwują własnej roboty pierogi, krokiety, placki, bigosy itp. Jeśli jest swojskie i dobre żarcie, to zawsze będzie na to popyt, zwłaszcza w mniejszych mieścinach. Spróbuj. Jak wyjdziesz do ludzi i będziesz zapieprzać na swoją działalność, to sama z siebie schudniesz nawet nie wiadomo kiedy, odłożysz kasę na lepsze wykształcenie, zaczniesz dbać o siebie...bo wiesz Pani Prezes nie może wyglądać nie wiadomo jak :-) Życzę powodzenia, napewno dasz radę. Najłatwiej powiedzieć przegrałam życie... Najtrudniej i najambitniej zacząć od zera i wspinać się coraz wyżej. Znam wiele takich osób, niektórzy dzisiaj należą do najwyższych sfer finansowych w Polsce a zaczynali od zera, jeden chciał nawet ze sobą skończyć, ale powiedział w końcu że przecież 40tka na karku to nie koniec świata. Dzisiaj 2 razy do roku jeździ na wakacje na Karaiby. Tak że widzisz. Trzeba wziąć życie jak byka za rogi i pokazać kto tu rządzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×