Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sleep23

Pytanie do par?

Polecane posty

Gość sleep23

Jak zasypiacie u boku ukochanej osoby? Zawsze się przytulam do mojego faceta jak zasypiam ,a jak mi jest zimno to wplatam w niego mojego nóżki ,ale od jakiegoś czasu gdy kładę się spać i chce się przytulić to mówi : posuń się,wez ta dupę,wez te nogi jeszcze dodał , że jestem jak dziecko bo muszę przytulana spać ,że jeszcze kołyski mi brakuje,ale gdy coś che to wtedy się przytula Teraz zasypiam tak jak on odwrócona jkabym spała sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spicie już?
To wywal gnoja ze swego życia jak najszybciej, bo z czasem najlepiej znaną częścią jego będą plecy, a potem może pięść. Naprawdę życzliwie radzę, młodziutka jesteś, nie wpędzaj się w lata z tym zimnym draniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy co kto lubi. rozumiem autorkę wątku bo sama też bym chciała spać przytulona (na szczęście tak zasypiam;)). "lepiej samemu" - samemu wygodnie jeśli się śpi naprawdę samemu. a jeśli obok śpi ukochana osoba to jak najbardziej popieram bliskość. porozmawiaj może z tym swoim facetem i wytłumacz mu, dlaczego się do niego zbliżasz i zapytaj czemu mu to przeszkadza. dopiero kiedy go zrozumiesz będzie prościej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najczęściej zasypiamy przytuleni, ale później układamy się "na łyżeczkę". ale bywa też tak, że sypiamy odwróceni od siebie - generalnie zależy od wielu czynników:-) my na początku nie potrafiliśmy spac przytuleni...może twój chłopak też tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjkl;lkjhg
Jak sypialam ze swoim rzadko to zawsze zasypialismy przytuleni,teraz gdy mieszkamy razem roznie to jest,czesciej odwroceni plecami ale to z mojej inicjatywy,dusze sie gdy ktos jest za blisko,najchetniej spalabym w osobnym lozku...taka juz jestem i nie ma to nic wspolnego z brakiem milosci bo kocham swego mezczyzne do szalenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabina80
NIC SIĘ NIE BÓJ BO TO CAŁKIEM NORMALNE. W pierwsze wspólne noce z moim ukochanym on nie mógł zasypiać. Myślałam, że to przez to, że może źle się czuje u mnie w domu, albo mam niewygodne łóżko... Po kilku nocach szczerze powiedział, że lubi swobodny sen, że strasznie się wierci a jak jestem do niego wtulona to nie chce się ruszać żeby mnie nie budzić (dlatego nie może zasnąć), lubi za to odwrócić się do mnie plecami, ale po to, żebym go lekko objęła czasami i pocałowała w szyjkę. Czasami też mi mówi, żebym posunęła dupę, ale nie ma w tym nic złego. Na dzień dzisiejszy śpimy nawet z osobnymi kołderkami i chociaż ja też lubie przytulaczki to idzie się przyzwyczaić dla dobra ukochanego mężczyzny. Poza tym on potrafi to nadrobić o 500 % - podczas seksu lub pieszczotami w dzień. Pozdrawiam i nie martw się, wystarczy tylko porozmawiać ze swoim mężczyzną szczerze i zapytać dlaczego teraz jest inaczej niż wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×