orientacyjne zarobki w UK

czy np jezeli w ogloszeniu o prace mam podane ze orientacyjne zarobki to np 30 000L to jest to suma po orientacyjnym odjeciu podatkow czy przed? Dzieki za odpowiedzi :)

A skąd mamy to wiedzieć??

A skąd mamy to wiedzieć??

A skąd mamy to wiedzieć??

ze sa tu osoby pracujace w UK i powinny wiedziec czy zwyczajowo roczna pensje podaje sie brutto czy netto

zawsze jak podaja w ogloszeniu zarobki to sa to z podatkiem

napisane w ogłoszeniach:oOgłoszenia sobie a rzeczywistość sobie:(Niestety nie przekonasz się jak jest naprawdę dopóki nie spróbujesz1

to jest suma przed odjeciem podatku - jak to w zyciu :)

oczywiscie ze brutto:)

dziekuje za odpowiedzi, ech czyli w takim razie chyba nie chce do UK :( choc musze jeszcze przekalkulowac koszty zycia.

5,73 przed podatkiem na h to najnizsza krajowa- fabryki, markety, piekarnie itd.

5.80 Najniższa. I jesli nie zarobisz ponad 6tys na rok to podatku nie zabiorą.

5,93 od pazdziernia najniższa stawka za h ;) oczywiście brutto

a 30000l to nie tak żle jak na zarobki w Uk , najniższa tu to ok 12000na rok oczywiscie brutto

Ludzie tu żyją za najniższą całkiem nieźle.

powyzej 32400 to juz najwyzszy prog podatkowy

za najnizsza? to chyba tylko pokoj wynajmowac..i zyc spokojnie od 1 do 1..plus wakacje od czasu do czasu, to ja juz wolalabym mieszkac w Polsce..

Mieszkanie to 300 na miesiąc,jedzenie 50 bo obiady jada w pracy,bilet 50 mies. To 400 jej zostaje.niech 200 wyda na głupoty to i tak jej zostanie. To źle ma? Ja uważam że dobrze bo w Polsce żyła za 1000 zł.

30 k rocznie brutto to wychodzi ok 430 L tygodniowo, a czy to kasa wystarczajaca? to zalezy jak ja wydajesz oczywiscie i po co do uk przyjechales/as. czy chcesz oszczedzac i zyc w pokoju z polakami czy chcesz zyc normalnie pozdrawiam jeszcze z pracy :D

nie kazdy jada obiady w pracy i nie kazdy placi 50 f miesiecznie za bilet:) jezeli mialabym wynajmowac pokoj do konca zycia to wolalabym mieszkac w Polsce, co do wydatkow..moj miesieczny bilet kosztuje kolo 130 na miesiac, jedzenie 50 na miesiac????;)

cholera to ja wydaje na paliwo 200L miesiecznie a na zarcie 80 tygodniowo :(

a kto powiedzial ze nie mozna sobie z czasem kupic domu?? a ceny w sklepach w porownaniu do zarobkow sa naprawde niskie.

80 tygodniowo na zarcie to niezle musisz wpierdalac:) ja wydaje 70 tygodniowo na 2 dorosle osoby i male dziecko - a jemy bardzo dobrze.

jecie dobrze za 70 funtow tyg na 3???????????? nie wierze, nas jest tylko 2, ale na jedzenie idzie 100 na tydzien, to jest minimum, jemy co chcemy, ale tez bez przesady, ..podziwiam..jak widze do zaplaty 70 f to mam ochote skakac z radosci..:D a co do kupna domu, a kto da ci mortgage przy zarobkach 6f /h ????????? bo my mamy o wiele wiele wiecej , dobra historie kredytowa i mortgage dostalismy ledwo co..

za 70f tyg spokojnie moga wyzyc 3 osoby, bez przesady, ci co uwazaja, ze nie to pewnie nie umieja gospodarowac kasa i duzo zarcia wyzucaja, ja mam meza i male dziecko i jemy dobrze i zdrowo i nie wydajemy fortuny na jedzenie, nie kupujemy zadnych gotowych dan ani podobnego syfu, ja gotuje duzo zup, szukam po internecie fajnych przepisow, poza tym mam prozniowe pojeminiki do przechowywa zywnosci dzieki czemu nie musze wyrzucac niepotrzebnie jedzenia bo sie zepsuje,

oczywiscie, ze 10 funtow na dzien to sporo na jedzenie - tacka miesa kosztuje ok. 3-4 funtow, warzywa jakies do tego, cos slodkiego, cos do picia.. my zaopatryjemy sie w mieso w hurtowni. placimy 35 funtow za 15kg karkowki bez kosci, 17 funtow za 5kg piersi z kurczaka. poza tym kupuje sie to co jest akurat w ofercie. tez sobie nie odmawiamy niczego. czasem wyjdziemy do restauracji itd.

jezeli chodzi o zakupy to wydajemy okolo 100 funtow na tydzien - w tym oprocz jedzenia sa rowniez kosmetyki, pieluchy, jakies pierdoly do domu. rzadko kiedy place mniej niz 100 funtow, no chyba ze robie zakupy kilka razy w tygodniu. po latach mieszkania w uk nie zarabia sie juz 6h na godzine. wiadomo, ze sie nie przyjezdza zeby od razu kupowac dom - najlpierw trzeba sie zadomowic, zdobyc doswiadczenie, jakos ustatkowac sie..

znam osoby ktore nadal pracuja w mojej starej firmie, zarabiaja te 6 f za godzine i nadal wynajmuja mieszkanie a jestem tu juz 6 lat. #.i to chyba ze kupujesz mieso w hurtowni, my jeszcze pieluch nie kupujemy:)

bo najwyzsze zarobki w Londynie, a najgorszy standard zycia. W malym miescie za jedna pensje wynajme domek i sie utrzymam, a w Londku, to chyba nawet nie dalabym rady kawalerki - pracujac na tym samym stanowisku.